Reklama

Wujek Ekstraklasa wpadł w odwiedziny, ale tym razem nie zasnął przy stole

redakcja

Autor:redakcja

12 lutego 2019, 18:06 • 5 min czytania 0 komentarzy

Wróciła ekstraklasa i nie był to zły powrót. Pierwsze kolejki lutowe kojarzą się nam z marnymi 0:0, a tutaj nie padł żaden bezbramkowy remis, zobaczyliśmy parę fajnych goli, kilka składnych akcji, co w sumie i tak przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Liczymy, że piłkarze utrzymają tę formę, a tymczasem lecimy z podsumowaniem.

Wujek Ekstraklasa wpadł w odwiedziny, ale tym razem nie zasnął przy stole

k1

Podobały nam się zespoły, które… jesienią całkowicie zawodziły. Zarówno Zagłębie Lubin i Górnik Zabrze miały momenty, kiedy męczyły bułę wręcz do nieprzyzwoitości, a w swoich spotkaniach 21. kolejki pokazały się z bardzo dobrej strony. Zagłębie chciało grać piłką w Poznaniu i choć o wyniku nie przesądził na przykład Pawłowski czy Starzyński – mający ku temu okazje – a Vujadinović, to Miedziowi chyba najzwyczajniej w świecie zasłużyli na wygraną. Górnik? Zmasakrował Wisłę, szczególnie w środku boiska, gdzie choćby Matras i Żurkowski ogłosili niepodzielne rządy. A gdyby Angulo miał lepszy dzień, wynik brzmiałby co najmniej 4:0 i Biała Gwiazda nie miałaby prawa narzekać.

Chwalimy więc zabrzan i lubinian, ale z euforią trzeba poczekać. Kolejne mecze pokażą, czy ich dobra postawa wynikała głównie z dobrej formy, czy też z beznadziei rywala, bo przecież i Lech, i Wisła zagrały koszmarnie.

k3

Reklama

Ricardo Sa Pinto przed meczem z Wisłą Płock odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarki Izy Koprowiak, tłumacząc, że nie będzie z nią rozmawiał, póki ta nie zacznie szanować jego samego, klubu, sztabu. Rozumiemy, że pod pojęciem szacunku Portugalczyk ukrywa robienie mu nieustannych laurek. A tak niestety dziennikarstwo nie działa.

I nie gadajmy, że to są gierki psychologiczne, bo nie każde bucowate zachowanie może być podciągane pod styl Mourinho czy kogoś w tym guście.

k2

Mocną kandydaturę stanowi Grzegorz Rasiak, który opowiadając dyrdymały w Weszłopolskich (KLIK), nominował samego siebie, ale uznajmy, że facet nie ma związków z ekstraklasą – oby – i skupmy się piłkarzach czy trenerach. Wybór pada więc na Vujadinovicia. Wiecie, my rozumiemy, że nie jest to liga specjalnie poważna i cudaki różnej maści przewijają się przez nią regularnie, kosząc dobre pieniądze, ale cholera, są jakieś granice. Vujadinović dawno je przekroczył i nie widać go na horyzoncie. Jest absolutną piłkarską pokraką i nie ma prawa grać w zespole z aspiracjami, a takim podobno jest Lech. Ten samobój Vujadinovicia i cała jego postawa w meczu z Zagłębiem, nie jest wyjątkiem, piłkarz (hm…) regularnie gra słabo. Lechu, po co wam on? Nie macie nikogo na zmianę wśród młodzieży? Nie macie magazyniera, który pewnie nie grałby gorzej? Bosacki nie może wrócić?

kolm

Tym razem spersonalizowane rękawice od Wojtka Małeckiego lądują u Dusana Kuciaka. Znów Słowak ratował Lechię przed stratami, już w pierwszych minutach odbił strzał Majewskiego, potem popisał się refleksem przy próbie Buksy. Poza tym był czujny na przedpolu, gdy Pogoń bombardowała wrzutkami biało-zieloną szesnastkę. To dobry prognostyk dla gdańszczan, że Słowak jest w formie, bo bez niego nie ma wręcz opcji walczyć o mistrzostwo. No, ale skoro Kuciak dalej jest skałą, to kto wie…

