Wczorajsze głosowanie na „Bramę dnia” było niezwykłe wyrównane. Ostatecznie zwyciężył Benjamin Pavard, lecz jego przewaga nad Manichem wyniosła zaledwie dwa głosy. Dzisiaj również przygotowaliśmy dla was wraz z Gatigo dwie godne podziwu propozycje. Zapraszamy do kolejnego głosowania.
DANIEL AMOKACHI VS GRECJA (1994)
Nigeria na mistrzostwach świata w Stanach Zjednoczonych wygrała wszystkiego dwa mecze, ale i tak została zapamiętana jako jedna z największych rewelacji turnieju. Przede wszystkim z uwagi na bezkompromisowy, ofensywny styl gry, oparty na indywidualnych popisach największych gwiazd afrykańskiej drużyny. Najlepszy przykład to trzecie starcie fazy grupowej, gdzie Nigeryjczycy pokonali 2:0 Greków, a genialnym trafieniem popisał się Daniel Amokachi. Napastnik znany z występów w Clubie Brugge, Besiktasu, a przede wszystkim ze swojego pobytu w Evertonie.
Paradoks. Nigeria dzięki temu zwycięstwu wygrała grupę, kończąc zmagania nad Argentyną i Bułgarią. W efekcie w 1/8 finału trafiła na… Włochów, późniejszych finalistów turnieju. Tymczasem Bułgarzy dotarli aż do półfinału.
RADJA NAINGGOLAN VS WALIA (2016)
Belgowie na Euro 2016 uchodzili za faworytów do złota. Może nie głównych, ale na pewno wymieniano ich w gronie najmocniejszych kadrowo ekip turnieju. I co? I przegrali z Walią w ćwierćfinale mistrzostwo. Pomimo że w 13. minucie Radja Nainggolan dał im prowadzenie.
W fenomenalnym stylu.
Zapraszamy do głosowania na „Bramę dnia”.