Mamy swoje zdanie (niekoniecznie pozytywne) o znaczeniu środowiska kibicowskiego w Wiśle Kraków i przy wielu okazjach je wyrażamy. Dziś jednak musimy napisać, że kibice zorganizowali ZAJEBISTĄ AKCJĘ.
Jeśli pomagać własnemu klubowi – to właśnie tak. W jakich tarapatach znalazła się Wisła Kraków, wszyscy wiemy. Jeszcze parę dni temu wydawało się, że jeden z najbardziej zasłużonych polskich klubów, któremu miasto wybudowało stadion, pozostanie bezdomny. Powód był oczywisty – kasa. Klubu nie stać było na spłatę należności za wynajem obiektu w poprzednich latach, a miasto… zdawało się pozostawać nieugięte. Powstał pat, który rozwiązano tymczasową ugodą. Pewne jest, że trzy najbliższe mecze domowe Wisła rozegra faktycznie w domu, o ile spełni jeden warunek – na 48 godzin przed rozpoczęciem spotkania klub musi przelać 123 tysiące złotych na konto Zarządu Infrastruktury Sportowej.
A co dalej? Nie wiadomo.
Przyszłość klubu zatem wciąż wisi na włosku i to jest ten moment, w którym zmobilizować powinno się środowisko kibicowskie. No i tak się dzieje, bo fani „Białej Gwazdy” postanowili nie czekać na to co przyniesie los i sami zbierają trzykrotność 123 tysięcy złotych. Rzecz się dzieje za pośrednictwem serwisu Fans4Club, na którym wiślacy zebrali już w poprzednich latach ponad milion złotych. I teraz – gdy losy klubu znów nie są oczywiste – mobilizują się po raz kolejny.
Za wpłatę określonej kwoty można zebrać pamiątkowe gadżety, wśród których dominują plakaty w różnych konfiguracjach. Najlepszym wyborem wydaje się jednak bilet dla podopiecznego domu dziecka lub MOPS-u, który możemy ufundować za 25 złotych. W ten sposób za jednym zamachem pomagamy zasłużonemu klubowi, a przy okazji wykonujemy świetny gest wobec dzieciaków bądź osób, które same z siebie nigdy nie zdecydowałyby się na zakup biletu. Same plusy. Akcję uznajemy za rewelacyjną i zachęcamy do uczestnictwa.
Jej stan na dziś to zebranie ponad 163 tysięcy złotych i 1696 biletów dla dzieciaków z domu dziecka bądź MOPS-u.
Szacun.
Fot. FotoPyK