Jacek Magiera przelicytował. Dostał 0:4 w trąbę i wyleciał z pucharów. Z jednej strony zawsze fajnie doceniać ofensywną grę polskich klubów, szczególnie w pucharach, z drugiej – niech to mimo wszystko nie będzie radosna twórczość. A obrazując, Śląsk zaprosił do kawalerki 20 m2 setkę osób i myślał, że będzie w porządku. Nie było.
Drużyna musi mieć jednak być poważna od pasa w górę i w dół. O tym pierwszym Magiera pamiętał, bo do przodu wyglądało to przyjemnie, trudno się było przy meczach Śląska nudzić, ale niestety niżej wrocławianie latają z gołą fujarą.
Tylko w tym sezonie:
- gol od Paide
- pięć sztuk od Araratu, w tym trzy u siebie
- pięć od Hapoelu
- dwa od Warty
- jeden od Cracovii
- jeden od Lechii
Jeden, jedyny raz, kiedy Śląsk nie stracił bramki, to był mecz z Paide u siebie. Panie Jacku, tak się niestety nie da. Doceniłem, że macie napastnika, doceniłem, że gracie ofensywnie, ale jednocześnie nie mówiłem – olejcie defensywę. Ona w piłce nożnej jednak jest całkiem potrzebna.
W sumie to nie pierwszy raz, jak Magiera proponuje radosny futbol. Przecież to on przyjął osiem sztuk od Borussii, osiem od Realu, czy trzy od Astany. Ja rozumiem, że na BVB czy Real można się było rzucić, bo w sumie mało do stracenia – a ten punkcik ostatecznie dał Ligę Europy – natomiast w sytuacji, kiedy szansę są 50 na 50, warto złapać jakąś równowagę.
CASHBACK 50% DO 500 ZŁOTYCH W FUKSIARZU!
Śląsk miał swój wynik z pierwszego meczu, trzeba było tylko pilnować przeciwnika, żeby za bardzo nie fikał. A Śląsk, owszem, pilnował, ale tego, by Hapoel miał jak najwygodniej.
Chcemy, czy nie chcemy, ale futbol skręca i coraz bardziej zwraca uwagę na defensywę. Kto wygrał Euro? Włosi, którzy grupę roznieśli bez jakiejkolwiek straty, a potem nikt nie strzelił im więcej niż jedną sztukę w meczu. Kto wygrał Ligę Mistrzów? Chelsea – w fazie pucharowej tylko dwie bramki stracone przez siedem meczów. Tymczasem Jacek Magiera mówi, że woli zremisować 3:3 niż wygrać 1:0. To jest ładne, romantyczne wręcz, ale na koniec będzie rozliczany ze zwycięstw, a 3:3 jednak nigdy nikt nie wygrał. W Ekstraklasie taki futbol może przynieść puchary, bo to żenująca liga, ale Śląsk ma jednak wyższe ambicje.
Moja rada – nie odchodzić od ofensywnego stylu zupełnie i jednocześnie poświęcić jakieś treningi na defensywę. Bo na razie to wygląda, że jeśli chodzi o zajęcia z obrony to Magiera krzyczy: – Dzisiaj trening na macie. Macie piłkę i grajcie.
WOJCIECH KOWALCZYK