Wisła Płock i Śląsk Wrocław podjęły się w tym sezonie zadania bardzo trudnego, graniczącego z niewykonalnym – utrzymać się w lidze bez co najmniej przyzwoitego napastnika. O ile beniaminek zdążył się zimą zreflektować, o tyle Jan Urban pracę nad skutecznością wykonuje bardziej w drugiej linii.
Najlepszy ligowy strzelec Śląska? Ryota Morioka, z czterema golami, jednym więcej niż Kamil Biliński. Najlepszy ligowy strzelec Wisły? Kante, Merebaszwili, Wlazło – po cztery trafienia. Jak na 20 jesiennych kolejek wygląda to słabo. Może nie jest to od razu najgorszy wynik w lidze, ale wystarczająco kiepski, by być wśród najgorszych ataków.
Korona Kielce – Palanca, Sekulski (po 5 goli)
Zagłębie Lubin – Woźniak (5 goli), Janus (4 gole), Starzyński i Janoszka (po 3 gole), Buksa, Nespor i Piątek (po 2 gole)
Wisła Płock – Kante, Merebaszwili i Wlazło (po 4 gole)
Śląsk Wrocław – Morioka (4 gole); Biliński i Grajciar (po 3 gole)
Górnik Łęczna – Drewniak (3 gole); Bonin, Grzelczak, Hernandez, Piesio, Śpiączka (po 2 gole)
Piast Gliwice – Badia (3 gole); Hebert, Jankowski, Szeliga, Zivec (po 2 gole)
Zagłębie sobie poradzi, bo napastników ma dobrych. Korona powinna sobie poradzić, bo Sekulskiego zastąpiła Micanskim i Górskim. Piast powinien sobie poradzić, bo w miejsce Gotala i Barisicia wziął Papadopulosa i Sekulskiego. Zostaje trójka: Górnik, Śląsk i Wisła.
W Płocku sprawnie zdefiniowali jednak problem. Stwierdzili, że plan utrzymania ligi z takim napastnikiem jak Jose Kante, jest zbyt ryzykowny. Rok temu Górnik Zabrze spadł z Ekstraklasy z reprezentantem Gwinei w składzie. Wtedy w rundzie wiosennej ani razu nie trafił do siatki, teraz – ma już cztery gole. Mimo wszystko, zimą ciekawą opcją wydał się Mateusz Piątkowski, który przed wyjazdem na Cypr zdobył czternaście bramek dla Jagiellonii. I to on ma być polisą ubezpieczeniową Nafciarzy.
Śląsk też zapowiadał, że potrzebuje ściągnąć napastnika. Do dziś go jednak nie znalazł, jedynie sprowadził na skrzydło Picha, jako defensywnego pomocnika Kovacevicia, a Urban znalazł w zespole nową rolę Madejowi: zamiast na boku, to w środku. Ale atak? No, tu jest naprawdę duży problem, bo Idzik i Mervo są w tym sezonie bez gola, a Biliński strzelił marne trzy.
Zresztą, wrocławianie w 20 meczach zdobyli 20 bramek. Czyli średnio jedno trafienie na 90 minut, najgorszy bilans w lidze. I przy takim układzie podejmują próbę uniknięcia spadku.
Fot. FotoPyk