Wczoraj Roma sensacyjnie straciła punkty na własnym stadionie remisując z Genoą 0:0. Giallorossi w końcówce mieli przewagę jednego zawodnika, ale nie to wywołało kontrowersje. Chodzi o anulowanie bramki Zaniolo i fakt, że po chwili otrzymał czerwoną kartkę. Głos w tej sprawie zabrał Jose Mourinho.
– Nigdy nie zdarzyło mi się przyjść tutaj na konferencję i powiedzieć, że sędzia pomylił się na naszą korzyść. Myślicie, że gdyby Zaniolo grał w Interze, Juventusie lub Milanie to zostałby potraktowany tak samo? Został wyrzucony za to, że zwrócił się do sędziego, ale go nie obraził. Czy Lautaro Martinez dostałby taką kartkę na swoim stadionie? A może Chiellini? Ibrahimović? – powiedział Jose Mourinho, sugerując, że Roma jego zdaniem jest gorzej traktowana od reszty stawki.
Sędzia wskazał na wapno, ale za moment znalazł się przy monitorach obsługujących VAR. Okazało się, że chwilę przed tym jak futbolówka znalazła się w siatce, Tammy Abraham sfaulował przeciwnika. W związku z tym arbiter słusznie anulował gola, a za moment Nicolo Zaniolo wyleciał z boiska za komentarz pod adresem sędziego. Co równie ciekawe wcześniej Włoch otrzymał żółtą kartkę za zdjęcie koszulki po zdobytej bramce, w związku z tym sytuacja była dość kuriozalna.
AS Roma zajmuje w tym momencie siódmą lokatę ze stratą czterech oczek do miejsc gwarantujących występy w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Co więcej, należy zwrócić uwagę na fakt, że czwarta — Atalanta – rozegrała o dwa spotkania mniej od zespołu ze stolicy Włoch. Z pewnością Jose Mourinho i jego zespół celowali wyżej przed startem sezonu.
CZYTAJ WIĘCEJ O WŁOSKIM FUTBOLU:
- Lata mijają, a Tomasz Kupisz wciąż mknie przez Italię. Dwunasty włoski klub Polaka
- Skała w kadrze, problemy w klubie. Czas się martwić o Glika?
- Karol Linetty w uniwersum Torino
fot. NewsPix.pl