Jeśli ktoś rezygnował ze śledzenia rozgrywek Bundesligi ze względu na to, że w zasadzie już na starcie sezonu mogliśmy powiedzieć, iż mistrz jest znany, wiosną powinien zmienić podejście i rzucić okiem na rozgrywki za naszą zachodnią granicą. Jasne, taka postawa była poniekąd uzasadniona, wszak od sezonu 2012/13 Bawarczycy – mimo rożnych pertubacji – zgarnęli siedem kolejnych tytułów, jednak ich hegemonia może zostać przerwana właśnie teraz. A nawet jeśli nie i Lewandowski z kolegami znów będą świętować, to walka powinna być pasjonująca.
Z przynajmniej czterech powodów.
Po pierwsze – RB Lipsk, maszynka do strzelania goli, która przewodzi stawce z 37 punktami na koncie.
Po drugie – Borussia Moenchengladbach z najskuteczniejszą defensywą w lidze, zajmująca aktualnie miejsce drugie z 35 oczkami.
Po trzecie – Bayern Monachium, który chce przywrócić dawny porządek, choć na razie stoi na najniższym stopniu podium i ma cztery punkty straty do Wernera i spółki.
Po czwarte – Borussia Dortmund, której w żaden sposób nie wypada lekceważyć, nawet jeśli jej strata do lidera do już siedem punktów.
No a jest jeszcze Schalke, które na razie uzbierało tyle samo punktów co lokalny rywal, jest czyhający za plecami tej dwójki Bayer Leverkusen, są Hoffenheim czy Freiburg, które mogą urwać punkty każdemu i mają wszelkie podstawy, by myśleć o pucharach. Przy tak wyrównanej stawce w zasadzie co tydzień czeka nas cholernie ważny dla układu sił mecz (już dziś, tak na dzień dobry, wicelider z Moenchengladbach pojedzie do Gelsenkirchen).
I przy tak wielu pytaniach dotyczących rozgrywki postanowiliśmy poszukać podpowiedzi u naszych kumpli z ETOTO. W kim oni upatrują faworyta do zgarnięcia mistrzowskiego tytułu? Przekonanie o tym, że Bayern odrobi starty i zrobi to, do czego przyzwyczaił, jest dość silne.
Ciekawe. Ale jeśli lubicie trochę ryzyka, tworzy to również niezłą okazję, by nieźle zarobić. Nie macie konta u ETOTO? Warto to zmienić i skorzystać z oferty powitalnej. Krok po kroku wygląda to tak:
1. Rejestrujecie się w ETOTO, co zajmie wam tylko chwilkę, korzystając z TEGO LINKU.
2. Wpłacacie swoje pierwsze środki.
3. ETOTO rozmnaża wasze fundusze – jeśli wpłaciliście 50 złotych, dostajecie stówkę i macie 150 złotych na grę, jeśli wspomniane 100, na grę macie łącznie 300 złotych!
4. Teraz to wy rozmnażacie pieniądze, komponując właściwy kupon.
Załóżmy, że wpłacacie stówkę, gracie za trzy i stawiacie na mistrzostwo RB Lipsk – zgarnąć możecie 924 złote! Tytuł dla Borussii Dortmund? Możecie ze wspomnianej stówki zrobić aż 3300 złotych!
Warto zerknąć również na dwie inne zakłady. Wyobraźcie sobie przez chwilę, że Bayern… nie istnieje i nie obchodzi nas jego miejsce. Kto wtedy zgarnąłby tytuł?
Pasjonująco zapowiada się również walka o koronę króla strzelców. Był taki moment, w którym wydawało się, że Robert Lewandowski załatwi sprawę samotną ucieczką, jednak Timo Werner zabrał się razem z nim. ETOTO – mimo tylko jednej bramki przewagi – większe szanse daje Polakowi.
I choć również wierzymy w “Lewego”, który wrócił już do treningów i prawdopodobnie – mimo zabiegu – nie opuści żadnego meczu, kurs na Wernera trochę kusi. Korzystając ze wspomnianej oferty powitalnej – to znów ponad 9 stów do przytulenia!
[etoto league=”ger”]