Grzegorz Krychowiak i Mateusz Klich potwierdzili klasę. Jakub Świerczok złapał byka za rogi i na pewno awansował w hierarchii selekcjonera. Z kolei Dawid Kownacki, Tomasz Kędziora i Karol Świderski oddalili się od występów na mistrzostwach Europy. Przedstawiamy nasze noty po towarzyskim remisie reprezentacji Polski z Rosją.
ŁUKASZ FABIAŃSKI – 4
Nie miał w sumie za wiele do roboty, bo Rosjanie przez cały mecz oddali tylko jeden celny strzał na naszą bramkę. I był to strzał, z którym należało sobie poradzić. Gol bardziej na konto Puchacza niż Fabiańskiego, ale bramkarz West Hamu także się nie popisał.
TOMASZ KĘDZIORA – 3
Dużo przegranych starć fizycznych, kilka razy pozostawił rywalom za dużo miejsca w strefie, w której obrońca musi panować nad sytuacją. Zdecydowanie nie był to dzisiaj mocny punkt naszej defensywy. Momentami sprawiał wrażenie zagubionego w taktyce przygotowanej przez trenera Sousę.
MICHAŁ HELIK – 4
Lepszy niż Kędziora, choć i jemu zdarzało się ulegać niezmordowanemu Dziubie. Mimo wszystko Helik wciąż nie udowodnił, że może być defensorem gwarantującym spokój w meczach na poziomie międzynarodowym. Martwi, że nie zawsze nadąża z asekuracją partnerów.
KAMIL PIĄTKOWSKI – 5
Nasz najsolidniejszy obrońca spośród tych, którzy wybiegli w podstawowym składzie. Popełnił kilka błędów w wyprowadzeniu piłki, ale z drugiej strony był też jedynym stoperem, który potrafił podaniem uruchomić akcję ofensywną.
TYMOTEUSZ PUCHACZ – 3
Na plus – duża aktywność w ofensywie. Na minus… No, tu wyliczanka jest dłuższa. Przede wszystkim na konto Puchacza zapisujemy wyrównującego gola dla Rosji, ale na tym się jego błędy w defensywie nie skończyły. Rywale sporo groźnych piłek posłali w naszą szesnastkę ze strefy, za którą były już piłkarz Lecha Poznań odpowiadał. Poza tym, ofensywna aktywność Puchacza rzadko przekładała się na precyzyjne dośrodkowania albo dobre akcje dwójkowe z którymś z napastników. Na ogół Tymoteusz posyłał wrzutki na wiwat, trochę bezmyślne.
PRZEMYSŁAW FRANKOWSKI – 5
Asysta niewątpliwie ratuje jego występ, dlatego dajemy „Frankowi” notę wyjściową. Podobały się jego podłączenia do akcji przeprowadzanych środkiem pola, ewidentnie zaskoczyło to Rosjan, ale musi Frankowski popracować nad precyzją tak zwanego „ostatniego podania”. W kilku sytuacjach jego niechlujstwo pozbawiło naszą drużynę doskonałych okazji do zdobycia kolejnych bramek.
MATEUSZ KLICH – 6
Kluczowe podanie przy otwierającym golu, a na tym się dzisiaj świetne pomysły Klicha w rozegraniu nie skończyły. Pomocnik Leeds United pod nieobecność Piotra Zielińskiego wziął na siebie obowiązki rozgrywającego i wyszło mu to całkiem nieźle. Przede wszystkim starał się przyspieszać grę dokładnymi podaniami, które regularnie przeszywały rosyjską defensywę. Nasze udane akcje po odbiorze w wysokim pressingu wynikały także z tego, jak dużą intensywność do gry biało-czerwonych wprowadził Klich.
GRZEGORZ KRYCHOWIAK – 6
Szef w środku pola. Ważne odbiory, przyspieszenia, kontrola nad sytuacją. Trochę szkoda, że nie dostał wraz z Klichem odpowiedniego wsparcia w rozegraniu od napastników, bo mogliśmy naprawdę zdominować Rosjan w centralnej części boiska z tak dysponowanym „Krychą”.
DAWID KOWNACKI – 2
Najgorszy aktor dzisiejszego widowiska. Co kontakt z piłką, to strata. Nie przydał się ani w środku pola, ani w bocznych sektorach. Po prostu nie było z Kownackiego dzisiaj pożytku. W takiej formie to nie jest zawodnik na miarę reprezentacji Polski.
KAROL ŚWIDERSKI – 3
Niewiele lepszy od Kownackiego, ale lepszy. Doszedł do sytuacji bramkowej, raz czy drugi ustawił się pod faul. Zawsze coś, aczkolwiek raziły jego problemy techniczne. Z rozprowadzeniem piłki, z przyjęciem kierunkowym. Agresywni rosyjscy obrońcy trochę go dziś zweryfikowali.
Obstawiasz najpopularniejsze zdarzenia sportowe? Chcesz dostać nawet 50% zwrotu stawki za przegrany kupon? Sprawdź Cashback bez końca na Fuksiarz.pl!
JAKUB ŚWIERCZOK – 7
Świerczok w meczu z Rosją to nie tylko gol, to nie tylko groźny (centro)strzał z dystansu, to nie tylko niesamowita aktywność i pazerność na piłkę. Napastnik Piasta Gliwice pokazał również kawał jakości, gdy cofał się po piłkę. Co jest naprawdę bardzo istotne w kontekście jego szans na złapanie minut podczas mistrzostw Europy. Tak dysponowany Świerczok jest bowiem realnym kandydatem na partnera dla Roberta Lewandowskiego. Może nie od razu od pierwszy minut, ale w znaczącym wymiarze czasowym. Największy wygrany dzisiejszego meczu, to bez dwóch zdań.
BARTOSZ BERESZYŃSKI – 5
Po przerwie tempo gry mocno siadło, więc trudno do Bereszyńskiego przykładać tę samą miarę co do defensorów, którzy zagrali w pierwszej połowie. No ale fakty są takie, że do występu gracza Sampdorii nie można mieć większych zarzutów.
KAMIL JÓŹWIAK – 5
Nie był to może aż tak dobry występ jak podczas poprzedniego zgrupowania reprezentacji Polski, ale Jóźwiak ponownie w paru akcjach pokazał, że ze swoją przebojowością może być mocnym punktem tej reprezentacji.
JAN BEDNAREK – 5
Podobna historia jak z Bereszyńskim. Miał niewiele do roboty, ale jak trzeba było, to utrzymywał koncentrację.
JAKUB MODER – 4
Nie najlepsze wejście. Rażąca była sytuacja, gdy nie wykorzystał doskonałego podania z głębi pola, po którym mógł wyjść nawet sam na sam z bramkarzem. Poza tym – kilka niedokładności w środku pola.
KACPER KOZŁOWSKI – 3
Chyba go trochę zjadły nerwy. Parę niepotrzebnych strat i złych wyborów. Inna sprawa, że gdy pojawił się na boisku, to ofensywa naszego zespołu funkcjonowała generalnie na spowolnionych obrotach, więc trudno było oczekiwać cudów od tak młodego zawodnika.
KAROL LINETTY – bez oceny
fot. NewsPix.pl
