Wiecie, jak to jest. Emocjonujemy się starciami naszych drużyn w europejskich pucharach, które już za pasem, ale tak naprawdę traktujemy je jedynie jako przystawkę przed tym, co tygrysy lubią najbardziej. Przed powrotem Ekstraklasy. Sezon zbliża się wielkimi krokami, więc wciskamy pedał gazu i powoli ruszamy. Na dobry początek, żeby oglądanie naszej ligi miało jakiś dodatkowy smaczek, proponujemy kilka zakładów specjalnych, które przygotowali nasi kumple z Etoto. Jest w czym wybierać, więc – bez niepotrzebnego przedłużania – sprawdźmy, co jest warte waszej i naszej uwagi.
Niespodzianka na inaugurację? Kurs na zwycięstwo ŁKS-u z Lechią w Etoto to aż 3,40!
Może, na dobry początek, jakiś spadek Korony Kielce? Kielczanie i zdrowy rozsądek są w ostatnich latach parą dobraną mniej więcej tak zgrabnie, jak polskie drużyny i europejskie puchary. Rok w rok przeprowadzają rewolucję kadrową, wchodzą w sezon z wąską kadrą, zdarza się, że słyszą z ust trenera: “jeśli nie pozyskamy kilku nowych piłkarzy, będziemy kandydatem do spadku”, a koniec końców robią wynik ponad stan. Tym razem – w przeciwieństwie do lat poprzednich – starają się złapać stabilizację. Owszem, stracili kilka ważnych postaci – z Hamrolem, Rymaniakiem i Soriano na czele – ale wzmocnili się szybko i przede wszystkim solidnie. A że ekstraklasowa logika jest jaka jest, nie zdziwilibyśmy się, jeśli kielecka ekipa spadłaby właśnie teraz. Według Etoto “Złocisto-krwiści” są kandydatem numer jeden do pożegnania się z ligą (kurs na ich mistrzostwo: 200,00), przed ŁKS-em, Górnikiem i Rakowem.
Trzeba przyznać, że co jak co, ale kusi kurs na mistrzostwo Legii. Aż 2,35 na faworyta rozgrywek? Na drużynę, która pozyskała Lewczuka, Novikovasa czy Gwilię, a teraz zagięła parol na jednego z dwóch najlepszych lewych obrońców w lidze, Kirkeskova? Niełatwo było w ostatnich tygodniach być kibicem tej ekipy. Z jednej strony stracone mistrzostwo Polski, z drugiej – nieciekawe widoki na przyszłość. Odchodzący piłkarze, brak klasowych wzmocnień. Dość powiedzieć, że wydawało się, iż – po odejściu Kucharczyka czy Szymańskiego – bilans strat w pomocy Legii będzie przez nią odczuwalny bardzo mocno, ale ostatecznie druga linia wicemistrzów kraju nie tyle nie straciła na sile, co chyba wręcz na niej przybrała. W takich okolicznościach postawienie jakiejś sumki na mistrzostwo legionistów wielkim ryzykiem chyba nie jest.
No, chyba że warszawianie – jak zdążyli nas do tego przyzwyczaić – wejdą w sezon z gracją narąbanego słonia w składzie porcelany. Przegrają kilka spotkań i zacznie się nerwówka, skutkująca pożegnaniem Aleksandara Vukovicia (kurs w Etoto na to, że nie będzie trenerem Legii po trzecim września – 2,50.
Piast zacznie sezon z buta? Etoto kusi kursem 2,50 w przypadku wygranej z Lechem!
Co tam jeszcze ciekawego? Warto rzucić okiem na jakąś potencjalną niespodziankę, na przykład mistrzostwo Lechii (kurs 7,00), która w zeszłym sezonie co prawda zawiodła na ostatniej prostej, ale jakieś tam doświadczenie zebrała. Generalnie można kombinować, łączyć kursy i trochę się obłowić na naszej Ekstraklasie, do czego oczywiście zachęcamy, bo start już tuż tuż!
Fot. FotoPyk