Reklama

Do trzech odlicz – Bednarek członkiem elitarnego klubu

redakcja

Autor:redakcja

14 kwietnia 2018, 17:08 • 2 min czytania 5 komentarzy

Jak polscy piłkarze radzą sobie w Premier League, każdy doskonale wie. Naprawdę szanowani i doceniani są jedynie bramkarze. Zawodnicy z pola z reguły albo grają poniżej oczekiwań, albo nie grają w ogóle i próbują ciułać pojedyncze minuty. Jeśli ktoś mówi więc, że Polacy do angielskich realiów pasują jak Korwin-Mikke do Parlamentu Europejskiego, to trudno z takim zdaniem polemizować. Tym bardziej, jeśli spojrzymy na liczbę polskich bramek na boiskach Premier League. Mówiąc wprost – kalkulatory i liczydła jeszcze długo nie będą nam potrzebne.

Do trzech odlicz – Bednarek członkiem elitarnego klubu

W tym kontekście dzisiejsze trafienie Jana Bednarka to miód na serca wszystkich polskich fanów Premier League. Okoliczności i rywal tylko potęgują to wrażenie. W końcu Bednarek swojego premierowego gola zdobył już w ligowym debiucie dla Southampton. W dodatku przeciwko cały czas urzędującemu mistrzowi Anglii. Niezależnie od tego, jak dalej potoczy się jego kariera, tych kilkunastu sekund chwały nikt mu już nie zabierze.

Jednocześnie gol strzelony Chelsea jest dla Bednarka przepustką do mocno elitarnego klubu Polaków, którym udało się wpisać na listę strzelców w meczu Premier League. Skład na ten moment wygląda następująco:

1. Robert Warzycha
2. Marcin Wasilewski
3. Jan Bednarek

Reklama

Koniec. Swoją drogą ciekawie się to wszystko układa, bo cała trójka występowała w nie najmocniejszych klubach, ale bramki wbijała prawdziwym gigantom. Tak wyglądał gol Warzychy strzelony Manchesterowi United (od 0:28):

A tak Wasilewskiego, który również dał się we znaki Czerwonym Diabłom.

Na upartego, choć z oczywistych względów bardziej w ramach ciekawostki, do zestawienia możemy dorzucić też bramkę, którą Grzegorz Rasiak strzelił Liverpoolowi w swoim debiucie w barwach Tottenhamu. Tak, wiemy, że sędzia tego gola nie uznał, ale z braku laku po prostu przypominamy, że coś takiego miało miejsce.

Podsumowując: Chelsea, Manchester United, Liverpool (a co, niech będzie) – całkiem imponująca lista, prawda? Niby tylko trzy gole, ale każdy z nich zyskuje na znaczeniu, gdy spojrzymy na przeciwnika. Doszukiwanie się patentów i drugiego dna radzimy jednak odpuścić. Każdą z tych bramek powinno się bowiem sprowadzić do magicznego hasła: Przypadek? Tak sądzę! Inna sprawa, że akurat takie przypadki lubimy jak cholera.

Reklama

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
5
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Anglia

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Anglia

City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Paweł Marszałkowski
10
City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku
Anglia

Manchester City docenił Rodriego. Piękna ceremonia dla zdobywcy Złotej Piłki [WIDEO]

Arek Dobruchowski
0
Manchester City docenił Rodriego. Piękna ceremonia dla zdobywcy Złotej Piłki [WIDEO]

Komentarze

5 komentarzy

Loading...