W dzisiejszej “Bramie dnia” trochę miłych wspomnień z występów polskich zespołów w eliminacjach do europejskich pucharów. Dziesięć lat temu Śląsk Wrocław wyeliminował bowiem Dundee United, a przed jedenastu laty Lech Poznań po pasjonującym konkursie jedenastek uporał się z Interem Baku. Zapraszamy do głosowania na “Bramę dnia” wraz z naszymi partnerami z Gatigo.
SEBASTIAN DUDEK VS DUNDEE UNITED (21.07.2011)
Pięć minut potrzebowali piłkarze Dundee United, by wyjść na dwubramkowe prowadzenie w rewanżowym starciu ze Śląskiem Wrocław w ramach 2. rundy eliminacji do Ligi Europy. Wydawało się wówczas, że wrocławianie są już ugotowani. I koniec końców faktycznie przegrali, lecz wynik 2:3 zapewnił polskiej drużynie awans do kolejnej rundy rozgrywek. Trafienie na wagę awansu w 74. minucie zanotował Sebastian Dudek.
Spektakularne trafienie, dodajmy.
KRZYSZTOF KOTOROWSKI VS INTER BAKU (21.07.2010)
Jasne, to tylko skutecznie wykonany rzut karny. Ale biorąc pod uwagę okoliczności, nie ma się co dziwić, że zyskał status wręcz kultowego trafienia. Jedenaście lat temu Lech Poznań męczył się przeokrutnie w 2. rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów z Interem Baku. Roztrwonił zaliczkę z wyjazdowego spotkania, przegrał 0:1 i o awansie zadecydowały rzuty karne. Tam mylili się Peszko i Krywiec, lecz rywale również nie byli bezbłędni.
Ostatecznie temat zamknął Krzysztof Kotorowski.
Nie pytamy, który gol wam się bardziej podoba, bo nie sposób tych bramek ze sobą porównać. Powiedzcie natomiast, którą bramkę i w ogóle który dwumecz wspominacie cieplej? Batalię Śląska z Dundee, rozstrzygniętą bombą Dudka, czy może jednak męczarnie Lecha z Interem, zakończone happy endem w postaci trafienia i skutecznej interwencji Kotorowskiego?