Reklama

Glik: Nie będzie to łatwy mecz

redakcja

Autor:redakcja

11 listopada 2021, 18:18 • 3 min czytania 8 komentarzy

To była ostatnia oficjalna konferencja przed meczem Andora – Polska. Na pytania dziennikarzy odpowiadał między innymi Kamil Glik. Oto najważniejsze kwestie, które poruszył.

Glik: Nie będzie to łatwy mecz

Na początku Glik został zapytany o oczekiwania względem piłkarzy reprezentacji Andory w jutrzejszym meczu.

– Spodziewamy się Andory grającej agresywnie, tak jak sami zapowiadali. Na pewno zagrają z poświęceniem, nie będzie to łatwy mecz. Pokazał to mecz w Warszawie, nie było nam tam łatwo zdobyć bramki. Oczywiście przyjeżdżamy tu ze świadomością swojej jakości i tego, że mamy jutro dużą szansę na zrealizowanie celu minimum, który zakładaliśmy sobie przed tymi eliminacjami – powiedział polski obrońca.

Jedną z najważniejszych różnic w spotkaniu z Andorą w porównaniu do wszystkich innych będzie oczywiście boisko. Glik został zapytany o swoje odczucia względem grania na sztucznej murawie:

Granie na sztucznej nawierzchni nie jest codziennością. Myślę jednak, że dzisiejszy trening pozwoli nam zobaczyć jak piłka zachowuje się na tej murawie, jak się odbija. Dla nas, obrońców, jest to szczególnie ważne. Piłka zupełnie inaczej zachowuje się na nawierzchni naturalnej, a inaczej na sztucznej.

Reklama

W jutrzejszym meczu z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek we wcześniejszych meczach eliminacyjnych nie zagrają Jan Bednarek i Tymoteusz Puchacz. Glik został spytany o ewentualny skład linii obrony na jutrzejszy mecz, a także o zagrożenie, że może zostać ukarany żółtą kartką i sam opuścić ważny mecz z Węgrami.

Nie wiem, czy sam wystąpię w jutrzejszym meczu i kto ewentualnie wystąpi obok mnie. Taka jest kolejność rzeczy w piłce, nie będziemy mieć jutro do dyspozycji Jana Bednarka i Tymka Puchacza, ale wejdą inni i jestem pewny, że dobrze sobie w tym meczu poradzą. Ja również jako ten bardziej doświadczony będę robił wszystko, by tym młodszym i mniej doświadczonym pomagać, bo taka też jest moja rola w tym zespole. Wychodząc na każdy mecz nie kalkuluję, czy chce w nim złapać kartkę, czy nie. To są rzeczy, które dzieją się naturalnie i spontanicznie. Zupełnie nie zaprzątam sobie głowy tą sytuacją, jest to najmniej ważna sprawa. 

Nie zabrakło też oczywiście tematu Matty’ego Casha i jego adaptacji do drużyny.

Jako drużyna robimy wszystko, by Matty czuł się jak najlepiej. Myślę, że jesteśmy grupą dobrych piłkarzy, ale też po prostu fajnych osób, które dobrze przyjęły Matty’ego do drużyny. Widać też po nim, że czuje się tu z nami z dnia na dzień coraz lepiej. Co najważniejsze, myślę, że będzie wartością dodaną na boisku. Ta adaptacja przebiega swoim rytmem i przebiega bardzo dobrze – powiedział Glik.

Udział w konferencji polskiego obrońcy zakończyło pytanie o podsumowanie zgrupowania w Hiszpanii. Po meczu z Andorą nasza reprezentacja będzie oczywiście kontynuować zgrupowanie już w Polsce.

Zostały nam tutaj stworze bardzo dobre warunki. Wszystko włącznie z boiskami treningowymi było świetnie przygotowane. Myślę, że była to dobra decyzja, bo mogliśmy zaoszczędzić czas na podróży. Pod względem logistycznym była to najlepsza z możliwych decyzji do podjęcia. 

Reklama

Fot. Newspix

Najnowsze

Piłka nożna

Michał Żyro: To nie jest przypadkowa wygrana. Dominowaliśmy, jestem dumny z kolegów

Jakub Radomski
3
Michał Żyro: To nie jest przypadkowa wygrana. Dominowaliśmy, jestem dumny z kolegów

Suche Info

Komentarze

8 komentarzy

Loading...