Reklama

Mistrzowie wyjazdów znowu na szlaku

redakcja

Autor:redakcja

16 kwietnia 2019, 12:18 • 6 min czytania 0 komentarzy

Z Ajaxem i Manchesterem United niektórzy pili już rozchodniaka w poprzedniej rundzie. Ajax dostał u siebie w zęby od Realu, Czerwone Diabły zaprezentowały wysoce kurtuazyjny futbol z PSG.

Mistrzowie wyjazdów znowu na szlaku

Odrabianie strat?

Aż chciało się zacytować klasyka:

A tymczasem Czerwonych Diabłów i następców Litmanena balety nie zmęczyły i dalej mają siłę tańczyć. Jeśli czegoś ich dotychczasowe występy w Champions League mogły nas nauczyć, to tego, żeby nigdy ich nie skreślać.

Reklama

***

Jeśli ktoś ma się znać na odrabianiu strat na Camp Nou, to Ole Gunnar Solskjear. Tak, zdajemy sobie sprawę, że powoli odwoływanie się do finału Ligi Mistrzów z 1999 zaczyna być przebojem tak osłuchanym jak “Bania u Cygana”, ale nie sposób nie przypomnieć, że Norweg właśnie tu, na tej murawie, przeszedł do historii piłki nożnej.

Wiemy również, że Manchester United to w tym sezonie fachowiec od równie efektownych, co spektakularnych wyjazdowych zwycięstw. Potrafili zaskoczyć Juventus na jego stadionie? Potrafili. Była to jedyna domowa porażka Starej Damy w tym sezonie. Potrafili pokazać drzwi PSG, wypraszając ultrabogatych szejków z imprezy? A jakże. Dlatego Barcelona na pewno ich nie zlekceważy, choć rozbroiła nas wypowiedź Valverde:

– Nie wiem co zrobi Manchester United.

Okej, trochę wyrwaliśmy z kontekstu, bierzcie dłuższą część:

Reklama

– Nie wiem co zrobi Manchester United, ale mamy świeże przykłady tego co potrafili zrobić w tym sezonie Ligi Mistrzów na wyjeździe. Nasz rywal potrafi grać z kontry, nie możemy mu na to pozwolić. Najbardziej obawiam się ich ducha walki. Szanujemy ich jako drużynę, wiemy jaką mają historię, możesz poczuć jej ducha na boisku i spodziewamy się, że będzie on wyczuwalny także w dzisiejszym spotkaniu.

Innymi słowy Valverde całkiem ciekawe tłumaczy, że Manchester United jest przykładem na to, że historia jednak czasem gra i wychodzi na boisko.

Niemniej “Nie wiem co zrobi Manchester United” można tłumaczyć dwojako: po pierwsze, jako spodziewanie się zaskoczenia, autorskiego planu na mecz. Po drugie, z lekkim mrugnięciem oka, jako spostrzeżenie, że Czerwone Diabły stają przed misją niemożliwą.

Fakty: Barcelona nie przegrała w Lidze Mistrzów na Camp Nou od trzydziestu meczów, z których wygrała dwadzieścia siedem. Bilans bramke: 93-15. Kosmos.

KURSY W ETOTO NA MECZ FC BARCELONA – MANCHESTER UNITED: BARCA 1.38 – REMIS 5.45 – MANCHESTER UNITED 8.00

Ostatnią porażką było 0:3 z Bayernem w 2013 roku. Ostatnią angielską drużyną, która wygrała na Camp Nou, był Liverpool w 2007.

Manchester potrzebuje bramek, a tymczasem Barca ma najlepszą defensywę w tym sezonie Ligi Mistrzów. Nikt lepiej nie ryglował własnej bramki. U siebie stracili tylko dwa gole.

Czerwone Diabły nie mają jednak wyjścia, muszą zagrać odważnie. Ale jak to w ogóle brzmi: zaatakować Barcelonę na Camp Nou? Odebrać jej piłkę i próbować ataku pozycyjnego tu, gdzie Barca potrafi mieć czasem osiemdziesiąt procent posiadania piłki?

Ale jakie mają alternatywy? Czekać na kontry? No to wystarczy, że Barca będzie prowadzić grę w sposób stateczny, nigdy nie rzucając większych sił do ataku. Oni nie muszą gonić rezultatu, tylko spokojnie szukać dziury w ustawieniu Manchesteru. Solskjear chyba zamierza podjąć rękawicę:

– Nie utrzymywaliśmy piłki tak dobrze jak powinniśmy, nie mieliśmy dostatecznie wielu okazji. Z Barcą zdarzają się czasem niezwykłe mecze, gdy ktoś ma 15% posiadania piłki, a jednak wygrywa. My musimy jednak zagrać lepiej niż na 15% posiadania piłki, musimy zaznaczyć swoją obecność. Jeśli dasz rywali czas z piłką, stworzy okazje i będziesz cierpiał. Mam nadzieję, że nie będziemy czekać na szanse broniąc się. Liczę, że zabiegamy ich aż do skurczy.

