Reklama

Zmienniku, bądź jak Rafa Lopes

redakcja

Autor:redakcja

22 lipca 2021, 11:39 • 3 min czytania 10 komentarzy

Jeśli Rafa Lopes liczył, że po transferze do Legii stanie się napastnikiem walczącym o koronę króla strzelców, to się przeliczył. Jeśli kibice myśleli, że Radosław Kucharski wyciąga za frytki snajpera do pierwszego składu, też mogą czuć pewne rozczarowanie. Portugalczyk miał w Warszawie pod górkę. Po jego początkach stał się łatwym celem memów dla fanów drużyny z Łazienkowskiej. Potykał się o własne nogi. Ale dziś, po tym jak odbudował się po trudnym początku, trzeba napisać to wprost – Rafa Lopes to bardzo wartościowa postać drużyny Czesława Michniewicza.

Zmienniku, bądź jak Rafa Lopes

Nie jest łatwo odnaleźć się w sytuacji, gdy walczysz o skład z takim kozakiem jak Tomas Pekhart, do którego po roku dołącza świetnie rokujący Mahir Emreli, a w dodatku twoja drużyna ma spory problem z młodzieżowcami, więc niekiedy w kolejce przed tobą znajdzie się Maciej Rosołek. Rafa Lopes musiał pogodzić się ze swoją rolą. Uzupełnienia składu, zmiennika, gościa, który wchodzi na ostatni kwadrans, by odwrócić losy spotkania.

I z tej roli Lopes wywiązuje się bardzo przyzwoicie.

Wczorajszy mecz z Florą Tallinn był tego kolejnym przykładem. Lopes pojawił się na boisku na ostatnie pół godziny. Legii ewidentnie nie szło. Była zaskoczona tym, z jaką łatwością poczynają sobie Estończycy. W samej końcówce – po zamieszaniu – piłka spadła na nogę Lopesa, a ten po prostu huknął w stylu, w którym rozrywa się siatki. Gol na 2:1, kompromitacja uniknięta.

To czwarte spotkanie, którego losy w pojedynkę odwrócił Lopes. Wcześniej…

Reklama
  • wszedł na 46 minut meczu z Lechem, trafił w doliczonym czasie na 2:1,
  • zagrał 82 minuty z Piastem, strzelił jedynego gola w meczu,
  • wyszedł w pierwszym składzie na Podbeskidzie pod nieobecność Pekharta, skończyło się 1:0 po jego golu.
  • został wpuszczony na ostatnie 30 minut meczu pucharowego z Piastem, zdobył bramkę na 1:1 (która finalnie nic nie dała).

Można doliczyć do tego jeszcze gola z Lechią (także po wejściu z ławki), ale był on tylko dobiciem rywala. Dorobek Lopesa w suchych liczbach nie jest szczególnie imponujący (sześć bramek). Ale gdy spojrzymy na wagę tych trafień, wyjdzie nam niezwykle wartościowy zmiennik.

Europejskie puchary w Fuksiarz.pl

Postaw na mecze polskich drużyn!

A to zła wiadomość dla Macieja Rosołka, który zaliczył całkiem udane wypożyczenie w Arce Gdynia i wrócił do Warszawy pełny nadziei na regularną grę. Zwłaszcza, że w Legii – delikatnie mówiąc – nie obrodziło młodzieżowcami. Wygląda na to, że obowiązkowa pozycja zostanie obsadzona bramkarzem, a Rosołek będzie musiał walczyć o skład jak każdy inny piłkarz. A tutaj… stoi na straconej pozycji. Nie przy Pekharcie i Emrelim, którzy są klasowymi napadziorami. Nie przy Lopesie, który kilka razy uwiarygodnił swoją przydatność w trudnych momentach.

Nawet, jeśli Lopes zaliczył tylko osiem meczów w wyjściowym składzie, to już trzeba napisać, że ten transfer się spłacił. Podczas negocjowania obniżek przy pierwszej fali wirusa Portugalczyk wywalczył sobie sumę odstępnego w wysokości 150 tysięcy euro. Legia ją wyłożyła, dzięki czemu przy okazji – o losie, jak to teraz brzmi – osłabiła ligowego rywala (w tamtym sezonie Cracovia przez moment deptała „Wojskowym” po piętach). Stał się modelowym transferem piłkarza-zadaniowca, czyli tym, co nie udało się chociażby w przypadku Mateusza Cholewiaka.

I oby każdy zmiennik dawał swojej drużynie tyle, co Rafa Lopes.

Fot. FotoPyK

Reklama

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
5
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Ekstraklasa

Miał świetną końcówkę roku, teraz przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze

Patryk Stec
0
Miał świetną końcówkę roku, teraz przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze

Komentarze

10 komentarzy

Loading...