Jeszcze przynajmniej dwa lata. Tyle muszą poczekać Anglicy na to, żeby ich złote pokolenie — kolejne — ozłociło się nie tylko w opowieściach i nadziejach. Może za dwa lata, gdy Lwy Albionu pojadą na EURO w Niemczech, uda im się przełamać złą passę. No, chyba że znów trzeba będzie trafić do siatki z jedenastu metrów.

Kibice z Wysp Brytyjskich są dziś jak koty z memów, na których wracają do nich flashbacki z Wietnamu. Tyle że złe wspomnienia Anglików nie dotyczą azjatyckiej dżungli, a ich perły w koronie — Wembley. Ledwie rok po tym, jak każda wioska i każde miasto od Bournemouth po Newcastle płakało po pudłach z wapna, koszmar Garetha Southgate’a powrócił. Co prawda nie w postaci serii rzutów karnych, ale jednak — dalsza obecność Wyspiarzy na turnieju zależała od tego, czy uda im się trafić do siatki z wymarzonej sytuacji. Sytuacji wycenianej przez analityków i ekspertów na 75-procentową szansę na gola.
Być może tak jest. Dla wszystkich innych tylko nie dla Anglików.
Anglia – Francja. Sędzia bohaterem kolejnego ćwierćfinału
Całe szczęście, że Zjednoczone Królestwo i jego reprezentanci nie mają jakichś zatargów z Brazylią oraz że Canarinhos są w tej chwili w samolocie gdzieś w okolicach Rio de Janeiro, bo jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, że Facundo Tello nie byłby jedynym arbitrem, którego przegrana drużyna posądzała dziś o gwizdanie podszyte miłością do swojej ojczyzny. Nie usprawiedliwia to jednak decyzji podejmowanych przez Wiltona Pereirę, bo gdy na boisku oglądamy angielsko-francuski gwiazdozbiór, trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby odebrać którejś z obecnej w nim supergwiazd status bohatera spotkania.
Brazylijczyk co prawda gwizdnął dwa rzuty karne dla Anglików, jednak ciężko było ich nie gwizdnąć. Najpierw Aurelien Tchouameni podłożył nogę Bukayo Sace, potem Theo Hernandez w niegroźnej sytuacji potrącił z bara Masona Mounta, mając się chyba za herszta gimnazjalnej bandy cwaniaków (fakt, że w tej sytuacji musiał interweniować VAR też nie wystawia arbitrowi dobrej oceny). Problem tkwi jednak w tym, czego Wilton Pereira nie gwizdnął, czyli:
- potencjalnego faulu Dayota Upamecano na Sace, który poprzedził bramkę na 1:0
- faulu Upamecano na granicy pola karnego, gdzie stoper wyciął Kane’a
Druga sytuacja najwidoczniej nie miała miejsca w „szesnastce”, bo gdyby było inaczej, VAR pewnie naprawiłby błąd Pereiry, niemniej jednak była to całkiem dogodna szansa na bramkę nawet z rzutu wolnego, a Brazylijczyk powinien dostrzec ją z boiska. Nie dostrzegł, co tylko dopełnia obrazu chaotycznego sędziowania w jego wykonaniu.
Zatrzymali Mbappe, zapomnieli o duecie Griezmann – Giroud
Anglicy mogą mieć jednak pretensje także do siebie, a nawet przede wszystkim do siebie. Tak mocno skupili się bowiem na wyłączeniu z gry Kyliana Mbappe, że zapomnieli o tym, że na boisku jest także dziewięciu innych facetów w niebieskich koszulkach, którzy coś nie coś potrafią. Tchouameni przed oddaniem strzału, który skończył w siatce angielskiej bramki, miał wokół siebie tyle miejsca, że wokół niego mogłaby driftować porządnie stuningowana beta.
