Reklama

Dublet Messiego, bomba de Blasisa – tyle zapamiętamy z południa z La Ligą

Dominik Klekowski

Autor:Dominik Klekowski

19 maja 2019, 18:32 • 3 min czytania 0 komentarzy

Serce nam się kraja, gdy uświadamiamy sobie, że właśnie dobiega końca kolejny, absolutnie magiczny sezon w wykonaniu Leo Messiego. Im starszy jest Argentyńczyk, tym coraz częściej chcemy go podziwiać. Z myślą, że następnego, tak kompletnego zawodnika możemy się nie doczekać. Pewnie tak samo myślą w Barcelonie. Ten sezon pokazał, że bez niego ten projekt może runąć. Dzisiaj Leo zakończył rywalizację w klasyfikacji “Złotego Buta” i dopisał do swojego dorobku 35. i 36. bramkę w tym sezonie La Liga. A Barca zremisowała z Eibar, po dość słabym spotkaniu. 

Dublet Messiego, bomba de Blasisa – tyle zapamiętamy z południa z La Ligą

Sport oraz Mundo Deportivo przed samym spotkaniem pisały o bardziej eksperymentalnym składzie Barcelony na ostatni mecz ligowy. Jedni mówili o występie Carlesa Aleni na skrzydle, drudzy o Abelu Ruizie, młodzieżowym reprezentancie Hiszpanii. Jednak Ernesto Valverde kombinował jak najmniej, nie chcąc pewnie zaliczyć spektakularnej wpadki. Do niemal galowej jedenastki dołożył Malcoma oraz Jaspera Cillessena. I ta dwójka nie dojechała na mecz.

Holender popełniał błąd za błędem. I nie chodzi wyłącznie o niedokładne podania. W 20. minucie prowadzenie Eibar dał Marc Cucurella, zawodnik z przeszłością w Barcelonie. Sergiego Enricha nie zdołał pokryć Gerard Pique, któremu zdecydowanie przeszkodziła własne poślizgnięcie na mokrej murawie. Hiszpański napastnik zgrał futbolówkę do 20-latka, ten uderzył prosto w rękę Cillessena, ale i tak wpisał się na listę strzelców. Dziurawe dłonie Holendra zaskoczyły wszystkich, chyba nawet jego samego.

Barcelona kompletnie sobie dziś nie radziła. Dużo błędów, nieporozumień, strat. Bardzo trudno się to oglądało. Ta ich niemoc trwała do momentu, gdy turbo odpalił Messi. Swoje pięć groszy dorzucił Arturo Vidal. Chilijczyk dał przepiękne podanie do Leo, któremu zostało jedynie zejście do lewej strony i umieszczenie piłki w siatce, co robi pewnie z taką samą łatwością, jak codzienne czynności typu nalewanie mleka do płatków. 60 sekund później było już 1:2. Z wręcz amatorskiego defensywnego ustawienia podopiecznych Mendilibara skorzystał Ivan Rakitić i pięknie zagrał do argentyńskiej legendy Blaugrany. Messi leciał jeden na zero z własnej połowy, nie było więc mowy o spalonym. Leo mógł zastanowić się po drodze, co zje na kolację, jakie wino wypije ze swoją wybranką serca, gdzie ulokuje nagrodę “Złotego Buta” za ten sezon i na sam koniec podcinką załatwił Marko Dmitrovicia.

Właśnie wtedy, kiedy wszystko zmierzało w dobrą stronę, Cillessen pomyślał: ej, a to nie było za łatwe? W doliczonym czasie gry pierwszej połowy wyszedł do długiego podania, wybił piłkę głową, lecz tak niefortunnie, że trafiła ona wprost na nogę Pablo de Blasisa. Co warte podkreślenie, kapitalnie ułożoną nogę de Blasisa. Technika ciętego strzału i futbolówka wpada idealnie między Holendra a poprzeczkę. Znów mieliśmy remis na Ipurua.

Reklama

Podczas pierwszych 45 minut nie mogliśmy wyjść zaparzyć herbaty, co dopiero czegoś przekąsić, więc druga połowa musiała obfitować w nudne fragmenty. Nie pomagała również atmosfera na trybunach i chyba tylko słoń z żyrafą na plecach tańczący na piłce mógłby rozruszać obserwatorów wyrwanych ze stypy. Piknik. Co nie zmienia faktu, że goście mieli kilka sytuacji, aby wywieźć ostatnie trzy punkty w tym sezonie. Najlepszą zmarnował Malcom. Był już w polu karnym, mógł zrobić z futbolówką wszystko, a najlepiej wyłożyć ją jak na tacy Pique. Wyszedł z tego ni strzał, ni podanie. W zasadzie to nie wiemy co to było.

Mecz do zapomnienia. Barcelona grała o nic, Eibar również, stąd ten wynik. Malcom potwierdził, że Blaugrana dla niego to za wysokie progi, Cillessen, że jest chimeryczny, a cała Barca, że bez Messiego może być krucho i nieśmiesznie. Dobra, nie ma co, wracamy do Ekstraklasy.

Eibar – Barcelona 2:2 (2:2)

20′ Marc Cucurella 1:0

31′ Leo Messi 1:1

32′ Leo Messi 1:2

Reklama

45′ Pablo de Blasis 2:2

fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Hiszpania

Hiszpania

Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Aleksander Rachwał
3
Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”
Hiszpania

Hiszpańska prasa krytycznie o Lewandowskim. “Nie pracuje jak reszta jego kolegów”

Aleksander Rachwał
10
Hiszpańska prasa krytycznie o Lewandowskim. “Nie pracuje jak reszta jego kolegów”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...