Reklama

A może by tak przestać tolerować występki Jędrzejczyka?

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

02 listopada 2021, 09:32 • 3 min czytania 64 komentarzy

Jasnym jest, że niektórzy zawodnicy są szczególnie traktowani przez sędziów. Albo inaczej – sędziowie przyglądają im się bardziej. Są wyczuleni na symulantów, częściej zerkają w kierunku brutali, starają się szybko utemperować zapędy gaduł. Warto zatem, by arbitrzy bliżej przyjrzeli się temu, jak zachowuje się Artur Jędrzejczyk.

A może by tak przestać tolerować występki Jędrzejczyka?

Może poza boiskiem to wspaniały facet, dusza towarzystwa i brat łata. Ale trudno się patrzy na to, co Jędrzejczyk momentami wyprawia na boisku. Mecz z Pogonią powinien opuścić już po pierwszej połowie. My wiemy, że można ustawić wysoko pułap żółtej kartki, ale Jędrzejczyk w kilkanaście minut powinien dorobić się dwóch napomnień. Za co?

Po pierwsze – za nierozważny atak od tyłu na stopę Jeana Carlosa. To jedna kartka. Po drugie – za nierozważny atak korkami na stopę Kurzawy w polu karnym (Pogoni należało się wapno). Druga kartka. I jeszcze – tak bonusowo – za prowokowanie i próbę uderzenia głową Kozłowskiego.

Reklama

Panowie sędziowie, nie ma co Jędrzejczyka oszczędzać. Wystarczyło go szybko utemperować i od razu sędzia Sylwestrzak miałby spokojniejszy wieczór na boisku w Warszawie.

Ostatecznie Pogoń i tak wygrała, więc dopisujemy tylko odpowiednie cyfry w rubrykach „sędzia pomógł/zaszkodził”.

Problem z Białymstokiem

Sporo kontrowersji było w meczu Jagi z Piastem. Generalnie – z VAR czy bez – sędzia Musiał z większością sobie poradził. Zgryz mamy z tą sytuacją z ostatnich minut spotkania, gdy Cernych strzelił gola. Czy piłka wyszła poza boisko? Perspektywa jest w tej sytuacji myląca, bo najlepszy byłby rzut na linię z góry. Ale na nasze – całym obwodem piłka boiska faktycznie nie opuściła.

Trudniejsza jest jednak sytuacja z przeciwległego pola karnego. Czy Kądzior był faulowany w polu karnym?

Reklama

Sędzia pokazał Kądziorowi żółtą kartkę za symulkę. A naszym zdaniem – kontakt jest. Kolano w udo, stopa w stopę. Kontakt nie jest mocny, to nie tak, że obrońca demoluje napastnika. Ale to trącenie faktycznie mogło spowodować upadek. Sytuacja jest trudna, nie jest taka ewidentnie jednoznaczna, ale tutaj raczej jest faul niż go nie ma. Weryfikujemy wynik tego starcia.

Linijki w ruch

No i na koniec – czy był spalony przy golu Exposito w Niecieczy?

No był. Początkowo niektórzy mieli wątpliwości co do tego, jak została wyrysowana linia, bo faktycznie przebiegała jakoś przez kolano obrońcy. Ale później linie wyrysowano już właściwie. No i pół stopy Hiszpana faktycznie jest na ofsajdzie.

CZYTAJ TAKŻE:

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Czy utrzymamy się w Lidze Narodów?

AbsurDB
1
Czy utrzymamy się w Lidze Narodów?
Piłka nożna

Ranieri szczerze o powrocie do trenowania. „Mogłem wrócić tylko do Romy i Cagliari”

Patryk Stec
0
Ranieri szczerze o powrocie do trenowania. „Mogłem wrócić tylko do Romy i Cagliari”

Komentarze

64 komentarzy

Loading...