Runs from deep are dangerous. pic.twitter.com/vMdqM5bOQd
— Ben Griffis (@BeGriffis) December 10, 2022
Antoine Griezmann przed dośrodkowaniem na nos Oliviera Giroud miał tyle czasu, że zdążyłby pyknąć partyjkę w pokera. Przypominamy — gość, który ma najwyższy współczynnik przewidywanych asyst na turnieju; który jest trzecim piłkarzem mundialu pod względem udziału w akcjach zakończonych strzałem i pierwszym, gdy weźmiemy pod uwagę tylko sytuacje ze stałych fragmentów gry. Najlepszy asystent w historii reprezentacji Francji. Anglicy po prostu zignorowali wszystkie te fakty i pozwolili mu posłać kolejne dośrodkowanie w pole karne, co skończyło się tak, jak można było przypuszczać.
A przecież był jeszcze Adrien Rabiot, który mógł wpaść między dwóch stoperów i huknąć z woleja. Albo Giroud, którego dopuszczono do strzału z mniej więcej dziewiątego metra. Jeśli dajesz aktualnym mistrzom świata, znanym z wyrachowania i efektywności, takie patelnie, to na nic zdadzą się tańce i hulanki Saki na skrzydle.
***
Reprezentacja Anglii miała jakość i pomysł, który sprawiał, że Wyspiarze całkiem realnie myśleli o sukcesie w Katarze. W ten sposób chcieli wziąć rewanż za plamę, jaką dali na własnej ziemi, gdy piłka nożna wróciła do domu tylko po to, żeby wyjść z niego po angielsku. Rok później „coming home” znów poleci co najwyżej w ramach trollingu, gdy zamiast nieoficjalnego hymnu angielskich kibiców ktoś włączy kawałek Diddy’ego.
Choć dla nas to nawet lepiej, bo bardziej irytującej piłkarskiej piosenki chyba nie ma.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Maroko a sprawa arabska
- Walid Regragui – nowy idol Maroka
- Chorwaci, czyli królowie piłkarskich dreszczowców
fot. Newspix
Bardzo dobrze, że klękacze zostali wyeliminowani, a właściwie to sami wyskoczyli za burtę 🙂 Mega mnie to cieszy, że nie powąchają medalu!
a ja nie jestem fanem zabojadow tylko angiescy huligani https://www.youtube.com/watch?v=0sIJJotyQP0
Czekam na artykuł, że na mundialu przegrywaliśmy tylko z półfinalistami.
Mamy szanse przegrać tylko z mistrzem i vice mistrzem. Pan Czesław wtedy odleci w kosmos.
Tanie alibi, ale pewnie tak będzie, niestety xDDD
Też mi to przyszło do głowy ,że zaraz ktoś to podchwyci ,żeby wybielić Czesia trochę. No i pewnie Stanowskiemu marzy się Argentyna i Francja w finale .
Co ten Kulesza miał we łbie ,jak podejmował decyzję o zatrudnienia Czesia ,to ja nie wiem.
Dziennikarze też odwalają maniane.Zamiast bez owijania w bawełne pojechać z Czesiem ,to bawią się w kurtuazje,aby nie spalić sobie mostów,tak na wszelki wypadek ,jakby Czesław miał na dłużej zagościć w kadrze.
1.Facet jest umoczony w aferę korupcyjną.
2.Wygrał półbaraż ze Szwecją ,gdzie mieliśmy farta ,bo byliśmy gorsi,i graliśmy z nimi gorzej niż na Euro.
3.Został rozjechany w LN.
4.Na MŚ narobił nam wstydu przed całym światem .
5 . Próbowałam z nas zrobić idiotów wciskając nam kity,że miał kontrolę nad wszystkim i że ważny jest wynik a nie styl.
A jeśli chodzi o mecz z Francją,to też mieliśmy farta ,że Francuzi dali nam grać piłką,i dobre to mieliśmy jakieś 30min w 1połowie i 5min w drugiej.
