– Ekstraklasa za trzy lata? To możliwe. Ludzie myślą, że jesteśmy bardzo bogaci, a my jesteśmy skromnym klubem, ale mądrze prowadzonym, szczególnie gdy doszedł Zdzisław Kapka w roli dyrektora sportowego. W klubie są przejrzyste zasady i wielu piłkarzy zgłasza się, żeby u nas grać. Jeśli ktoś myśli, że nasze finanse robią wyniki i kolejne awanse, to jest w błędzie. Robi to drużyna, którą wspólnie mądrze składamy – mówi Franciszek Smuda, trener Wieczystej, na łamach „Super Expressu”. Co poza tym dziś w prasie?

„SPORT”
Jeronimo Cacciabue piłkarzem Miedzi Legnica. Na papierze – ciekawe CV, niezła przeszłość, wciąż dobry wiek do gry (24 lata). Ciekawy ruch beniaminka.
Posiadający również włoski paszport Cacciabue od początku kariery związany jest z mającym siedzibę w Rosario Club Atletico Newell’s Old Boys, w którym występowali jedni z najlepszych piłkarzy w historii futbolu – Diego Maradona i Lionel Messi. W argentyńskiej najwyższej klasie rozgrywkowej najnowszy nabytek „miedzianki” rozegrał 72 mecze, w których zdobył 6 goli i zaliczył 2 asysty. Do tego dołożył 7 występów i 2 asysty w krajowych rozgrywkach pucharowych i 3 mecze w rozgrywkach międzynarodowych Copa Sudamericana. Znajdował się w kręgu zainteresowania selekcjonera reprezentacji olimpijskiej Argentyny, do której w przeszłości otrzymał nawet powołanie, ale nie doczekał się debiutu. – To taka bardzo mobilna „6” – „8”, środkowy, defensywny pomocnik – scharakteryzował Argentyńczyka trener Miedzi, Wojciech Łobodziński. – Ma styl gry podobny do Damiana Tronta, a szukaliśmy właśnie piłkarza o zbliżonej charakterystyce. Grał regularnie w bardzo mocnej lidze. Jest niezwykle kreatywny, a w dodatku bardzo intensywnie pracuje na boisku. Takiego piłkarza szukaliśmy. Bardzo liczymy na jego ogranie na wysokim poziomie. Według hiszpańskiej prasy Cacciabue latem 2020 roku był bliski przenosin z Argentyny do występującego w LaLiga Realu Betis. Hiszpanie za transfer mieli oferować 3,5 mln euro, ale transakcja ostatecznie nie doszła do skutku. Zainteresowana zawodnikiem miała być także włoska Genoa. Po przejściu badań medycznych w Legnicy i podpisaniu kontraktu, Cacciabue udał się do drużyny przebywającej na zgrupowaniu w Wałbrzychu.
Rozmowa z Mirosławem Smyłą. Głównie o przygotowaniach Podbeskidzia do sezonu, planie na zespół, Bilińskim i transferach.
Obserwujemy po raz kolejny Podbeskidzie z trójką stoperów w linii obrony. Czyli będzie się pan trzymał pomysłu, który zaszczepił pan pod koniec zeszłego sezonu? Wiemy, że z zespołem pożegnał się Maciej Kowalski-Haberek, który rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.
– Dołączył do nas Iwajło Markow, stoper lewonożny. Mamy Julio Rodrigueza i Daniela Mikołajewskiego. Pamiętajmy, że Mateusz Wypych wraca do normalnych treningów. Liczę na rywalizację. Mają grać na zero z tyłu, w dwóch sparingach to się udało. A czy coś dołożą do przodu, w rozegraniu? Jeżeli tak, to będzie to wartość dodana dla zespołu. Zresztą na każdej pozycji chcemy stworzyć rywalizację. Każdy zawodnik musi mieć tego świadomość, że jeżeli nie zagra na sto procent, nie włoży nogi wszędzie dla drużyny i dla klubu, to nie będzie grał.
Na jakich pozycjach poszukuje pan jeszcze wzmocnień?
