Swego czasu sporo było utyskiwania na duet Lewandowski – Robben, z naciskiem na jego holenderski front. I trudno było się nie zgodzić, bo Arjen często grał zbyt indywidualnie, na siłę szukał strzału, a w wielu meczach mógł po prostu obsłużyć Polaka dobrym podaniem. Dziś jednak tandem zadziałał perfekcyjnie – obaj panowie non stop obsługiwali się wzajemnie świetnymi dograniami, na skutek czego Bayern wygrał w Augsburgu, a Lewy i Robben naprzemiennie zapełniali protokół meczowy swoimi nazwiskami.
Choć Bayern był dziś na papierze zdecydowanym faworytem, to jednak zbyt często powijała mu się ostatnio noga, by za pewnik wziąć jego zwycięstwo. Mimo wszystko podopieczni Carlo Ancelottiego nie zawiedli i od samego początku siedli na przeciwnikach. Gospodarze może i starali się czasem wyprowadzić jakąś kontrę, ale trudno o sukces, gdy atakuje się jednym, góra dwoma zawodnikami.
A monachijczycy spokojnie rywala punktowali. Najpierw Robben zagrał dokładnie do Lewandowskiego, ten przyjął sobie mijając rywala i trafił do siatki.
. @lewyofficial trafia w derbach Bawarii! @FCA_World – @FCBayernEN na żywo w Eurosporcie 2! #bundesliga https://t.co/PsWEBMXlF7
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 29 października 2016
Dla Roberta był to pierwszy gol od pięciu meczów ligowych. Wcześniej nie trafiał bowiem kolejno z: Herthą, Hamburgiem, Koeln, Eintrachtem i Ingolstadt.
Po chwili Polak zrewanżował się Holendrowi asystą, a po zmianie stron – Robben znów przytomnie wypuścił Lewego, który zdążył jeszcze położyć bramkarza i wpakować piłkę do siatki.
.@lewyofficial on fire!!! 🔥🔥🔥 Już drugi gol w meczu @FCA_World – @FCBayernEN! #bundesliga https://t.co/bRYW6T3fWn
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 29 października 2016
Augsburg co prawda dał radę odgryźć się jeszcze jednym golem, ale to wszystko na co było dziś tę drużynę stać.
***
Kroku Bayernowi nie ustępuje natomiast RB Lipsk, który dziś wygrał po raz szósty w swojej historii występów w Bundeslidze. Do tego ekipa ze wschodu trzy razy dzieliła się punktami, dzięki czemu trzyma się wygodnie na fotelu wicelidera, tylko dwa punkty za monachijczykami.
***
Co jeszcze działo się na niemieckich boiskach? Jakub Błaszczykowski rozegrał dość przeciętne 90 minut dla VfL Wolfsburg, a jego drużyna przegrała z Bayerem Leverkusen 1:2. Polak znów wystąpił w roli prawego obrońcy.
Poza tym beniaminek z Freiburga (z Rafałem Gikiewiczem na ławce) wygrał w Bremie, a Mainz odprawiło u siebie Ingolstadt.
***
Komplet wyników:
źródło: kicker.de