Też jestem za wywaleniem Czesia, ale pobawię się w adwokata diabła. Ze Szwecją był wpierdol od niepamiętnych czasów. Ta drużyna kojarzyła mi się z jakąś przeszkodą nie do pokonania dla Orłów. No ale Michniewiczowi się udało. W lidze narodów były srogie wpierdole, ale znowu Czesiowi się psim swędem udało i utrzymał drużynę dzięki zwycięstwie nad Walią. Wychowany byłem w schemacie – mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor, a tu jeszcze meczyk w 1/8.
No właśnie .
Dobrze że użyłeś słowa ” udało się ”
Mieliśmy szczęście w tych barażach jak nigdy.
Można było nie przejść rosji ???
Absolutnie realne , zwłaszcza grając w Moskwie .
Można było przejść rosję i ostro pokiereszowanym i podmęczonym wyjść na Szwedów i dostać w dupę ???
Też realne .
Za to że CM 711 dał radę tego nie zepsuć – należą mu się NIEWĄTPLIWE słowa uznania .
Ale tylko za to .
Zastanawia mnie też ten pozytywny odbiór meczu z Francją … w sumie jest to niezła sztuka tak beznadziejnie zagrać 3 mecze , tak obniżyć poziom oczekiwań tak zniesmaczyć ludzi , że potem ten mocno przeciętny mecz ludzie postrzegają niemalże jak 4:1 z Holandią w 1975 czy 3:2 z NRD w Lipsku w 1981 .
To tylko pokazuje jak jesteśmy wyposzczeni i jak próbują nas otumanić różne mendy typu Stanowski czy Michniewicz .
I do końca nie wiemy czy ten mecz z Francją to ” zasługa ” CM 711 czy raczej buntu i samowolki piłkarzy
Rzecz jasna punkt widzenia zależy od punktu siedzenia : ja ekipy Górskiego , Gmocha i Piechniczka widziałem na własne oczy , w telewizorze co prawda ale zawsze
Mecz z Francją był kiepski, a pochwały za taką grę to wina głupoty kibiców. Pochwały się należą za wyjście z grupy, mimo że w fatalnym stylu. A za wpierdol 3:1 należy się nagana. No ale skoro wyjście z grupy się nie podobało, bo zagraniczni kibice na Twitterze narzekali na styl, to trzeba było pochwalić celny strzał na bramkę Llorisa. Jak sobie przypomnę Bielika biegnącego wolniej od sędziego to kurwica jasna bierze. Tak „udało się”, a mogło się nie udać, jak to bywało wielokrotnie, i tego Czesławowi odbierać nie można. W przeciwieństwie do stołka selekcjonera, bo mu się on nie należy za aferę korupcyjną i za brak umiejętności, żeby podnieść poziom reprezentacji.
Ja zrobiłem sobie bana na podcasty ze Stanowskim na YT.Jak dla mnie facet się zupełnie wyłożył na Michniewiczu.
Mam te same podejrzenia jeśli chodzi o mecz z Francją.Albo Czesiu uległ piłkarzom ,albo sam pękł pod naporem krytyki z kraju.Pewnie jakby po wyjściu z grupy nie odezwałby się nikt,to na mecz z Francuzami też byłaby betoniarka.
Styl grania Francji nam po prostu leżał.Zaważyły błędy indywidualne w obronie i umiejętności poszczególnych zawodników w drużynie przeciwnej.
Tak,jak nasi dobrze grali w latach 70 i 80-tych a potem rozdrobnili się na drobne,tak Szwedzi mogą nigdy już nie być tak silni ,i będzie nam teraz łatwiej ich ogrywać.
Ten mecz w 1/8 wogóle nam się nie należał. Udało się nam awansować psim swędem.To otarło się o granice absurdu,że grając taką padakę i mając tyle szczęścia,udało się nam wyjść ,i to dzięki mniejszej ilości żółtych kartek.Żadna zasługa w tym Czesia.Szczerze,to wolałbym jechać do domu po trzech meczach w fazie grupowej. Pomyśl sobie,co kibice na całym świecie musieli sobie myśleć o naszej kadrze?
