Reklama

W Ekstraklasie ostro jak w oktagonie. Sypią się czerwone kartki

redakcja

Autor:redakcja

02 sierpnia 2021, 13:07 • 2 min czytania 17 komentarzy

To jeszcze Ekstraklasa czy już gala MMA? Początek sezonu przyniósł nam kilka niespodzianek, rozczarowań i parę w sumie całkiem niezłych spotkań. Przede wszystkim szokuje jednak liczba czerwonych kartek, jakie zdążyli już obejrzeć nasi ligowcy.

W Ekstraklasie ostro jak w oktagonie. Sypią się czerwone kartki

Osiem czerwonych kartek w 2. kolejce Ekstraklasy

W pierwszej kolejce było jeszcze spokojnie – sędziowie ani razu nie zostali zmuszeni do sięgnięcia po czerwony kartonik, choć pokazali w sumie aż 33 żółtka (a właściwi  to 34, bo przy pomocy żółtej kartki poskromiony został również trener Michał Probierz).

Natomiast kolejka numer dwa to już ostra jazda bez trzymanki.

Bezpośrednie czerwo obejrzeli:

  • Joel Pereira (Lech Poznań)
  • Filip Mladenović (Legia Warszawa)
  • Josue (Legia Warszawa)
  • Łukasz Trałka (Warta Poznań)
  • Mark Tamas (Śląsk Wrocław)
  • Filipe Nascimento (Radomiak Radom)

Czerwone kartki w 3. kolejce – znów będzie rekordowo? Obstaw to w Fuksiarz.pl!

Reklama

Natomiast dwie żółte kartki dostali:

  • Maciej Żurawski (Pogoń Szczecin)
  • Petr Schwarz (Śląsk Wrocław)

Umówmy się – wiele z tych sytuacji to nie były zagrania na styku, gdzie sędzia niby mógł pokazać czerwoną kartkę, ale w sumie to przy odrobinie wyrozumiałości mógłby się też ograniczyć do żółtej. Joel Pereira z Lecha Poznań kopnął rywala w twarz:

Mladenović? Uderzył przeciwnika, podobnie jak Josue i Tamas. Niesłychany festiwal głupoty i brutalności.

Szykuje się najbrutalniejszy sezon w historii?

Druga kolejka Ekstraklasy się jeszcze nie zakończyła, ale mamy mimo wszystko nadzieję, że zawodnicy Lechii Gdańsk i Wisły Płock nie podkręcą dzisiaj tego ponurego, kartkowego licznika. Jak wyliczył na Twitterze Wojtek Bajak, ostatni raz podobnie brutalną kolejkę w najwyższej klasie rozgrywkowej mieliśmy w sezonie 2012/13. Co ciekawe – wtedy to również była druga seria spotkań. Czerwone kartki obejrzeli Rafał Grzyb (Jagiellonia), Krzysztof Mączyński (Górnik Zabrze), Zbigniew Małkowski i Tomasz Lisowski (obaj Korona), Żeljko Dokić i Maciej Sadlok (obaj Ruch) oraz Alvaro Jurado (Piast). W sumie – siedem czerwonych kartoników. Druga kolejka sezonu 2020/21 już jest zatem „lepsza”, choć trzeba pamiętać, że mamy teraz w lidze więcej drużyn.

Reklama

cashback na start fuksiarz

A jak to wyglądało w ostatnich latach, jeżeli chodzi o sumę czerwonych kartek w sezonie ligowym?

  • 2020/21 – 36 czerwonych kartek (10 bezpośrednich) – 0,14 cz. k. na mecz
  • 2019/20 – 55 czerwonych kartek (21 bezpośrednich) – 0,19 cz. k. na mecz
  • 2018/19 – 52 czerwone kartki (28 bezpośrednich) – 0,18 cz. k. na mecz
  • 2017/18 – 55 czerwonych kartek (18 bezpośrednich) – 0,19 cz. k. na mecz
  • 2016/17 – 51 czerwonych kartek (23 bezpośrednie) – 0,17 cz. k. na mecz

Jeśli uśrednić sytuację w sezonie 2020/21, mamy właściwie czerwo w co drugim meczu Ekstraklasy.

Panowie ligowcy – lodu na głowy!

fot. FotoPyk

Najnowsze

Polecane

Wszyscy następcy oraz kompani Stocha, Kubackiego i Żyły. Kiedy ktoś odpali na dobre?

Kacper Marciniak
0
Wszyscy następcy oraz kompani Stocha, Kubackiego i Żyły. Kiedy ktoś odpali na dobre?

Ekstraklasa

Komentarze

17 komentarzy

Loading...