POPRZEDNI MECZ:

***

Ajax jest tegorocznym bohaterem Ligi Mistrzów, nikt nie spodziewał się ich na tym etapie, a przecież nie dostali się tu po pokonaniu Izolatora Boguchwała. Mało tego, pierwszy mecz z Juve także im wyszedł, w zasadzie można rezultat uznawać za dość niesprawiedliwy. Erik ten Hag oceniał:

Wyjście z grupy i pokonanie Realu było wspaniałe, ale chcemy jutro kolejnego niezapomnianego meczu. Mamy wiele wiary, jesteśmy mocni mentalnie, a drużyny nie trzeba specjalnie motywować na taki mecz. Juventus jest faworytem. To mocniejszy zespół niż Real Madryt, bardziej dojrzały. Allegri bardzo dobrze przygotowuje się do spotkań. Ale wiemy co musimy zrobić: strzelić bramkę i przycisnąć rywala. Możemy zrealizować ten cel. Widzieliśmy to w Amsterdamie, gdzie mieliśmy kontrolę nad długimi etapami meczu, a tylko z braku efektywności pod bramką nie wygraliśmy.

Trudno się z nim nie zgodzić, Ajax znowu zrobił show. Ale Juventus ma jeden gigantyczny atut, jakiego nie posiada nikt inny:

Cristiano Ronaldo.

Ronaldo na tym etapie zmienia się z maszyny do strzelania bramek w terminatora. Statystyki są nieubłagane, od ćwierćfinału Ligi Mistrzów w górę zostawia o długość toru nawet Leo Messiego.

Ronaldo: 41 trafień na tych finalnych etapach. Drugi najlepszy, Messi, raptem 16.

Prześledźmy to sezon po sezonie.

W barwach United:

06/07 – dwie sztuki z Romą w 1/4, gol z Milanem w 1/2,

07/08 – gol z Romą w 1/4 i bramka z Chelsea w finale, bez której mogło nie być karnych (otwierała wynik) i końcowego sukcesu,

08/09 – sztuka z Porto w ćwierćfinale na wagę awansu, dwa skalpy w 1/2 z Arsenalem.

W barwach Realu:

09/10 – nic, real odpadł z Lyonem w 1/8,

10/11 – dwie bramki w ćwierćfinałach z Tottenhamem,

11/12 – dwa trafienia z APOEL-em w 1/4 i dwa z Bayernem w 1/2,

13/14 – gol z Borussią w 1/4, dwa z Bayernem w półfinale i jedna sztuka z Atletico w finale,

14/15 – dwie bramki z Juventusem w półfinale,

15/16 – trzy bramki z Wolfsburgiem w ćwierćfinale, a więc uratowanie dupy Realowi, który pierwszy mecz przegrał 0:2,

16/17 – pięć (!) bramek z Bayernem w 1/4, trzy (!) z Atletico rundę dalej i dwa trafienia przeciwko Juventusowi w finale,

17/18 – trzy gole z Juve w 1/4.

Z Juventusem:

18/19 – bramka z Ajaksem.

Po to Ronaldo został sprowadzony – by robić robotę na tym etapie, by wreszcie udało się odpędzić demony ponad dwóch dekad i zatriumfować w Lidze Mistrzów. Co na to Ten Hag?

– Nie damy Ronaldo plastra, to nie nasz pomysł na futbol. 

KURSY W ETOTO NA MECZ JUVENTUS – AJAX: JUVENTUS 1.74 – REMIS 4.00 – AJAX 5.45

Juve podporządkowało wszystko wygranej w Europie, dlatego wystawiło rezerwowy skład w weekend ze SPAL, co Thiago Cionek i spółka wykorzystali wygrywając 2:1. Ten Hag nie ma takiego komfortu, bo bije się na całego o mistrzostwo Holandii.

Screen Shot 04-16-19 at 10.22 AM

Wygrana 6:2 z Excelsiorem została okupiona urazem czołowego gracza Ajaksu, Frankiego do Jonga. Jego udział w meczu zależy od niego samego, czy zaryzykuje i zdecyduje się wystąpić. Wydaje się to więcej niż możliwe, bo nastroje w ekipie z Amsterdamu są bojowe – z drużyną pojechał choćby zawieszony za kartki Tagliafico, który chciał być razem z zespołem, pomóc choćby i tylko w motywacji.

Allegri z kolei przez wszystkie przypadki odmieniał charakterność, jaką Juve pokazało z Atletico. Trzeba przyznać, że wtedy poprzeczka mimo wszystko była zawieszona wyżej, a jednak Starej Damie udało się ją przeskoczyć.

– Musimy grać z taką intensywnością jaką pokazaliśmy z Atleti. Mamy wielki szacunek do Ajaksu i powinniśmy go mieć, nie wolno lekceważyć przeciwnika. Na boisku musimy lepiej rozgrywać piłkę. Na pewno nie będziemy się bronić, chcemy wygrać ten mecz, zakładam, że to będzie otwarte spotkanie.

Zasłona dymna? Przynajmniej według Ten Haga, który sugerował, że spodziewa się grającej z kontry Starej Damy.

POPRZEDNI MECZ:

***

Fot. Newspix.pl

Najnowsze

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś
Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
2
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Liga Mistrzów

Liga Mistrzów

Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

AbsurDB
34
Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...