Reklama

Santiago Solari miał rację. Należy doceniać remisy Królewskich…

Bartosz Burzyński

Autor:Bartosz Burzyński

06 stycznia 2019, 21:17 • 3 min czytania 0 komentarzy

Światełko w tunelu. Tak określano pierwsze tygodnie pracy Santiago Solariego na stanowisku trenera Królewskich. Przede wszystkim – poza wpadkami z Eibarem i CSKA Moskwa – drużyna z Madrytu zaczęła w miarę przyzwoicie punktować. Co prawda styl gry Realu nie zachwycał, ale nie od razu Kraków zbudowano. To miało się zmienić, lecz uczciwie mówiąc długo się nie zmienia. Nowy rok nie jest tutaj wyjątkiem, bo kilka dni temu podopieczni Solariego zremisowali z Villarrealem, który pałęta się w dolnej części tabeli. Dziś natomiast przegrali na Santiago Bernabeu  z Realem Sociedad, a to przecież także żaden potentat.

Santiago Solari miał rację. Należy doceniać remisy Królewskich…

Spotkanie nie najlepiej zaczęło się dla “Los Blancos”, ponieważ Casemiro zapomniał, że walczy z Mikelem Merino w polu karnym. Faul Brazylijczyka była zupełnie niepotrzebny, bo nie dość że mógł zawodnika przyjezdnych po prostu zablokować, to obok był jeszcze Ramos, który wszystko asekurował. Tak się jednak nie stało, a arbiter odgwizdał słuszny rzut karny. Do jedenastki podszedł Willian Jose, który pewnym strzałem w środek bramki skierował piłkę do siatki… Szybki cios na otrzeźwienie nie sprawił, że gospodarze do końca pierwszej części cisnęli rywala, by choćby schodzić na przerwę z remisem. Właściwie poza strzałami Modricia i szczęśliwą centrą Vazqueza pod bramką Geronimo Rulliego nie działo się zbyt wiele. Chorwat oddał dobry strzał, ale jeszcze lepszą interwencją popisał golkiper gości. Ten drugi natomiast tak dośrodkował, że piłka zatrzymała się dopiero na poprzeczce.

Generalnie Real miał przytłaczającą przewagę w posiadaniu piłki, ale niewiele z tego wynikało. Problemy zaczynały się na trzydziestym metrze od bramki rywala, gdy trzeba było podjąć kluczową decyzję. Gdy wydawało się, że kroi się fajna akcja, nagle piłkarz w białej koszulce podejmował absurdalną decyzję. Tak było choćby w sytuacji, gdy Merino na własnej połowie stracił piłkę, a Casemiro chwilę później oddał kiepski strzał.

Nie bardzo również rozumieliśmy upieranie się gospodarzy na przeprowadzanie ataków prawą stroną. Większość z nich piłkarze z San Sebastian potrafili ugasić w zarodku, a jeśli już udało się przedrzeć dalej, to zwykle brakowało pomysłu, jak akcję wykończyć. Sprawa tym bardziej dziwna, bo na drugiej flance biegał Vinicius Junior, który wyglądał dziś na tle kolegów naprawdę dobrze. Brazylijczyk potrafił dośrodkować, minąć kilku przeciwników, oddać strzał. Jego współpraca z Benzemą wyglądała naprawdę nieźle, ale miał przy tym wszystkim pecha, ponieważ piłka nie chciała wpaść do siatki. Inna sprawa, że arbiter okradł nastolatka z ewidentnego rzutu karnego. Vinicius został powalony w polu karnym przez bramkarza przyjezdnych, a arbitrzy (w Hiszpanii podobno jest VAR!) nie zareagowali.

Reklama

Goście niespecjalnie brylowali w ofensywie, gdyż poza szybkim golem, właściwie nie stwarzali zagrożenia pod bramką Courtoisa. Owszem, niezły strzał zza pola karnego oddał Januzaj, ale trochę to jednak mało. Sytuacja nieco się zmieniła, po tym jak Lucas Vazquez w głupi sposób osłabił swoją drużynę. Hiszpan na koncie miał już żółtą kartkę, a pomimo tego zdecydował się na faul taktyczny w środkowej strefie. Baskowie mając przewagę tworzyli więcej okazji, co ostatecznie przyniosło im drugą bramkę. Uderzenia Merino i Januzaja udało się jeszcze wybronić golkiperowi Królewskich, ale przy strzale głową Rubena Pardo nie miał już nic do powiedzenia.

Oczywiście zawiódł dziś także VAR, ale fakty są takie, że Real Madryt swoją grę opierał na 18-latku. Owszem, całkiem niezłym nastolatku, ale nieporozumieniem jest, by na młodym Brazylijczyku spoczywała tak duża odpowiedzialność. Bez wątpienia w zespole ze stolicy Hiszpanii potrzebne są gruntowne zmiany, bo jak tak dalej pójdzie, to w sezonie 2019/20 zobaczymy go w Lidze Europy.

Real Madryt – Real Sociedad 0:2 (0:1)

0:1 Willian Jose 3′

0:2 Ruben Pardo 83′

Reklama

Fot. NewsPix

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
3
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
6
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Hiszpania

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
2
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna
Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
16
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Komentarze

0 komentarzy

Loading...