Kończy się pewien wspaniały serial – dziś prawdopodobnie jeden z ostatnich razów, gdy zobaczymy Piotra Parzyszka zmienianego w okolicach 60. minuty meczu. Napastnik Piasta jest już spakowany i lada moment pojedzie do Frosinone podbijać boiska Serie B. To smutna wiadomość dla wszystkich sympatyków polskiej piłki kopanej. Ale mamy też dobrą. Nasi kumple z TOTALbet stworzyli na dzisiejszy mecz Piasta z Kopenhagą specjalny zakład, w którym można obstawić, w której minucie zejdzie Parzyszek!
To jak suchar na początku Familiady. Jak uszka w barszczu, jak kosz pod zlewem, jak pytanie „a mogę być winna grosika?” w osiedlowym sklepie. Zmiana Piotra Parzyszka w drugiej połowie to już tradycja. Stały element polskiej piłki kopanej, fundamentalna część ligowego folkloru. Waldemar Fornalik przyczynił się do tego, że jego zawodnik jest w czymś najlepszy na świecie – żaden piłkarz w żadnej lidze nie był zmieniany tak często, jak Parzyszek w minionym sezonie. 97,14% – w tylu spotkaniach musiał prędzej czy później siąść na tyłku jak Kiereś.
AWANS PIASTA? KURS 5.00 W TOTALBET!
Dlatego łezka kręci się w oku, gdy pomyślimy sobie, że ta wspaniała telenowela dobiega już końca i nie będziemy już oglądać kręcącego głową napastnika, który niepocieszony udaje się za końcową linię po godzinie gry. Ale póki serial trwa – korzystajmy! TOTALbet przygotował dla was następujące warianty:
Przeanalizujmy, jaki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. W tym sezonie Parzyszek schodziło kolejno…
- Resovia w pucharze – 70. minuta
- Śląsk w lidze – 56. minuta
- Dynamo Mińsk w eliminacjach – 55. minuta
- Warta w lidze – 77. minuta
- TSV Hartberg w eliminacjach – 70. minuta
- Jagiellonia w lidze – 62. minuta
Jeśli użyjemy zaawansowanej matematyki, wyjdzie nam, że gdy Parzyszek znajduje się w wyjściowym składzie, w tym sezonie spędza na boisku średnio 65 minut. Nie wliczamy w ten bilans oczywiście spotkania z Pogonią, bo w tym sympatyczny napastnik znalazł się na ławce. Wychodzi więc na to, że najbardziej prawdopodobne są dwa rozstrzygnięcia – zmieniony od 60:01 do 65:00 (kurs 6.00!) i zmieniony od 65:01 do 70:00 (kurs 4.00!). Sporo do zgarnięcia, trzeba więc wykazać się dużą precyzją – jak widać, o rozstrzygnięciu mogą decydować sekundy.
Ale może na odchodne Parzyszek dostanie cały mecz? Brzmi to jak fantastyka, ale… kto wie. Nie spodziewamy się, że Piast będzie musiał w końcówce się bronić. Przeciwnie – bardzo możliwe, że gliwiczanom przyda się w końcówce dwójka napastników, albo będzie już po herbacie, więc trener Fornalik uzna, że na pożegnanie Parzyszek będzie mógł pograć sobie do końca. Kurs na takie rozstrzygnięcie to 10.0. Ryzyko duże, ale i wygrana może być całkiem przyjemna.
A jeśli jeszcze nie macie konta, POD TYM LINKIEM możecie je założyć. Dlaczego warto? Raz, że tylko u tego buka zagracie na zmianę Parzyszka. Dwa – niezależnie od tego, co zagracie, możecie skorzystać z promocji, w której TOTALbet bierze na siebie podatek, a więc wygrana jest odpowiednio wyższa. Trzy – nasz partner gwarantuje najwyższe kursy na mecze polskich drużyn w pucharach. No i cztery – czekają na was kozackie bonusy na powitanie, w których można wyciągnąć aż pięć tysięcy złotych. Po więcej szczegółów zapraszamy was na stronę TOTALbet.
No to co? Parzyszek zejdzie przed godziną gry, dostanie przynajmniej 70 minut, a może pożegna się z boiskiem dopiero w samej końcówce?