Mało mnie obchodzi co sobie myśleli kibice ze świata. Aż tak zakompleksiony to nie jestem. Awans się należał, bo został wywalczony na boisku zgodnie z zasadami. Z tego co wiadomo bez dzwonienia do Fryzjera, wałów sędziowskich jak Koreańczycy w 2002. Już przestańmy się poniżać niepotrzebnie.
Oczy piekły o tego ,co się działo na boisku .Zbieg okoliczności i fura szczęścia.Żaden styl,żadna gra piłką a raczej bieganie za nią.
Po co wyjeżdzasz z jakimiś tekstami o kompleksach ,o poniżaniu ?
Ten awans do 1/8 to żart ,bo wyśliśmy jako najsłabsza piłkarsko ekipa z tej grupy,i pod tym względem to nam się nie należało.
Potencjał mamy o wiele większy niż to co pokazaliśmy na mundialu.
Wstydu narobił przed całym światem?
Mniejszy był za Engela, Benhakera, Janasa, Smudy czy Sousy?
Przypomnij sobie z jakimi potęgami nie mieliśmy nic do powiedzenia.
Poniżej wyniki naszej reprezentacji na wielkich turniejach z ostatnich 36 lat (wyjątek to ME we Francji i tutaj rzeczywiście dali radę), które zdaniem wielu hejterów wstydem nie były.
Sousa i 1:2 ze Słowacją
Nawałka i 1:2 Senegal i 0:3 Kolumbia
Smuda EURO w Polsce i remis z Ruskimi, remis z Grecją i w ryj od Czechów
Benhaker 2008 i porażki z Niemcami, Chorwatami i remis z Austrią tu wstydu nie było, ale ddumy i dobrej gry także
Janas 2006 i 0:2 z Ekwadorem,porażka z Niemcami i do domu
Engel 0:2 z Koreą i 0:4 z Portugalią
Pierwszy raz od prawie 40 lat wyszliśmy z grupy, nie przegraliśmy z żadną drużyną o podobnym bądź mniejszym potencjale, a pryszczaci fachowcy piszą o wstydzie na cały świat.
Kurwa nie jestem fanem Czesława, ale jak piszecie barany o wstydzie na cały świat to jak nazwać poprzednie nasze występy.
Wiem że Czesiek jest ubabrany w korupcję i nie powinien zostać selekcjonerem, ale nie przypominam sobie takiego hejtu jak reprezentował nas Piszczek, który był SKZANY w tej samej sprawie i nie poniósł żadnych konsekwencji.
Ilu z Was protestowało wtedy holipokryci????
Stary, tak jak napisałem ,to jest absurd,że wyśliśmy z grupy,bo graliśmy mega piach,gówno jak nic .I ciężko to nawet porównać do tych nieudanych występów kadry na tych turniejach ,które wymieniłeś.To był futbol archaiczny,niegodny imprezy takiej rangi,jedyny w swoim rodzaju na tych mistrzostwach.Tak się składa ,że mieszkam za granicą i oglądałem ten mecz nie w polskiej tv,i tam nikt nie bawił się w kurtuazje .Aż wstyd było tego słuchać.Jeden z komentatorów dziwił się dlaczego ten Krychowiak tak długo trzyma piłeczkę. Komedia.
Z tego co pamiętam, to Piszczek przyznał się a nasz Czesiu myśli ,że wszyscy są idiotami ,i uwierzą ,że on w tym nie brał udziału.Inaczej by to wyglądało ,jakby facet do tego się po prostu przyznał i walnął skruchę. No wiecie takie były czasy,przepraszam ,ten okres życia mam za sobą ,cieszę ,że sprawa ujrzała światło dzienne,i teraxmożemy budować nową rzeczywistość w polskiej piłce.Wszyscy by go inaczej spostrzegali.
