Okna transferowe to jedno wielkie domino. Jeden przewrócony klocek wprawia w ruch kolejny, ten przewraca następny i tak dalej. Tej zimy tym pierwszym klockiem będzie transfer Gonzalo Higuaina. Wypożyczenie Argentyńczyka do Milanu zostało skrócone, ale napastnik nie wróci do Juventusu, lecz natychmiast uda się na kolejne wypożyczenie – tym razem do Chelsea. I jest to bardzo ważna informacja dla Krzysztofa Piątka.
Dwojako można postrzegać ten półroczny pobyt Higuaina w Mediolanie. W 22 meczach strzelił ledwie osiem goli, z czego tylko sześć w Serie A. Wynik zarówno jak na niego, ale i jak na Milan – kiepściutki. Mówimy tu przecież o gościu, który od sezonu 2008/09 w każdym sezonie ligowym wykręcał przynajmniej dwucyfrową liczbę bramek. Mówimy o snajperze, który w Juventusie strzelał w co drugim meczu (55 goli w 105 występach), który w Realu otarł się o średnią 0,5 gola na spotkanie (122 trafienia w 264 starciach) i który był królem Napoli (92 gole w 147 meczach).
Ale i mówimy o Milanie, który ma do bólu przeciętną linię pomocy z piłkarzami klasy Kessiego, Bigli czy Bonnaventury. Mówimy o Milanie, w którym skrzydłowi najchętniej graliby bez napastnika. Jeśli Suso i Calhanoglu mieli już piłkę na 30. metrze od bramki, to nie w głowie były im podania, tylko wybór w które okienko bramki celować. W tych warunkach Higuainowi o gole po prostu było trudno. A że Milan jest maszyną do pożerania napastników, to wiemy nie od dziś. Od czasów Ibrahimovicia w ekipie Rossoneri nie spełnili oczekiwań chociażby Balotelli, Pazzini, Torres, Kalinić, Bacca, Silva, Matri, Menez… Na ich tle te średnio-przeciętne pół roku Higuaina i tak wygląda przyzwoicie.
Ale o tym, że „Pipita” będzie chciał odejść z San Siro jeszcze zimą, przebąkiwało się od kilku tygodni. Pytanie było tylko takie – gdzie? Najbliżej było mu do Chelsea. Po pierwsze – „The Blues” byli w potrzebie, bo w ataku mieli albo Moratę, albo Giroud. No… Cóż… Też chcielibyśmy w ich sytuacji napastnika. A po drugie – londyńczycy mają na ławce Maurizio Sarriego, czyli trenera, który stworzył Argentyńczyka prawdziwego potwora. Pod skrzydłami żadnego innego szkoleniowca Higuain nie był tak skuteczny – w Napoli w 42 meczach strzelił 38 goli i zaliczył 4 asysty.
31-latek trafia do Chelsea na półroczne wypożyczenie. I jesteśmy niemal, że ten ruch wywoła lawinę transferów. Higuain wyprze bowiem z Londynu Alvaro Moratę, który ma trafić do Atletico Madryt. Z perspektywy polskiej ważniejszy jest jednak jego zastępca w Mediolanie, a zostanie nim Krzysztof Piątek, którego transfer Milan powinien ogłosić już za chwilę.
Fot. Newspix.pl