Reklama

„Decyzja zapadła”. Messi kończy reprezentacyjną karierę?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

27 czerwca 2016, 13:46 • 3 min czytania 0 komentarzy

Nie tak wyobrażał sobie ten jeden z najważniejszych wieczorów w swoim życiu. Miało być efektowne zwycięstwo, zemsta za poprzedni rok i pierwsze poważne trofeum w karierze reprezentacyjnej Leo Messiego. Skończyło się na przestrzelonym karnym, łzach i podjętej na gorąco decyzji o tym, że mecz z Chile, ten 113. mecz w koszulce Albicelestes, będzie ostatnim w karierze reprezentacyjnej 29-latka.

Gdy w pierwszej serii jedenastek podchodził do rzutu karnego, odczuwał deja vu. Niemal dokładnie roku temu, w takich samych okolicznościach, przyjmował na swoje barki równie wielką odpowiedzialność. Znów przeciwnikiem było Chile, znów po 120 minutach było 0:0, znów o zwycięstwie miało zdecydować szczęście i chłodna głowa, a w mniejszym stopniu – umiejętności. Wtedy trafił, ale zawiedli koledzy – Higuain i Banega. Tym razem spudłował, ale wcześniej w jego ślady poszedł Vidal i aż do czwartej kolejki był remis. Aż do momentu gdy przestrzelił Biglia.

„Decyzja zapadła”. Messi kończy reprezentacyjną karierę?

Rzadko kiedy w trakcie swojej kariery Messi musiał przełykać gorycz porażki, ale nawet kiedy do takiej dochodziło, to nigdy nie widzieliśmy go w takim stanie, jak dzisiejszej nocy. Totalnie rozsypany, zgruzowany psychicznie do tego stopnia, że nie był nawet w stanie wypowiedzieć płynnie kilku zdań. Ze łzami w oczach, z ogromnym żalem wypisanym na twarzy. Nie do Higuaina, który zmarnował doskonałą okazję w pierwszej połowie. Nie do Biglii, którego strzał odbił klubowy kolega Leo – Claudio Bravo. Przede wszystkim do siebie. Dlatego, że zawiódł po raz kolejny cały naród. Być może najlepszy piłkarz w historii tej dyscypliny, który właśnie przegrał z reprezentacją czwarty finał w swoim życiu. Wiecznie porównywany do Maradony obok którego – pod kątem sukcesów w biało-błękitnej koszulce – nawet nie sposób go ustawić.

Na nic zdawały się słowa otuchy ze strony kolegów czy wyrazy wsparcia przyjmowane od Chilijczyków – Messi w pierwszych słowach po zakończeniu spotkania wydukał, że to już nie dla niego, że nie jest w stanie znieść kolejnej porażki. „Decyzja zapadła” – zakończył dając do zrozumienia, że nie będzie w stanie się podnieść i zaryzykować po raz kolejny.

Żeby było jeszcze dramatyczniej – w jego ślady poszli inni. Sergio Aguero przyznał, że to chyba najwyższy czas, by ustąpić pola młodszym. O zakończeniu reprezentacyjnej kariery przebąkują też Javier Mascherano oraz Gonzalo Higuain. Jeden rzut karny. Strzał z jedenastru metrów. Być może to właśnie tyle przesądziło, że w Argentynie dojdzie do jednej z największych rewolucji. Cały zastęp wybitnych zawodników może rzucić ręcznik. Wszystko przez jedno fatalne uderzenie Messiego.

Reklama

Czy to rzeczywiście koniec kariery reprezentacyjnej Leo? Fani mogą się łudzić i wciąż mieć nadzieję, że zdanie zmieni – wszak swoje słowa wypowiadał na gorąco. Może być jednak cholernie ciężko – grymas na jego twarzy wyjaśniał więcj niż każde zdanie, które wypowiedział w strefie mieszanej.

Najnowsze

Boks

Tej nocy ring zapłonie. Fury i Usyk walczą o przejście do historii

Szymon Szczepanik
0
Tej nocy ring zapłonie. Fury i Usyk walczą o przejście do historii

Komentarze

0 komentarzy

Loading...