Reklama

Kosz pełen zgniłych jabłek. Krucjata Anglików przeciwko pedofilii

redakcja

Autor:redakcja

09 grudnia 2016, 15:43 • 3 min czytania 0 komentarzy

Kilkaset zgłoszonych ofiar i Bóg jeden wie ile takich, które wciąż biją się z myślami, nie chcąc rozdrapywać starych ran. 98 klubów wziętych przez policję z 20 regionów pod lupę. 83 podejrzane osoby. Wywiad byłego piłkarza Andy’ego Woodwarda dla BBC2 dotyczący molestowania piłkarzy w angielskich szkółkach piłkarskich rozpętał prawdziwą lawinę, która zdaje się z każdym dniem nabierać tempa.

Kosz pełen zgniłych jabłek. Krucjata Anglików przeciwko pedofilii

– Mieszkałem blisko jego domu, jeździłem z nim na treningi i to właśnie w samochodzie pierwszy raz się do mnie zbliżył. Potem kazał mi przychodzić do siebie do domu, razem z innymi chłopcami. W łóżku zawsze leżało już dwóch, trzech innych – Andy Woodward, były piłkarz Crewe i Sheffield United, przerywając milczenie i wyznając w niezwykle szczerym wywiadzie dla BBC2, że trener Barry Bennell dopuszczał się wobec niego pedofilii, otworzył puszkę Pandory, z której od kilkunastu dni regularnie wypełzają kolejne potwory.

Barry Bennell, o którym mówa, trzykrotnie odbywał już karę więzienia właśnie za seksualne napastowanie, sam zresztą podczas procesu w 2015 roku dotyczącego molestowania 12-latka na boisku w Macclesfield powiedział o sobie, że jest „potworem”. Nie był jedyny, a za Woodwardem poszli kolejni. Okazało się, że sprawa dotknęła za młodu również kilku piłkarzy z naprawdę dużymi nazwiskami.

– Pewnego dnia jechałem z trenerem Barrym Bennellem samochodem, a on zaczął mnie dotykać. Śmiertelnie się przestraszyłem, nie wiedziałem co zrobić. Chciałem powiedzieć o tym moim rodzicom, ale miałem tylko 11 lat. Później molestował mnie i powiedział, że zabije moją matkę, ojca i obu braci, jeśli powiem o tym komukolwiek. Jako 11-latek wierzysz w takie rzeczy – słowa Paula Stewarta, byłego reprezentanta Anglii i kolejnej ofiary Bennella.

– Każdy z nas był nagi, trener (Bob Higgins – przyp.red.) rzucał nas na łóżko i robił coś w stylu szybkiego masażu. To było dla mnie bardzo niekomfortowe, patrząc na to z dzisiejszej perspektywy czuję, że to było coś bardzo niedobrego. Ale jako młody chłopak każdy zastanawiałby się po prostu, czy to nie normalne – wyznał z kolei w rozmowie z Emmą Vardy z BBC Matt Le Tissier, legenda Southampton.

Reklama

Za sprawą odważnego wyznania Woodwarda, a także kolejnych ofiar, ruszyła prawdziwa lawina. W ciągu kilkunastu dni na otwartą dla ofiar linię telefoniczną przyjęto ponad sześćset zgłoszeń, a dochodzenia otwarte zostały przez dwadzieścia oddziałów policji w całym kraju. Mają one wziąć pod lupę każdy pojedynczy przypadek z ostatnich kilkudziesięciu lat, ponieważ zgłoszenia sięgają zdarzeń mających miejsce nawet w latach 70. ubiegłego stulecia.

Dziś brytyjski Independent odsłonił kolejne, nie mniej uderzające fakty. Jak się okazuje, już dekadę temu FA chciała przygotować raport na ten temat, pozwalający wytępić pedofilię w angielskiej piłce, jednak wiele klubów odmówiło współpracy, argumentując to tym, że badający sprawę eksperci z Brunel University… nigdy nie grali w piłkę. Najbardziej szokujący jest fakt, że tylko jeden (!) klub w sporządzonym ostatecznie, mimo wielu kłód rzucanych ludziom z BU pod nogi, raporcie okazał się faktycznie dbać o dobro dzieciaków i stosować bardzo mocną politykę ochronną wobec młodych adeptów futbolu. Charlton Athletic.

Tamto podejście dziś jednak odbija się potężną czkawką, bowiem obok telefonów ofiar molestowania, kluby i towarzystwa na rzecz ochrony dzieci przed przemocą zalewają te od zaniepokojonych rodziców, którzy całkiem słusznie zaczynają wątpić w słuszność posyłania dzieci na zajęcia do piłkarskich akademii. I tak jak opieszałość Anglików kosztowała co najmniej setki dzieciaków bolesne wspomnienia, tak pewnie będzie kosztować sporo także tamtejszy futbol.

Kilkadziesiąt gnijących jabłek w tym ogromnym koszu może więc przyszłe gwiazdy Premier League skierować na zupełnie inną życiową ścieżkę, skutecznie odstraszając wielu rodziców od zaufania pracownikom klubów. Nawet tym, dla których zawód trenera młodzieży coś znaczy i którzy byli i są porządnymi ludźmi.

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
3
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Anglia

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Anglia

Takiego kryzysu Guardiola jeszcze nie miał. “Nie sądzę, żeby chciał odejść”

Patryk Stec
4
Takiego kryzysu Guardiola jeszcze nie miał. “Nie sądzę, żeby chciał odejść”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...