Mati Korek już pod koniec meczu o tym napomknął XD niby od niechcenia, niezbyt głośno, ale jednak 😀 jakby badał grunt, czy już można XD
Mało tego, ja bym dodał, że jesteśmy tylko minimalnie gorsi od Anglii, bo ona przegrała 1:2 a my 1:3 z Francuzami 😀 😀 😀
Dlaczego Maguire dostał 4 i minus?
Rozegrał dobre zawody.
Trafił w słupek.
Obserwowałem go dzisiaj z większą niż zwykle uwagą i uważam, że nie zasłużył na najniższą notę.
zawalił bramke na 2-1 która kosztowała ich wyjazd z kataru do domu
Obejrzyj jeszcze raz gola
Jak kurwa można nie trafić w bramkę grając w piłkę od małego? To jest nieprawdopodobne, może bramkarz obronić, ale nie, że trybuny, ja pierdolę. I później się dziwić, że podstawowa dziewiątka Anglii nic w życiu nie wygrała, to taki angielski Parzyszek ten Harry, ale kurwa nie nawet. Parzy to mistrza Polski w Piaście zdobyl. Dramat. Jestem wychowany na angielskiej piłce, zakochany w niej od małolata. Ale jeśli tak wielki piłkarsko kraj wystawia do karnych jakiegoś pachołka, o klasie Lewandowskiego, który potrafi strzelić chociaż w światło, to ja się przerzucam na to. Gerrard, Zidane, reszta to nic nieznaczące prochy w światowym futbolu. Allez cośtam.
I z całym szacunkiem Harry, możesz opierdolić bałwana Froniowi i to z połykiem, tak samo jak ty i ten kurwa cały Robercik, czy jak mu tam. W najważniejszych meczach macie miękkie faje i pełne pampersy,
Angole 2018 i 2021 to fart z drabinką, pomoc od sędziów, granie u siebie, cyrkowania z klękaniem, lgbt, najwiekszy rasizm od własnych kibicow.
Pierwszy poważny rywal i tradycyjny wpierdol.
Ha tfu.
Jakos nikt nie zauwazyl ze ich trener bardziej przypomina koze niz czlowieka
Spierdalaj prawaku !
Weź się kurwa lecz zjebie.. To portal o piłce i trochę o innych dyscyplinach.. A te wysrywy to sobie sraczul w dupe wsadź.. Albo wypierdalaj..
Rozumiem sympatie i antypatie, ale duza czesc stadionowych patriotow dziwnym trafem nie cierpi wszystkiego, co nie przesiakniete zruszczona chlopska kultura, caly Zachod be, na kacapow jakos im nie starcza czasu narzekac.
Jak tu narzekać na kacapów jak w ogóle nie grają na Mundialu ?
lgbt śmierdzi
2 razy ten sam strzelec na takim etapie mundialu,to była bardzo ryzykowna decyzja ,no i stało się.Wynik raczej sprawiedliwy wyrachowana Francja wypunktowała błedy Anglików.