– Kamila Bilińskiego trzeba odciążyć nie tylko w szatni, ale również na boisku, bo jest osamotniony na „dziewiątce”. Chciałbym zdjąć z niego trochę tego obciążenia, aby poczuł więcej swobody i miał tę świadomość, że nawet kiedy będzie w nieco gorszej dyspozycji, to będzie ktoś, kto go zastąpi.
Już niespełna dwa tygodnie pozostały do rozpoczęcia sezonu. W środę 6 lipca sparing z Pniówkiem Pawłowice, a w najbliższą sobotę mecz kontrolny z Wisłą Kraków. Jak będą wyglądały najbliższe dni w pańskim zespole?
– Fachowo nazywa się to mikrocykl startowy i dwa takie okresy przed nami. Próba generalna, to starcie z Wisłą Kraków, połączone z prezentacją drużyny. Tydzień później gramy już mecz mistrzowski z Arką Gdynia. W najbliższym czasie będziemy starali się przygotować optymalnie zespół do pierwszego, ale już jakże ważnego meczu w sezonie. Odpowie on nam na pytanie, gdzie jesteśmy. Niby jedno spotkanie nic nie zmienia. Ale trzeba pokazać się z jak najlepszej strony.
Krychowiak wybierze Krasnodar zamiast mundialu? Sześć milionów euro za dwa lata gry, albo wyjazd z kadrą do Kataru…
Timur Gurckaja, znany na rosyjskim rynku menedżer, w rozmowie ze „Sport Expressem” również przesądził, że Krychowiak nie opuści Krasnodaru. – Nikt w Europie nie zapłaci mu trzech milionów euro pensji rocznie. Taki kontrakt mógłby otrzymać tylko w Arabii Saudyjskiej albo w Katarze. Prawdopodobnie nikt stamtąd się po niego nie zgłosi, więc postanowił zostać w Krasnodarze – powiedział agent piłkarski, który zasugerował, że pomocnik reprezentacji Polski „sprzedał” występ na MŚ w Katarze. – Najwidoczniej Krychowiak wycenił wyjazd do Kataru na 6 milionów euro. Nigdzie nie zarobi takich pieniędzy przez dwa lata. Poza tym i tak nic by nie ugrał na turnieju. Jego drużyna odpadnie w fazie grupowej i wróci do domu. A on będzie miał 6 milionów euro na koncie – zaznaczył Gurckaja, nawiązując do sytuacji Macieja Rybusa. Przypomnijmy, że były reprezentant Polski postanowił zostać w Rosji i przeniósł się z Lokomotiwu do Spartaka Moskwa. Następnie został poinformowany przez trenera Michniewicza, że nie zostanie powołany na najważniejszy turniej czterolecia. Z całą pewnością w najbliższych dniach należy się spodziewać konkretów związanych z przyszłością Grzegorza Krychowiaka. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że jeżeli potwierdzą się rosyjskie doniesienia, to „Krycha” zamknie sobie drzwi do reprezentacji Polski i w mistrzostwach świata nie zagra. Warto jednak pamiętać, że nasz piłkarz raczej nie może narzekać na brak zainteresowania. Rzeczywiście nigdzie pewnie nie zarobi tyle, co w Krasnodarze, ale chętnie widzieliby go włodarze klubów greckiej ekstraklasy. Krótko Krychowiak grał w AEK-u, ale wyrobił sobie całkiem niezłą markę.
PSG i Marsylia mają nowych trenerów. Ekipę Arkadiusza Milika poprowadzi Igor Tudor, a do Paryża trafił Christophe Galtier.
Następca już czekał. Został nim Christophe Galtier, który w ostatnich dwóch sezonach mocno dał się PSG we znaki. W 2021 roku prowadzony przez niego zespół Lille ograł paryski klub odbierając mu mistrzostwo Francji. Galtier wiedział, że już nic więcej z Lille nie wydobędzie i najlepiej było odejść. Do Nicei, która zapewniała lepsze warunki finansowe i z nią Galtier w styczniu tego roku w 1/16 finału Pucharu Francji wyeliminował broniące trofeum PSG. W finale przegrał z Nantes 0:1. Dość długo zespół Nice walczył o start w Lidze Mistrzów, ostatecznie zabrakło mu 3 punktów i premiowane miejsce zajął sąsiad z Lazurowego Wybrzeża, AS Monaco. Praca Galtiera została doceniona i został 31. trenerem w historii Paris SG i 7. od kiedy w klubie rządzą Katarczycy. W poniedziałek wieczorem pojawił się w siedzibie PSG i podpisał dwuletni kontrakt, a we wtorek na Parc des Princes nastąpiła oficjalna prezentacja. Kilka godzin później przeprowadził pierwszy trening w centrum Camp des Loges w Saint-Germain-en-Laye. 54-letni Galtier poprowadzi czwarty zespół w karierze, zaczynał w St. Etienne.