Reklama

dk

k4

Postawimy na Cabrerę. Cracovii naprawdę nie szło w meczu z Piastem Gliwice i do bramki z rzutu wolnego była zespołem gorszym, bez większego pomysłu na grę. No, ale właśnie wtedy piłkę ustawił Hiszpan i sięknął idealnie, tak, że Plach nie miał nic do powiedzenia. Potem Cabrera zaliczył jeszcze asystę przy golu Hanki, więc był to występ niemal kompletny – podobało nam się też to, jak umiał Cabrera utrzymać się przy piłce i napędzić akcję Pasów. Duża klasa.

k5

Giorgi Gabedava. Generalnie ten zaciąg Zagłębia Sosnowiec wygląda gorzej niż stand-up Tadeusza Drozdy, ale Gruzin pokazał swoje szrociarstwo w największym stopniu. Jedna żółta kartka, potem cyk, po dwóch minutach druga i pod prysznic, ale pensja pobrana i jest fajnie. Gruzin zapowiadał, że chciałby strzelić siedem-osiem bramek, jednak w takim tempie to on może mieć siedem-osiem kartek. A Zagłębie z takimi piłkarzami może spaść też w rekordowym czasie. I niewykluczone, że tak się stanie, ponieważ błędów popełnionych latem już chyba nie da się naprawić.

k6

Często uprawialiśmy szyderkę z Przemysława Wiśniewskiego, bo chłopak na prawej obronie wyglądał jak najgorszy koszmar, ale po przesunięciu na środek bloku defensywnego, zaprezentował się całkiem, całkiem. Nie popełniał rażących błędów, był pewny i do spółki z Bochniewiczem nie dał nic pograć Kolarowi. Oby tak dalej, to może ogłosimy jakąś spektakularną metamorfozę? Dobra, bez podpalania się, ale trzeba odnotować, że Wiśniewski w końcu wyglądał jak piłkarz, nie jak przebieraniec.

k7

Airam Cabrera przeciwko Piastowi Gliwice. Chirurgiczna precyzja.

k8

Cudowne ozdrowienie Pawła Bochniewicza. Musimy podpytać sędziego, skąd ma taki gwizdek, który leczy, bo to przecież może być przełom w medycynie.

k10

Nie no, nie odmówimy sobie jednak Rasiaka.

Ale tego też nie można robić. Nie można umówić się z 16-latkiem, że jak zdmuchnie osiemnaście świeczek, to wtedy pan dostanie trzydzieści tysięcy. To by było za łatwe.

Ale na pewno nie było z mojej strony intencji, żeby te pieniądze dostać.

To po co pan ten zapis zamieszczał? My już się pogubiliśmy. Proszę nam to wytłumaczyć.

Logika jest prosta. Dla mnie dobro zawodnika było najważniejsze i chciałem, by kontrakt się zwiększał, gdy on będzie odnosił sukces w postaci gry. A wiadomo, że…

Ale niech się zwiększa! Tylko po co te trzydzieści tysięcy w tym kontrakcie? To jest jedyne pytanie.

Dlatego, że klub na wszystkie zapisy się nie zgadza i na ten by się nie zgodzili i oczywiście bym na to przystał. Bo tak czy tak tego zapisu nie musiał klub respektować i ja też bym jego nie respektował.

Najnowsze

Ekstraklasa

Wygrywa tytuły, ale nie jest cudotwórcą. Ante Simundza, nowy trener Śląska Wrocław

Szymon Janczyk
4
Wygrywa tytuły, ale nie jest cudotwórcą. Ante Simundza, nowy trener Śląska Wrocław

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Wygrywa tytuły, ale nie jest cudotwórcą. Ante Simundza, nowy trener Śląska Wrocław

Szymon Janczyk
4
Wygrywa tytuły, ale nie jest cudotwórcą. Ante Simundza, nowy trener Śląska Wrocław

Komentarze

0 komentarzy

Loading...