Teraz wiara w Chorwację ze wyjebią argentynskie psy wierne zakale futbolu karakanowi…
Uwielbiam te przebitki na angielskich kibiców, kiedy reprezentacja Albionu przegrywa. Żyję 27 lat na tym świecie, to mój szósty świadomy mundial i zawsze widzę te same obrazki. Zrozpaczonych, zdruzgotanych i zrezygnowanych Anglików. Im zawsze brakuje niewiele. W 1990 przegrali po karnych z RFN mimo że w całym meczu byli lepsi, w 2002 odpadli z Brazylią mimo że prowadzili po golu Owena, w 2006 Eriksson wyszedł na Portugalię zbyt zachowawczo, dodatkowo Rooneyowi odcięło prąd i dostał czerwo. Dotaszczyli się do tych karnych, ale wykonywali je tak jak zawsze – czyli słabo. W 2010 dostali dwa gongi od Niemców i kiedy już się ogarnęli i doprowadzili do remisu, to sędzia nie uznał im prawidłowo zdobytej bramki mimo że cały świat widział parafrazując śp. Ryszarda Kuleszę, a na II połowę już nie wyszli i przegrali 1:4 z jednym z odwiecznych rywali. Występ na mundialu w Brazylii do zapomnienia mimo niezłej gry. No i mundial w Rosji. W 1/8 Kolumbia, gol stracony w ostatniej minucie, później dogrywka i te nieszczęsne, feralne karne. I staje się cud! Angole wygrywają konkurs jedenastek i meldują się w ćwierćfinale. Wydaje się, że mają wymarzoną drabinkę, aby wreszcie zagrać w finale. W 1/4 zgodnie z planem ogrywają Szwedów, w półfinale czeka Chorwacja. Zaczyna się cudownie, gol Trippiera z wolnego, potem Kane ma doskonałą okazję na 2:0, ale Subasić w niewytłumaczalny sposób broni. Perisić doprowadza do remisu, a w dogrywce Mandżukić wprowadza Vatrenich do finału. Anglia znów płacze i żałuje kolejnej niewykorzystanej szansy. No i mamy wreszcie 2022 rok. Anglicy przegrywają z Francuzami, Kane (który dzisiaj zrównał się z Rooneyem pod względem strzelonych goli w kadrze) marnuje karnego. Okolice 90. minuty, realizator wypatruje zrozpaczonych, zdruzgotanych i zrezygnowanych angielskich kibiców. Miał być finał, jest powrót do domu. Puentując – angielscy kibice to weterani mundialowych porażek.
Komentarz lepszy niż artykuł
Popieram
Jak żyjesz 27 lat to jak mogłeś świadomie oglądać i pamiętać mundial z 1990?
Przed mundialem w RPA na ESPN Classic puszczali stare spotkania, m.in. Anglików z Niemcami. Obejrzałem je w całości. Podobnie jak mecz Brazylia-Anglia z 1970
Bo une potrzebuja Robin Hooda…nie, wroc, une pilkarsimi Robinami Hoodami som rpzdaja innym zwyciestwa…Une potrzebuja Wilhelma Tella…
27 lat i 6. świadomy mu mundial. Bo sobie debilu obejrzałeś powtórki z 1990. Równie dobrze mogłeś napisać, ze to 10. świadomy mundial, bo widziałeś video z 1962. Co za ciosek, dramat.
Oni ciagle zyja 1966 rookiem I tak niech tez zostanie, my tez mamy swoj 1974.
Ja pamiętam tyle, że to zawsze przereklamowany zespół.
Dokończę myśl, bo wysłałem przez przypadek. Postrzegani jako potęga są tylko przez dziennikarzy, którzy jak wiadomo na piłce się nie znają i ze względu na ich ligę, w której niewiele znaczą. Tak było zawsze odkąd interesuję się piłką. Zawsze byli szczebel niżej od najlepszych i ćwierćfinał to ich realny poziom.
Szacun.. Pismaki z weszło to nawet wiedzy takiej nie mają.. Super to napisałeś
Kane wasn’t able
fajny artykuł.
Griezman z Atletico i Griezman z Barcelony to jest dwóch różnych Griezmanów.
Mam wrażenie, że Griezmann w reprezentacji grywa lepsze mecze niż w kiedykolwiek w którymkolwiek klubie.
Taktyka Atletico była inspiracją dla Czesława, tylko że Simeone ma lepszych wykonawców
Atletico gra defensywkę, a Barcelonie od dawna brakuje jakości. Otoczenie robi swoje.
