Nie jest tajemnicą, że monachijczycy pod względem finansowym w Niemczech rządzą niepodzielnie, a i na tle całej Europy wypadają wzorowo. Ekipa z Allianz-Arena w swoim działaniu nie zapomina jednak o rozwoju całej niemieckiej piłki regularnie wspierając kluby biedniejsze, nierzadko ledwo łączące koniec z końcem. Tym razem Bawarczycy od bankructwa uratować postanowili czwartoligowe Kickers Offenbach.
Zespół z Hesji najlepsze lata ma już dawno za sobą, bo ostatni znaczący sukces, zdobycie Pucharu Niemiec, datuje się jeszcze na 1970 rok. Teraz jednak w głowie włodarzy z Offenbach nie tyle jest walka o jakiekolwiek trofea, co misja ratowania klubu przed kompletnym upadkiem. Nie dość, że Kickers walczą o utrzymanie na czwartoligowym poligonie (na tę chwilę tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową), to jeszcze nad klubem wisi widmo długów i pożyczek.
Z pomocą przyszedł więc Bayern, który zaproponował czwartoligowcowi zorganizowanie latem sparingu, oczywiście w Offenbach, z którego dochód pójdzie w całości na konto zadłużonego teamu. Wiadomo, okazji do mierzenia się z mistrzem Niemiec Kickers za wiele nie ma, więc stadion zapełni się pewnie do ostatniego miejsca, a jak specjaliści od marketingu odpowiednio ruszą głową, to zwykły mecz towarzyski uda się pewnie przekuć w jeden, wielki dochód, który pozwoli złapać trochę oddechu i przestać zamartwiać się przyszłością. Wiadomo, okolicznościowe koszulki, szaliki, proporce i cała masa gadżetów – pole do działania ogromne.
#FCBayern confirm that they will play a friendly game against Kickers Offenbach on 30/8/2017 to save them from bankruptcy. #MiaSanMia pic.twitter.com/G4xn4zLNRm
— Home Bayern (@HomeBayern__) 12 grudnia 2016
– Bayern znów udowodnił, że piłka nożna to dbanie nie tylko o własny interes. To wspaniały gest, którego nigdy nie zapomnimy – stwierdził oczywiście Helmut Spahn, prezydent klubu.
Dla Bayernu taka pomoc to nie pierwszyzna. W przeszłości monachijczycy wsparli bowiem między innymi St. Pauli, lokalnego rywala TSV 1860, a najbardziej spektakularnie wspomogli Borussię Dortmund, która ponad dekadę temu chwiała się nad przepaścią. O tej historii znacznie szerzej możecie zresztą przeczytać TUTAJ.