„PRZEGLĄD SPORTOWY”
Spryt Ishaka pod bramką Karabachu sprawił, że to mistrzowie Polski mają zaliczkę przed rewanżowym starciem o Ligę Mistrzów.
Nie ma znaczenia, że przez niemal całą pierwszą połowę Lech był ustawiony nie dalej niż 30 metrów od własnej bramki, dał się zdominować, przegrywał pojedynki w bocznych sektorach boiska, że przez długi czas najciekawszą akcją gospodarzy było wynoszenie z murawy sójki, która wylądowała na boisku i nie miała ochoty go opuszczać. Najważniejsze, że w 41. minucie Joao Amaral przyjął piłkę, bardzo mądrze podał w tempo na skrzydło do Joela Pereiry, który idealnie zagrał przed bramkę do Mikaela Ishaka. Napastnik Lecha zwodem zmylił Maksima Medvedeva, został przed bramką niepilnowany i prawą nogą skierował piłkę do siatki. Wykorzystał swoją pierwszą dobrą sytuację w tym spotkaniu, sprawiając, że zespół, który do tego momentu był tłem świetnie prezentujących się Azerów, prowadził. Nic tego nie zapowiadało, to przecież piłkarze Qarabagu świetnie się ustawiali, prowadzili grę, Abdellah Zoubir z ogromną swobodą mijał Pereirę. A jednak to portugalski obrońca schodził na przerwę dumny ze swojej akcji, natomiast rywale musieli znaleźć sposób, jak dominację zakończyć strzałami – celnych po 45 minutach obie drużyny miały tyle samo – po jednym.
Runjaic czeka na rozwój sytuacji w Legii. Mogą być odejścia, mogą być transfery do klubu (Wszołek).
Niemiecki szkoleniowiec, który w szatni porozumiewa się niemal wyłącznie po angielsku (wprowadzająca konferencja prasowa była pierwszą i ostatnią, w trakcie której wypowiadał się w ojczystym języku), już oznajmił, że wyjściowym ustawieniem będzie 1-4-1-4-1. Teoretycznie więc, patrząc na obecny stan posiadania, Runjaić niemal na wszystkich pozycjach ma po dwóch wartościowych zawodników. Sytuacja może się zmienić , ponieważ kadra zespołu ma być uszczuplona. Są gracze, których klub chętnie by pożegnał (Ihor Charatin, Lirim Kastrati, Jasurbek Yaxshiboyev, Rafael Lopes), a są tacy, którzy chcieliby spróbować sił w lepszej lidze (np. Wieteska). Tyle że nie ma ofert. Może się zdarzyć i tak, że zagraniczny zespół zgłosi się po któregoś z młodych bramkarzy (Cezary Miszta, Kacper Tobiasz), ale propozycja musiałaby być naprawdę atrakcyjna finansowo. Na razie nic się nie dzieje, więc Legia jest zabezpieczona na większości pozycji.
Piotr Wołosik i Radosław Kałużny rozmawiają sobie o Piotrze Nowaku i jego medialnym boksie z Michałem Nalepą. Wołosik sprzedaje smaczną angedotę z zakończenia sezonu Jagi.
Nalepie trzeba jednak przyznać, że głośno powiedział to, o czym dosłownie cała drużyna mówiła pokątnie – Nowak próbował dowodzić Jagą, kładąc nacisk wyłącznie na atmosferę. „Enjoy!” – zachęcał podopiecznych, by ci bawili się piłką. Nic ponadto. O przeciwnikach nie wiedział nic, a co złośliwsi jagiellończycy utrzymywali, że to i tak pół biedy. Gorzej, że Nowak tyle samo wiedział o swoich zawodnikach… No i nie miał pojęcia, co i jak ma grać jego ekipa.
