Ostatnia kolejka w tym roku. Kolejka przedświąteczna. Aż się prosi, by w „Niewydrukowanej Tabeli” napisać coś o przedwczesnych prezentach świątecznych od sędziów dla piłkarzy. Ale przypuszczamy, że rok temu, dwa lata temu i wcześniej o tym pisaliśmy, więc dzisiaj damy sobie spokój. Tak czy siak – błędy sędziowskie w tej kolejce były.
SPRAWDŹ OFERTĘ FUKSIARZA NA MECZE EKSTRAKLASY!
Zaczynamy od starcia Śląska z Cracovią. „Pasy” ten mecz wygrały, ale powinny mieć jeszcze lżej w tym spotkaniu, bo na samym początku starcia należał im się rzut karny.
Kakabadze jest pierwszy przy piłce, wygrywa ten pojedynek z dwoma rywalami. Golla jest wyraźnie spóźniony i kopie Gruzina w achillesa/łydkę. Kontakt ewidentny, nawet można to podciągnąć pod nierozważność. Cracovii należał się w tej sytuacji rzut karny, ale że wygrała i tak to spotkanie, to korygujemy tylko tabelę „sędzia pomógł/zaszkodził”.
Podobnie korygujemy te dwie rubryki w przypadku Rakowa i Jagiellonii. Tam sędzia popełnił duży błąd, choć bez większego wpływu na wynik spotkania.
Steinbors demoluje wręcz Wdowiaka. W środku pola sędzia za wślizg kolanami w piszczele rywala z automatu odgwizdałby rzut wolny i dał żółtą kartkę. A tutaj? No ewidentny faul, ewidentna kartka dla Łotysza. To nie jest jakieś tam dzióbnięcie rękawicą w przebiegającego napastnika, tylko wjazd z dużym impetem w nogi. A że stało się to przy wyniku 4:0… Nie wiemy, może sędzia chciał już być litościwy. Ale zweryfikować trzeba.
Z kolei w meczu Piasta ze Stalą musimy zmienić wynik z remisu na zwycięstwo Piasta. Czorbadżijski powinien wylecieć z boiska tuż przed przerwą. Miał na koncie żółtą kartkę, a w 44. minucie zaatakował rywala łokciem/przedramieniem w tył głowy.
Sędzia zauważył ten faul, ale przywołał tylko obrońcę Stali do siebie i go upomniał. Ale tutaj mamy przykład klasycznej nierozważności w walce o górną piłkę. Powinno być napomnienie, a nie upomnienie. Kartka, w konsekwencji druga i Piast grałby całą drugą połowę w przewadze. Dopisujemy zatem gliwiczanom gola.
A czy w tym samym meczu Czerwiński faulował Sitka? Na początku myśleliśmy – no jasne, przecież to klarowne wapno.
Ale na powtórkach widać, że Czerwiński po prostu interweniuje skutecznie. Wybija piłkę przed nogą Sitka, na co wskazuje też lot piłki – ta leci za plecy pomocnika Stali. Później dochodzi do kontaktu, ale to nie jest typowy „wślizg przez nogi”. Mamy dwóch piłkarzy walczących o piłkę, jeden skutecznie ją wybija, a później następuje kontakt. Bez faulu.
No i tak wygląda „NT” po rundzie jesiennej. Zdecydowanie najwięcej na błędach sędziów zyskało Zagłębie Lubin, które – gdyby nie te pomyłki – byłoby już w strefie spadkowej. Najczęściej krzywdzona jest z kolei Cracovia, która w świecie bez błędów sędziowskich byłaby na szóstym miejscu.