Wszyscy już mamy dość odwołanych meczów z powodu koronawirusa, drużyn wysyłanych na kwarantannę, nadrabiania przełożonych spotkań. A zwłaszcza kluby, dla których każda taka historia oznacza zwykle gorszą formę, co przekłada się na słabsze wyniki, co z kolei przekłada się na mniejsze wpływy. Wielkie marki z Premier League dbają więc o to, by szczepić swoich piłkarzy.
Plan stworzony przez specjalistów z Wielkiej Brytanii zakłada, że wszyscy piłkarze z tego poziomu przyjmą szczepionkę do końca października. Wszystko zostało rozpisane do najmniejszego szczegółu. Co może pójść nie tak? Ano to, że – jak sondują kluby – nie wszyscy piłkarze zgodzą się na to. Kluby nie mają żadnych narzędzi, by ich do tego zmusić.
Jeszcze, bo „Daily Mail” informuje, że kluby chcą wpisywać w kontrakty obowiązek poddania się szczepieniu. Przychodzisz do naszego klubu, dajemy ci miliony? No to niestety – musisz się zgodzić na ten warunek. A wtedy już nie będzie zmiłuj – albo przyjmujesz szczepionkę, albo możemy cię zawiesić / wlepić karę / zrobić co tylko sobie ustalimy.
Spodziewamy się sporej burzy. Przecież nikogo nie można przymuszać do szczepienia się, co przyzna każdy sąd. Premier League regularnie testuje piłkarzy (dwa razy w tygodniu), zeszły sezon przebiegł bardzo sprawnie.
Fot. newspix.pl