Reklama

Towarzysze niedoli, czyli Barca i BVB, dadzą nam zarobić? Bardzo możliwe!

redakcja

Autor:redakcja

27 listopada 2019, 11:40 • 3 min czytania 0 komentarzy

Powiedzieć, że Barcelona i Borussia Dortmund nie są drużynami w najwyższej formie, to jak w ogóle nie zabrać głosu. Obie ekipy niemiłosiernie męczą ostatnio bułę, pierwsi jeszcze wygrywają, ale choćby 2:1 z Leganes nikomu chluby nie przynosi, drudzy już nawet nie są efektywni, remisując 3:3 z Paderborn i przegrywając aż 0:4 z Bayernem. No, takie starcie przed nami, że jakby futbol przewidywał porażki obu rywalizujących drużyn, to byśmy na to poszli. Niestety tak być nie może, więc trzeba podejść do tematu inaczej: jak obstawić mecz tych nędzników, by się na nich wzbogacić?

Towarzysze niedoli, czyli Barca i BVB, dadzą nam zarobić? Bardzo możliwe!

Natomiast o ile zaufanie komuś w tym spotkaniu jest dość trudne, o tyle stwierdzenie, że ETOTO dysponuje niezwykle sympatyczną ofertą, absolutnie nie powinno sprawiać nikomu trudności. Szczegóły wyglądają następująco:

1. Rejestrujecie się w TEGO LINKA.

2. Wpłacacie swoje pierwsze środki.

3. ETOTO rozmnaża wasze fundusze – jeśli wpłaciliście 50 złotych, dostajecie kolejną stówkę i dysponujecie 150 złotymi na grę, a jeśli wpłacicie 100 złotych, to na grę macie łącznie aż 300 złotych! Porządny kapitał na start.

Reklama

4. Po tym wszystkim wszystko leży już w waszych rękach. Czas skomponować właściwy kupon.

I jakby ten właściwy kupon miał wyglądać? Wojtek Kowalczyk zawsze powtarza, że Barcelona może grać kupę, ale na Camp Nou i tak czy siak będzie wyglądać przyzwoicie. Można się z nim spokojnie zgodzić. Potwierdzają to liczby. Na własnym obiekcie Barca jest najlepszym zespołem La Liga, mając na koncie komplet zwycięstw i aż 25 strzelonych bramek w sześciu meczach (w delegacjach jest ledwie czwarta z trzema porażkami, tylko 10 goli do przodu).

Co prawda trochę psuje ten obraz remis ze Slavią, ale Inter już udało się ograć po bardzo dobrej drugiej połowie. I cóż, stawiamy, że i Borussia padnie w stolicy Katalonii. Więcej, jako że wypiliśmy ryzyko z mlekiem matki, chcemy sobie podwyższyć kurs i mamy czutkę, że stanie się to za sprawą większej różnicy niż jedną bramka.

Czyli na przykład: wpłacacie stówkę, w magiczny sposób macie trzy stówki, wybieracie poniższy zakład i do wygrania jest 607 złotych. Wygląda nieźle.

ako

Gdzie jeszcze można poszukać pieniędzy? Pewnie w drugim dzisiejszym hicie, a więc starciu Liverpoolu z Napoli. Tutaj widzimy zwycięstwo ekipy Kloppa, też przez kwestie ambicjonalne. W pierwszym starciu Włosi pyknęli Anglików 2:0, a skoro The Reds na własnym podwórku robią, co chcą, nie będą chcieli zapomnieć o tym zawstydzającym wspomnieniu. Ba, rewanż jest wręcz ich obowiązkiem. A jakby tak wygrali do zera? Kurs jest naprawdę sympatyczny.

Reklama

obie

I znów: stówka wlatuje, nagle są trzy stówki, a wygrana przy odpowiednim wyniku to 633 złote. Można już się wówczas gdzieś na mieście zabawić!

Jak dają, to bierzemy. Link do rejestracji znajdziecie TUTAJ.

Fot. Newspix

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...