Słabo się ogląda mecze gdzie obie drużyny grają taką techniczną i schematyczną piłkę. Tu nie ma walki tylko ciągłe próby wejścia piłką w bramkę przeciwnika. Niby piłka się każdemu klei do nogi, ale nudy totalne. Mecze bez duszy nie ważne kto wygra.
No wiem, że ciężko się ogląda piłkarzy, którzy mają jakąkolwiek technikę będąc fanem drewniakowskiego
Karny się sam nie strzeli. A jak się do tego nie umie strzelić z akcji i daje zrobić w chuja dziadkowi, którego ogląda się u siebie przez 9 lat, to zamiast awansu jest gówno. I bardzo dobrze, nic ciekawego Anglicy nie pokazali. Wypierdalać.
No cóż. Gen Tottenhamu znów nawiedził Kane’a.
Giroud to jeden z najbardziej niedocenianych napastników w dzisiejszym futbolu. Jak ktoś mówi o napodziorze z Francji to przede wszystkim Benzema czy Henry. Już prędzej wymieni Trezeguet, a tutaj cichcem, cichcem rekordy bramek robi dziadek Giroud którego mało kto zauważa i o którym mało kto mówi.
Co do tych dwóch wyimaginowanych karnych, to sytuacja z Saką była tak 50/50, a Kane owszem, był faulowany, ale dobre pół metra przed linią pola karnego. Wywrócił się w polu karnym. W ogóle nie wiem co w tej sytuacji VAR tak długo sprawdzał.
A 4 lata temu Giroud 7 spotkań, 0 goli, 1 asysta, 0 celnych strzałów!! i ogromna krytyka. A w 2022 4 bramki, szansa na drugie mistrzostwo z rzędu i przy okazji można zapolować na króla strzelców. A tak abstrahując od Żiru, to mam dziwne wrażenie, że brak Benzemy dobrze im wszystkim robi.
Gdyby tylko Lewandowski był Anglikiem… to też by nie strzelili!
Jak kurwa można nie trafić w bramkę grając w piłkę od małego? To jest nieprawdopodobne, może bramkarz obronić, ale nie, że trybuny, ja pierdolę. I później się dziwić, że podstawowa dziewiątka Anglii nic w życiu nie wygrała, to taki angielski Parzyszek ten Harry, ale kurwa nie nawet. Parzy to mistrza Polski w Piaście zdobyl, a Kane to nic, nawet dzbanka kawy Starbucks nie wygrał. Dramat. I jest taki Kane, jest taki Lewandowski, wielkie niby gwiazdy, a wychodzi taki Froniu, obecnie na rozstaju dróg, w porządku chłopak, chociaż też chuj wygrał, może Pogoń II do drugiej ligi wprowadzi, daj nam wszystkim Boże i rozpierdala tych ogórków w karnych na łopatki. Jak chce. I tego placka Kane’a i jeszcze gorszego ogórka od niego Lewego. To niesamowite. Jak można brać tyle sosu za to, że nie potrafi się wcelować w prostokąt 732cm na 244cm. No chłopie, jak ty kurwa z takim skillem chcesz coś w życiu wygrać? To Hubert Matynia tak nie potrafi zajebać poza trybuny jak ty. Komedia.
Na kolana placku
I ty kurwa Lewy też.
Nie wszystko zrozumiałem, ale podoba mi się porównanie gabloty Parzyszka z tą Kane’a xD
Jednak trzeba przyznac, ze sedziowie w cwiercfinalach to dramat! Nie wiem, nie rozumiem dlaczego takcy partacze w ogole sa brani pod uwage przy obsadzie meczow o takiej randze i cisnieniu… Cos mi tu smierdzi…
Wyglada to tak jakby celowo mial byc wiekszy chaos w czasie gry?!
dobrze że nie rozdają czerwonych na lewo i prawo. za brutalne faule rozumiem, ale nie np za kopnięcie piłki w ławke rezerwowych. niech dalej grają zyska na tym widowisko
W mojej ocenie Francuzi byli lepsi, robienie szumu o te dwa nie podyktowane karne to głupie usprawnianie. Zwłaszcza, że wydarzyła się rzadka bardzo okazja dwóch karnych przeciwko takiej marce jak Francja, a i tak Anglicy wykorzystali ją w połowie.