Przypomnę, że rozmawialiśmy i informowaliśmy o tym. „Rzeczywiście nie szło patrzeć na większość meczów Jagi. Ze wstydem muszę przyznać, że po kilku podejściach zrezygnowałem z oglądania. Z drugiej strony nie ma czego się wstydzić. Wolny czas wolę spędzać na przyjemnościach, a nie na katowaniu się. W wystarczająco wielu paździerzach zagrałem, by na starość męczyć oczy. Co do Piotrka Nowaka, słyszałem, iż rozczarowani współpracą z nim byli zawodnicy. A jak znam życie, w klubie o tym wiedzieli, bo często przy zmianie trenera szefowie podpytują zawodników. Jasne, ich zdanie nie musi być wiążące, lecz jeśli zdecydowana większość stanie okoniem, nie ma siły. Doskonale znamy piłkarską prawdę, że łatwiej zwolnić trenera, a nie jedenastu piłkarzy”.
Kulminacją niechęci drużyny do niego był obrazek po ostatnim ligowym meczu. W Łęcznej. Nowak biegał po parkingu przed stadionem Górnika, próbując załapać się do auta któregoś piłkarzy. Ci rozjeżdżali się do domów, na urlopy, lecz większość pytana przez szkoleniowca o kierunek, w którym jedzie, odpowiadała, że w przeciwnym… W końcu jeden z młodszych zlitował się i zabrał trenera do Warszawy – z niej odlatywał do USA.
I zamykając temat Piotrka, swego czasu dobrze przewidywaliśmy: „Pod sporym znakiem zapytania stoi przyszłość trenera Piotra Nowaka, o czym coraz głośniej plotkuje się w Białymstoku. Formalnie nic się nie zmieniło, wciąż jest trenerem. Nieformalnie – zapewne nim nie będzie. Jedni powiedzą, że niecałe pół roku pracy to zbyt krótki czas, by rzetelnie ocenić jego robotę, drudzy, że zmarnował tych kilka miesięcy. Według mnie rozwód z nim jest warunkiem postępu drużyny Jagi. Zespół Nowaka prezentował toporny, ciężki dla oka futbol, punktował mizernie, a najlepiej wyglądał w trakcie konferencji, kiedy pan Piotr opowiadał bajki o swojej ekipie. Z jego opisów wynikało, że prowadzi mercedesa, a na boisku okazywało się, że to rozlatująca się furmanka”.
„SUPER EXPRESS”
Franciszek Smuda twierdzi, że awans Wieczystej do Ekstraklasy za trzy lata jest możliwy. Bo Wieczysta jego zdaniem jest skromna, ale po prostu mądrze zarządzana.
– Awans do ekstraklasy za trzy lata jest realny?
– Jest to możliwe. Ludzie myślą, że jesteśmy bardzo bogaci, a my jesteśmy skromnym klubem, ale mądrze prowadzonym, szczególnie gdy doszedł Zdzisław Kapka w roli dyrektora sportowego. W klubie są przejrzyste zasady i wielu piłkarzy zgłasza się, żeby u nas grać. Jeśli ktoś myśli, że nasze finanse robią wyniki i kolejne awanse, to jest w błędzie. Robi to drużyna, którą wspólnie mądrze składamy.
– Jesus Imaz powiedział, że zarobiłby duże pieniądze w Wieczystej. Nie do końca jesteście chyba skromnym klubem, jak pan to określił…
– On nie zna dobrze języka polskiego i najprawdopodobniej nie zrozumiał dobrze, co mu oferowano w Wieczystej. Z pełną świadomością mogę to sprostować. Ta wypowiedź to mógł być też „poker” z jego strony, skoro miał oferty z Jagiellonii i Lechii. Jak znam naszego dyrektora Zdzisia Kapkę, to wie, jak negocjować i zarządzać pieniędzmi. On był ćwiczony przez Bogusława Cupiała i tam wszystko musiało chodzić jak w zegarku.
fot. NewsPix
Wieczysta za trzy lata w ekstraklasie? Czy to możliwe?
