Reklama

Hughes na zielonej trawce. Idą lepsze czasy dla Świętych i Bednarka?

red6

Autor:red6

03 grudnia 2018, 12:22 • 3 min czytania 0 komentarzy

Przeciętny człowiek raczej nie przepada za poniedziałkami, ale jest pewna grupa zawodowa, która tego dnia wręcz nie znosi. Trenerzy piłkarscy. Jeśli akurat nie pracują dla ludzi wyjątkowo krewkich, którzy nie zamierzają czekać z ogłoszeniem podjętych decyzji ani chwili, ich głowy spadają zazwyczaj właśnie pierwszego dnia po weekendzie. Tym razem doświadczył tego Mark Hughes, były już szkoleniowiec Southampton. 

Hughes na zielonej trawce. Idą lepsze czasy dla Świętych i Bednarka?

I w zasadzie nie byłoby powodu, by się nad tym rozwodzić, gdyby nie fakt, że zawodnikiem 18. drużyny Premier League jest Jan Bednarek. Gość, w którym Jerzy Brzęczek uparcie widzi podstawowego stopera reprezentacji Polski. I gość, który więcej minut w tym sezonie rozgrywa w kadrze niż w piłce klubowej.

– Generalnie jestem zadowolony. Ten punkt to pozytyw, bo został zdobyty w starciu z dobrym zespołem. Wykorzystamy to jako fundament do dalszej budowy – mówił Walijczyk po sobotnim meczu z Manchesterem United, w którym Święci wywalczyli punkt, choć po 20 minutach prowadzili już 2-0. Najwidoczniej władze klubu z St Mary’s Stadium uznały, że w tym momencie na remis z Czerwonymi Diabłami nie da się patrzeć w kategoriach światełka w tunelu. A to jest ekipie Southampton bardzo mocno potrzebne, bo dno ligowej tabeli to kwestia punktu przewagi nad Fulham i lepszego bilansu bramkowego niż ten Burnley. Nie ma w Premier League drugiej drużyny, która potrafiłaby wygrać zaledwie raz w czasie czternastu kolejek. Miało to miejsce pierwszego dnia września w meczu z Crystal Palace – w futbolu wieki temu. A od tego czasu:

– remis 2-2 z Brighton,
– porażka 0-3 z Liverpoolem,
– porażka 0-2 z Wolverhampton,
– porażka 0-3 z Chelsea,
– remis 0-0 z Bournemouth,
– remis 0-0 z Newcastle,
– porażka 1-6 z Manchesterem City,
– remis 1-1 z Watfordem,
– porażka 2-3 z Fulham,
– remis 2-2 z Manchesterem United.

Reklama

Nie zdziwilibyśmy się, gdyby decyzja władz klubu zapadła po wtopie na Craven Cottage, dzięki której Fulham złapało kontakt z resztą ligi. Pamiętajmy, że Southampton już w poprzednim sezonie mogło zlecieć z ligi. Władze klubu, które latem wydały ponad 62 miliony euro na wzmocnienia, nie chciały bezczynnie czekać na powtórkę z rozrywki. Hughes ze Świętymi pracował od połowy marca tego roku i trzeba oddać mu to, że zagasił pożar, którym było widmo spadku. Przejmował drużynę, którą Mauricio Pellegrino zostawił mu na 17. miejscu, z punktem przewagi nad strefą spadkową. Początkowo wydawało się, że strażak zapomniał o gaśnicy (porażki z West Hamem, Arsenalem i Chelsea), ale w kolejnych pięciu meczach udało się ugrać osiem punktów i skończyć sezon trzy oczka nad Swansea i Stoke City (ekipą prowadzoną do stycznia przez Hughesa), a pięć nad West Bromem.

Początkowo wydawało się również, że na przyjściu Hughesa bardzo mocno skorzysta wspomniany Bednarek. Przypomnijmy, że za kadencji jego poprzednika kariera Polaka w Premier League wyglądała tak:

Zrzut ekranu 2018-12-03 o 11.52.49

Do tego występ w Pucharze Anglii i jeden w Pucharze Ligi. Dopiero Walijczyk pozwolił zadebiutować byłemu piłkarzowi Lecha w lidze i z pewnością tego nie żałował, bo Bednarek już w debiucie z Chelsea strzelił bramkę, a w późniejszych meczach, w których rozstrzygnęła się kwestia utrzymania w lidze, stoper naszej kadry pełnił rolę podstawowego obrońcy.

Sęk w tym, że w nowym sezonie Walijczyk nie zamierzał z tego powodu obdarzyć Bednarka kredytem zaufania. Wpuścił go na boisko na 35 minut z Liverpoolem, z Chelsea wystawił w podstawowym składzie, ale ściągnął z boiska już w przerwie. Z reguły brakowało dla niego miejsca nawet na ławce. Do tego dochodzą dwa występy w EFL Cup (ostatnio poza kadrą i Święci pożegnali się rozgrywkami) i tak jak wspominaliśmy – łącznie w tym sezonie Bednarek zaliczył więcej minut w reprezentacji Polski niż w klubie (479 do 260).

Na razie drużynę poprowadzi jeden z asystentów Hughesa, ale pozostaje liczyć, że nowy trener spojrzy na 22-letniego Polaka trochę przychylniejszym okiem. Ktokolwiek nim będzie.

Reklama

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
12
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Anglia

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Anglia

City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Paweł Marszałkowski
10
City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku
Anglia

Manchester City docenił Rodriego. Piękna ceremonia dla zdobywcy Złotej Piłki [WIDEO]

Arek Dobruchowski
0
Manchester City docenił Rodriego. Piękna ceremonia dla zdobywcy Złotej Piłki [WIDEO]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...