Chwalimy gwiazdy sportu, które chętnie przekazują tysiące – a nawet miliony – na pomoc w walce z koronawirusem, tymczasem Jose Mourinho pokazuje, że pomóc można nie tylko samą gotówką. “The Special One” potwierdził słuszność swojego pseudonimu, ruszając na pomoc starszym. Jak? Trener Tottenhamu ma więcej wolnego, więc ogarnia im zakupy, żeby nie musieli wychodzić z domu.
Wczoraj wieczorem świat obiegły zdjęcia Mou, który w rękawiczkach i masce trzymał siatki z zakupami. Okazało się, że Jose zgłosił się do pomocy wolontariuszom w Enfield, którzy dostarczają potrzebne rzeczy dla odizolowanych od świata starszych osób. Portugalczyk nagrał też krótkie wideo, w którym zachęcał do przekazywania produktów organizacjom takim jak Age UK czy Love Your DoorStep. Czym dokładnie one się zajmują? W Anglii osoby starsze mają pozostać w izolacji przez 12 tygodni. W tym czasie wolontariusze, których zrzeszają wspomniane organizacje, będą zaopatrywać ich w leki, jedzenie i inne niezbędne do życia środki.
https://twitter.com/Football__Tweet/status/1242362856957509633
Jaki jest Jose, wszyscy wiemy. Prowokuje, irytuje, bawi, potrafi perfekcyjnie rozgrywać wszystkich dookoła. Ale jak widać, potrafi też pokazać, że to tylko maska, którą wkłada na potrzeby swojego show. Co tu dużo mówić – ogromny szacunek, to jeden z momentów, w których możemy być dumni z bycia częścią piłkarskiej społeczności.
Tym bardziej że Mourinho nie jest jedynym przedstawicielem Premier League, który ruszył z pomocą. Piłkarze organizują mnóstwo akcji – od zbiórek pieniędzy i jedzenia, po… kupno sprzętu elektronicznego. Toby Alderweireld, wpadł na to, że dzięki tabletom czy smartfonom pracownicy służby zdrowia będą mogli częściej kontaktować się z rodziną. Z kolei Wilfred Zaha i Gary Neville udostępniają swoje nieruchomości pracownikom placówek medycznych.
Brawo za przykład, brawo za pomoc. W tych trudnych czasach przykład powinien iść z góry, więc tym lepiej, że gwiazdy tak chętnie angażują się w tego typu akcje.
Fot. Newspix
