Przez długi okres w naszym kraju uważano, że kluby niepotrzebnie ściągają zagraniczny – często wiekowy – szrot i nie dają szans na pokazanie się młodym Polakom. To się jakiś czas temu zmieniło. Większość zespołów solidnie uzupełniała swoje kadry młodzieżowcami, a gdzieniegdzie ci najmłodsi wiodą nawet prym. Efekt widoczny jest także na tle Europy, gdyż biorąc pod uwagę 20 najsilniejszych lig Starego Kontynentu, nasza Ekstraklasa, pod względem średniej wieku kadr, plasuje się na wysokim, bo 6 miejscu.
Największy boom na dzieciaków”jest oczywiście w Jagiellonii, ale mocno odmłodzone szeregi mają również w Szczecinie czy Gliwicach. Kwestią czasu jest, kiedy taka polityka przyniesie grubsze pieniądze. Doskonale zarabiać na młodych i zdolnych potrafią Holendrzy, a także Chorwaci, którzy w poprzednim okienku sprzedali do Celticu 21-letniego obrońcę Dinama Zagrzeb – Jozo Simunovicia – za 7,5 mln euro. Dla nas taka kwota za transfer z Ekstraklasy to na razie kosmos.
No i właśnie wspomniane dwa kraje otwierają zestawienie najmłodszych klubowych kadr w najsilniejszych ligach Europy. Średnia wieku chorwackich drużyn wynosi zaledwie 24 lata. Podobnie zresztą sytuacja wygląda w holenderskiej Eredivisie – 24,1. Jak to przedstawia się dalej? Popatrzcie sami:
Jak już wspominaliśmy, polska Ekstraklasa ze średnią 25,5 lat znalazła się na 6 miejscu. Co warte zauważenia, na identycznej pozycji z identycznym wynikiem plasuje się niemiecka Bundesliga. Towarzysza mamy więc doborowego.
Aby zobaczyć w akcji jak największą liczę podstarzałych piłkarzy należy udać się do Rosji lub Turcji. Tam przez długi czas na brak gotówki nie narzekano, co owocowało ściąganiem dosyć znanych nazwisk, ale najczęściej w zaawansowanym już wieku. Robin van Persie, Bruno Alves, Ricardo Quaresma, Mario Gomez, Lukas Podolski, Wesley Sneijder – to tylko garstka zawodników w okolicach trzydziestki, którzy biegają po boiskach kraju ze stolicą w Ankarze. Wysoką średnią wiekową mają także w Hiszpanii i Włoszech. Ci drudzy znani są bowiem z tego, że ubóstwiają swoich dawnych idoli i prędko na emeryturę ich nie puszczają. Totti, Toni, Di Natale – wszyscy prawie przy 40-stce, a mimo to nadal mający miejsce w składach swych drużyn.
Jeżeli chodzi o poszczególne kluby, to prawdziwy dom starców mają w Weronie. Chievo to zespół z najbardziej wiekową kadrą wśród wszystkich teamów 20 najlepszych lig Europy. W szeregach tej ekipy jest aż 13 graczy, którym wybiły już na zegarku trzy dekady. Federico Mattiello, czyli jedyny piłkarz poniżej 21. roku życia może czuć się w tym gronie zwyczajnie nieswojo. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w holenderskich SC Heerenveen. Tam średnia wieku wynosi zaledwie 21,9 lat, a dwójka najstarszych piłkarzy ma 29 i 26 wiosen… Przy takiej paczce nawet młodzież z Jagiellonii może wyglądać na poważnych i doświadczonych mężczyzn.
Szóstę pozycję Ekstraklasy należy traktować jako pozytyw. Średnia na poziomie 25,5 lat pozwala na pewnego rodzaju harmonię. W naszych klubach jest obecnie miejsce zarówno dla młodych, przyszłych potencjalnych asów, jak i dla starych wyjadaczy. Problem z kreowaniem nowych gwiazd mogą mieć niebawem w Turcji czy Rosji, gdyż miejsce zdolnym juniorom zabierają starsi gracze z innych krajów, ale to już przecież nie jest nasz problem.
RŻ