Oczywiście…, że możliwe, bo nie ma rzeczy, niemożliwych,
ale ALE ale
…
bądźmy realistami
do przekopania się wyżej pozostaje pokonać naprawdę wiele dobrych
drużyn II i I ligi z całym szacunkiem dla wieczstej czystej kraków
ale ale ale
pieniądze to nie wszystko
Jeżeli Termalica z miejscowości liczącej 700 mieszkańców dwukrotnie grała w ekstraklasie to dlaczego Wieczysta z prawie milionowego Krakowa miałaby nie zagrać.
dzisiaj termalika to jest I liga i możesz jej wraz z wieczystą lizać stopy,
co było to było co ma piernik do wiatraka ?
Na razie to widzę że mają symbol oblężonej twierdzy w tej Wieczystej. A prawda jest taka że jedyne co do tej pory zrobili to wpompowali w ciul siana w emerytów którzy sprawdzili się na razie tylko w meczach na 5 poziomie rozgrywkowym z amatorami z różnych zakątków województwa. A cokolwiek nie napiszesz to Ci odpiszą że masz ból dupy bo Kwiecień nie przyszedł z pieniędzmi do Twojego klubu tylko wybrał ich:D
Kraków to zawsze będzie: Wisła, Cracovia, Hutnik, Garbarnia. Reszta to osiedlowe klubiki i szanuję tych lokalnych Marianów którzy na nie chodzą. Gardzę za to pseudo hipsterami którzy zaczynają chodzić dopiero wtedy jak jest kasa i szum medialny.
Do Termaliki nie a co porównywać. Nieciecza jest jakby wyrobioną marką. Zagrali parę sezonów w ekstraklasie, robią swoje i za swoje.
Jak Wieczysta awansuje i pogra parę sezonów w ekstraklasie to zyska szacunek wśród kibiców, na razie jest jednak sztucznym nowym tworem i ciepłym kurwidolkiem dla starych zblazowanych kopaczy bez ambicji. Tyle.
Wieczysta ma większe możliwości rozwoju niż Nieciecza. Nabijałem się z prób robienia piłki w Pniewach, Wronkach czy Grodzisku, a co dopiero na wiosce.
Wieczysta to pierwszy sensowny projekt robienia klubu od niskiej Ligi.
Koniec będzie taki jak Miliarder Pniewy
Zmienią się w Wieczystą Tychy?
przecież nie mają tyle pieniadzy, jak sobie tak myślisz… ze nie wszystko to pieniadze
WASZE OBOSTRZENIA WOBEC ROSJI SĄ TAK BEZWGLĘDNE I DOKUCZLIWE DLA ROSJAN ,ŻE KRYCHOWIAKOWI SĄ W STANIE ZAGWARANTOWAĆ 6 MLN EURO KONTRAKT.
KRYCHA TE ……ZA DWA LATA ZAPOMNĄ O TYM ATY BĘDZIESX KOMENTATOREM SPORTOWYM W TVP ALBO POLSAT I PISAŁ W WESZŁO.
PS.
RZĄD POLSKI WZIOŁ PORZYCZKE NA 480 MLN EURO NA POMOC DLA MIESZKAJĄCYCH UKRAIŃCÓW W POLSCE SZYKUJMY SIĘ DO JEJ SPŁACANIA
Krycha będzie futra sprzedawał, na bank.
Albo zostanie aktorem drugoplanowym w filmach z Karolakiem i Pazurą.
Dałeś się podpuścić trollowi. W Warszawie siedzą oni na ul. Belwederskiej w szpiegowni zwanej Biuro Radcy Handlowego. Tych „radców ” jest spora gromadka, Handlu żadnego ale radców bez liku. Zawsze mają ” dobre i wiarygodne” informacje. Aby zasiać zwątpienie czy dzielić społeczeństwo.
Ty weź leć do Bociana po dwieście ziko i potem do księgarni po słownik języka polskiego ciulu.
Wyłącz Caps Locka KURWO
Co tam pierdzisz ruska onuco? Jeszcze trochę żebyś mógł zobaczyć trochę świata zachodniego to np.na Ukrainę będziesz przyjechać to z wizą.
