Kolejny człowiek piłki odebrał sobie życie? Nie żyje Sascha Lewandowski

Piotr Tomasik

09 czerwca 2016, 10:54 • 1 min czytania

Nie żyje Sascha Lewandowski. Większość z was pewnie tego faceta nie kojarzy, ale już za naszą zachodnią granicą to postać dość rozpoznawalna – swego czasu prowadził w duecie z Samim Hyypią Bayer Leverkusen, a ostatnio Union Berlin. Dziś, martwego, znaleziono go w mieszkaniu.

Kolejny człowiek piłki odebrał sobie życie? Nie żyje Sascha Lewandowski
Reklama

Co była przyczyną śmierci? Najpewniej samobójstwo. Oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma, ale na 99 procent założyć można, że do zgonu doszło bez udziału osób trzecich, a kolejne doniesienia uwiarygadniają wersję, w której trener sam odebrał sobie życie.

Ciężko powiedzieć w tej chwili co skłoniło 44-latka do tak drastycznych kroków, ale że nie do końca życie układało się po jego myśli, wiadomo było już od jakiegoś czasu. W sferze zawodowej było jeszcze ok – najpierw całkiem nieźle radził sobie w Bayerze, potem w pojedynkę objął Union Berlin, a w międzyczasie przymierzany był choćby do Schalke 04. Z pracy w stolicy zrezygnował jednak sam. Jak wtedy ujął – z przyczyn osobistych.

Reklama

Nie ma co owijać w bawełnę, to kolejna śmierć w poważnej piłce, która nas zaszokowała. Prędzej czy później dowiemy się pewnie oficjalnie jakie były jej przyczyny, ale niemieckie media już teraz spekulują, że mamy do czynienia z przypadkiem analogicznym do Roberta Enke. Być może nie udźwignął presji, być może miał problemy w życiu prywatnym – na ocenę specjalistów musimy jeszcze poczekać.

Najnowsze

Reklama

Niemcy

Niemcy

Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu

Wojciech Piela
6
Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu
Niemcy

Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził

redakcja
2
Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził
Reklama
Reklama