Reklama

Z cyklu niebywałe, a jednak: West Ham znów wygrywa z Chelsea!

redakcja

Autor:redakcja

01 lipca 2020, 23:51 • 3 min czytania 5 komentarzy

Jesteś wklejony punktowo w strefę spadkową, przegrywasz właściwie mecz za meczem, twoim trenerem jest David Moyes, raczej niekojarzony w ostatnich latach ze zwycięstwami – a mówiąc uczciwie bardziej mem niż szkoleniowiec. No i jakby tego było mało, przyjeżdża do ciebie Chelsea, chwalona w tym sezonie, walcząca o Ligę Mistrzów, niepokonana od pięciu spotkań. Gdzie szukać optymizmu? Na pewno nie leży on pod ręką, trzeba się natrudzić, żeby chociaż znaleźć jego trop. A jednak! West Ham uwierzył w siebie, znalazł powody do optymizmu i… wygrał z Chelsea, po raz drugi w tym sezonie.

Z cyklu niebywałe, a jednak: West Ham znów wygrywa z Chelsea!

Co więcej, nie było to zwycięstwo szczęśliwe czy niezasłużone – jasne, trochę farta zawsze się przyda, ale on sprzyja lepszym. A Młoty były po prostu lepsze. Nie było naturalnie tak, że zamknęły Chelsea na własnej połowie, natomiast miały na ten mecz pomysł. Momentami może i dziwaczny (Antonio rzucający aut), ale od początku do końca wiedzieliśmy, co West Ham chce grać. Przede wszystkim przyjąć The Blues u siebie, przejąć piłkę i albo wyprowadzić kontrę, albo doprowadzić do stałego fragmentu gry, gdzie straszyć miał Tomas Soucek, chłop, który odrósł od ziemi na 192 centymetry.

TAKTYKA WEST HAMU ZADZIAŁAŁA

I straszył. Strzelił dwie bramki, choć jednej mu słusznie nie uznano – leżący Antonio wystawał głową poza linię spalonego. Ale przy drugiej okazji nie było co zbierać. Czech przepchnął jak szafkę nocką Azpilicuetę (jak można było tak ustawić krycie) i strzelił głową.

Wspomniana kontra? A prosimy bardzo, jeszcze jak, tak przecież padła zwycięska bramka. Antonio zebrał dość rozpaczliwie wybijaną piłkę, rozegrał z kolegą, potem puścił pasa do Jarmołenki, a ten odstawił bezradnego Ruedigera i załatwił sprawę. Wspomnianego asystenta, czyli Antonio, trzeba pochwalić, bo grał dzisiaj naprawdę dobrze. Widział wszystko, walczył, asystował i strzelał. Strzelał, bo to on spróbował w pierwszej połowie, ale pomylił się o ciut, ciut, ale w drugiej połowie już sieknął na 2:1, kiedy wykorzystał zagranie Bowena.

Ta akcja pokazała też inną cechę West Hamu w tym mecz. Wiarę. Można było machać łapami, marudzić, żeby sędzia sprawdził VAR, czy Antonio nie był faulowany, ale Młoty nie miały na to ochoty. Gramy dalej, piła do Bowena, ten idzie jeden na jednego, dogrywa i jest fajnie, fajniusio.

Reklama

PRZECIĘTNY WYSTĘP CHELSEA

A Chelsea… Cóż, tak, miała przewagę, 71% posiadania piłki, tak, West Ham czasem bronił się rozpaczliwie, wybijając piłkę byłe dalej, tak, czasem Giroud miał może centymetr dłuższego włosa od gola, ale co z tego? Fakty są takie, że Młoty wychodziły obronną ręką z kolejnych kłopotów, a The Blues zaskoczyli rywala tylko ze stałych fragmentów gry. Raz z karnego (Willian w jedną stronę, Fabiański w drugą), raz z rzutu wolnego – idealne uderzenie, też Williana, które po słupku wpadło do siatki. Czy Polak mógł zrobić coś więcej? Być może wykonał niepotrzebny naskok przed interwencją, natomiast nie ma opcji, by ten gol mógł obarczać jego konto. Po prostu cudowny strzał i tyle.

No ale to cudo nie dało gościom nawet remisu. Brakowało polotu, pomysłu, a czasem po prostu skuteczności, na przykład Pulisic z wewnętrzną częścią stopy z 16. metra przestrzelił o centymetry.

Co ten wynik mówi nam o tabeli? West Ham ucieka strefie spadkowej na trzy punkty. To jeszcze nie jest duża przewaga, ale przynajmniej już jakaś. Chelsea straciła szansę, by wyprzedzić Leicester, które też przegrało. A trzeba patrzeć w dół, bo United mają już tylko dwa punkty straty do ekipy Lamparda.

West Ham United – Chelsea 3:2

Soucek 45+2′ Antonio 51′ Jarmołenko 89′ – Willian 42′ 72′

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
3
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
6
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Anglia

Komentarze

5 komentarzy

Loading...