Mecz fajny, derby Europy, a nawet Świata.
Pokozoł klase Harry
Jedno jest pewne. Sędziowie są na tym turnieju bardzo słabi. Czyżby każdy który chce być „gwizdkowym” się teraz tylko zgłasza jak do odpowiedzi / na ochotnika i go biorą, nie sprawdzając czy „odpowiedź” jest prawidłowa?
I jeszcze im za to płacą…
Uklęknijcie pojebane tęczowe , lewackie zjeby i wypierdalać na kolanach do tej kurewskiej angli , z czarnuchami na rękach.
Tęczowy chujek zjebał karnego i ta cała banda tęczowych angielskich czarnych cweli może na kolanach czołgać się do tej zamglonej wysepki.
Na szczęście mężni rycerze polskiej husarii już odpoczywają od grania
Mbappe suszyl ryja po drugim karnym jak dzika malpa. Czemu dzisiejsi najlepsi napastnicy sa tacy zjebani. Albo pajacuja, albo nosza opaski i klekaja z byle okazji, albo sa narcyzami z zadartym noskiem. Kiedys mialo sie plakaty na scianie, a teraz co drugiemu z checia bym przyjebal dla odrobiny pokory.
Sprzedany mecz. Sprzedane mistrzostwa.
Ono nigdy się nie ozłoci, ani nawet nie zdobędzie medalu. No chyba, że ulepiony z gówna ze względu na tarzanie się w ekskrementach politycznej poprawność 🙂
BANDA FRAJERÓW. I w to mi graj. Nieudacznicy zwykli i bardzo dobrze. Zwykłe beksy.
Ciekawe, że Anglicy nie przywiązują wagi do tego by karnego nie strzelał zawodnik będący równocześnie kolega klubowym bramkarza rywali…
na EURO 2004 Anglia v Francja (1-2) – w kluczowym momencie (przy 1-0 na Angoli) Barthez broni strzał Beckhama (obaj wtedy z Man Utd)
na MS 2022 Anglia v Francja (1-2) – przy wyniku 1-2, Lloris broni strzał Kane (koledzy z Tottenhamu)
i Angole do domu w 1/4 czyli wszystko wraca do normy po zbyt dla nich dobrym okresie 2018-2021
Powiedzcie mi, czy jakakolwiek drużyna piłkarska, kiedykolwiek przegrała przez siebie? Czy zawsze przegrywa się przez sędziego?
Anglicy pokrzywdzeni, ale 9/10 sędziów z Premier League nie gwizdnęłoby drugiego karnego, bo na Wyspach tak się po prostu walczy o piłkę. Hernandez nawet niespecjalnie wykonał ruch ręką w kierunku Mounta, który i tak zresztą miał mizerne szanse na dojście do piłki.
Mylisz się, Mount nie miał żadnych szans dojścia do tej piłki. Tym głupsze zachowanie Hernandeza który dał pretekst do podyktowania karnego. Sędzia mógł podyktować, ale nie musiał – w tym wypadku podyktował. A to, że w lidze angielskiej większość sędziów by tego nie gwizdnęła, to zgoda.
Znam inny ikoniczny duet – Salcesjoner i Spamoski.
A taki był bojowy. Teraz sobie może założyć tę paskudną, wstrętna tęczową szmate
Po co ma twoją matkę zakładać i gdzie
Jeśli prawdopodobieństwo zdobycia bramki z karnego to 75%, to prawdopodobieństwo strzelania obu karnych w meczu wynosi „jedynie” około 56%, więc nie rozumiem dlaczego robi się z tego taką wielką sensację.
Niby więcej niż rzut monetą, ale niewiele więcej.