Nie sądzę, żeby Nowak był aż tak słabym trenerem. Przecież swego czasu poważnie rozważano go w kontekście reprezentacji USA. Chyba, że się w Polsce tak zbisurmanił.
old age is showing
Nie żebym bronił Nowaka ale śmierdzi mi trochę chęcią udupienia go przez leniwych kopaczy.
Zwłaszcza ta historia z tym wyjazdem po meczu do domu- zwyczajnie słaba. A nawet jeśli takie coś ma miejsce to nie opowiada się o tym historii bo niczemu to nie służy a wygląda mało profesjonalnie jak na klub było nie było- ekstraklasy.
Piotr Nowak biegał po parkingu za piłkarzami Jagiellonii. „Kulminacja niechęci drużyny”
https://www.sport.pl/pilka/7,65039,28658843,piotr-nowak-biegal-po-parkingu-za-pilkarzami-jagiellonii-kulminacja.html
Myślisz, że on tu przyleciał pracować? On tu przyleciał „odcinać kupony”.
bueahaha. Franc dał się wyrolować. On nie zna dobrze języka polskiego i najprawdopodobniej nie zrozumiał. Wszyscy doją kasę, a Fanc omamiony przez Kapkę (ćwiczony przez Bogusława Cupiała) myśli, że pracują dla idei.
Smuda też nie zna dobrze języka polskiego. 🙂
Przecież właśnie to napisał.
O jezuuuuuu jak mnie dupa piecze! Ale lubie to!!! Posen Anal Fuck Fest!!! Ruchalismy sie cała noc. Musze dokupić wibratorów. Pozdrawiam cała Wiare!!!!!!!!!!
Skromny klub, który dawał Imazowi 120000 za miesiąc w 4 lidze?
złoty a skromny 🙂
Czyli Wieczysta nie była bogatsza od swych IV-ligowych konkurentów, tylko lepiej zarządzana.
wieczysta wstawala wczesnie rano i zrezygnowala z sojowego latte na miescie
A Peszko zamiast na Bali odpoczywał zwiedzając kościół Mariacki.
W gabinetach liczy się ile kosztował ich każdy punkt biorąc pod uwagę płace zawodników i wydatki na transfery. Podejrzewam, że Wieczysta jest gdzieś w środku stawki 1 ligi pod wzgledem wydatków.
No tak, dlatego zawodnicy z ekstraklasy czy takie grajki jak Moulin czy Guerrier schodzą do 4 ligi polskiej, bo chcą grać na wioskach i bardziej męczyć się na treningach podczas gierek wewnętrznych niż w trakcie meczu, a nie dla kasy. Ten stary grzyb zawsze musi pierdolnąć jakąś kiche, ma to nawet swój urok.
On jest po prostu tępy.
ja pierdole xd 4-ligowy (dziś juz 3) klub oferuje piłkarzom zarobkina poziomie ekstraklasy, tj 40koła miesięcznie (nie jest żadną tajemnicą, że tyle dostaje peszko czy majewski, z pewnością podobnie zarabia chociażby moulin) a smuda przyjdzie i zacznie pierdolic ze sa skromnym ale dobrze zarzadzanym klubem. dobrze zarzadzanym, czyli macie zasady ze nie przekraczacie 10krotnosci sredniej zarobkow w lidze, czy moze notujecie coroczny zysk? xdd maja prawo dzialac jak chca ale po co to zamazywanie rzeczywistosci?
mądrze zarządzany, odkąd Zdzichu Kapka został dyrektorem sportowym xD
A zauważ, że Kapka robił w Wiśle dobre transfery nawet po odcięciu kurka przez Cupiała. To był bardzo dobry piłkarz i później bardzo dobry fachowiec. W Wiśle miał złą prasę ze względu na komunistyczną przeszłość i kibice żądali jego głowy i obwiniali go o wszystko.
Piłkarze Jagiellonii pzyjechali na mecz, do Łęcznej, własnymi autami? Dlaczego?
Teraz Wieczysta na fali ale będzie tylko gorzej. W II lidze już jednak potrafią grać i na Wieczystą będą sprężeni. No i Smuda który jawi się jako wielki mag futbolu. A przecież wiecie że tak nie jest. Ale grają za pieniądze prywatne i nie żebrzą w samorządach. Więcej takich pomysłów.
„Chuja grają, opierdolimy ich”