Erling Haaland w 70. minucie meczu Manchesteru City z West Hamem podwyższył prowadzenie swojego zespołu na 2:0 i tym samym ustanowił nowy rekord Premier League w liczbie goli w jednym sezonie. To była już jego bramka nr 35.
![Haaland z kolejnym golem, pobił rekord Premier League [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/quality=65,format=auto/2023/01/sipausa_43606473-420x283.jpg)
Przed tą kolejką Norweg wyrównał osiągnięcia Andy’ego Cole’a z sezonu 1993/94 i Alana Shearera z sezonu 1994/95. Teraz jest już samodzielnym liderem pod tym względem.
W jakich okolicznościach Haaland strzelił 35. gola w tej edycji? Otrzymał prostopadłe podanie i efektownie podciął piłkę nad wychodzącym Łukaszem Fabiańskim.
GOAL | Manchester City 2-0 West Ham | Erling Haaland
Great Goalpic.twitter.com/8xrViy7zAc
— VAR Tático (@vartatico) May 3, 2023
Fot. Newspix
Memchester Sity
Po prostu szacun. Krotko i na temat. I dużo zdrowia i nie czytaj tu Erling zawistnych komentarzy bo polskie piekiełko nie tylko swoich lubi ciągnąć za buty w dół
Ejrling, w takiej lidze to i Siadaczka byłby topskorer, no sory.
śmieszna ta liga jest i tyle w temacie
Bredzisz i tyle w temacie
Ja pierdole, brawo weszło za umieszczenie w ważniejszych newsach jakiegoś śmiesznego weszłotv, a tu koleś w swoim debiutanckim sezonie w lidze bije 30-letni rekord i cyk go do suchego info, które pewnie pisał Karczuchowski. Gratuluje!
Do wyczynów Messiego i Ronaldo w najlepszych sezonach jeszcze sporo mu brakuje. Chłopaki powykrecali takie statystyki że nawet Hallandowi trudno będzie ich doścignąć
Nawet do Lewego.
Pamiętajmy ze w Budnes sa 4 mecze mniej w sezonie i te 41 bramek ma swój wydzwięk.
Wsadzić go do przedszkola w Barcy i chuja by grał tak samo jak Lewy
A może odnalazłby się tam i bił kolejne rekordy? A może odniósłby kontuzję i w ogóle by nie grał? Jest też szansa, że spotkałby tam duchowego przewodnika i za jego radą pojechałby do Afryki, żeby głosić tam słowo Boże. Co w ogóle ma Barcelona do klasy Haalanda? Obudź się i zrozum, że kwestia gry lub braku gry dla tego klubu, nie jest decydująca dla oceny klasy piłkarza. Haaland robi swoje w najlepszej lidze świata, a Lewy nie ma nic do tego. Mógł zresztą iść do Chelsea, nikt go do gry dla Barcy nie zmuszał.