Możemy się czasem z ligi podśmiewywać, punktować z lubością jej absurdy, ale zarazem doceniamy, że staje się coraz bardziej rozpoznawalna w Europie. Czy to za sprawą docierających do wielu krajów Europy transmisji Eurosportu, czy też występów kadrowiczów. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli Vacek pojedzie na Euro, a już w węgierskiej reprezentacji na finały na pewno znajdą się ekstraklasowicze. Dlatego też Węgry coraz poważniej traktują naszą ligę, co widać choćby po tym eksperckim magazynie.
Zawsze z zainteresowaniem słuchamy co mówi się za granicą o naszych rozgrywkach i nie inaczej jest tym razem, szczególnie, że widać duży poziom przygotowania merytorycznego. Jak Węgrzy charakteryzują naszą ligę? Pełna zażartej walki średnia klasa europejska, ale pod względem otoczki, atmosfery, stadionów, frekwencji – może nawet lepiej, bo Polacy żyją ligowym futbolem.
Nie przedłużając, zobaczcie sami jak nas widzą bratankowie: