Reklama

Grzesiek, pobudka. Czas najwyższy!

redakcja

Autor:redakcja

30 września 2015, 10:44 • 3 min czytania 0 komentarzy

Poprzedni sezon był w jego wykonaniu majstersztykiem. Setki pochwalnych artykułów, jedenastka sezonu w Marce i coraz więcej głosów łączących go z transferem do Arsenalu. Krychowiak błyskawicznie wyrobił sobie markę w Sevilli do tego stopnia, że wielu do dziś uważa go za jednego z najlepszych defensywnych pomocników Primera División. Zalew pozytywnych informacji był tak potężny, że wszystkim do dziś wydaje się, iż pozycja „Krychy” na Estadio Sanchez-Pizjuan jest niepodważalna. Takie są też fakty – Unai Emery ufa mu jak nikomu, ale czy sam Polak to zaufanie spłaca?

Grzesiek, pobudka. Czas najwyższy!

Jeszcze przed miesiącem większość newsów dotyczyła negocjacji nowego kontraktu Krychowiaka lub jego wartości, która w ciągu sezonu skoczyła o 400 procent. Więcej mówiło się o jego pozycji na rynku transferowym niż o aktualnej formie. A ta – ujmując to delikatnie – jest naprawdę daleka do ideału. Krychowiak to wciąż jednak jedyny insustituible, czyli niezastąpiony w drużynie Sevilli. Rozegrał w tym sezonie wszystkie mecze od dechy do dechy. I to na każdym froncie – w Primera División, Lidze Mistrzów i Superpucharze Europy. Podobny poziom utrzymuje jedynie Coke, ale on w ostatnim meczu z Rayo został zmieniony w 73. minucie. Grzegorz natomiast wytrzymał do końca.

„Marca” już w poprzednim tygodniu jednak sygnalizowała: „martwi przypadek Tremoulinasa i Krychowiaka”. – Pozycja Polaka w Sevilli jest nie do podważenia. W meczach, w których występował na środku obrony, dało się odczuć jego brak w pomocy, bo brakuje do destrukcji drugiego zawodnika o jego charakterystyce. Krychowiak nie znajduje się jednak w najlepszej formie. Jest spóźniony do prawie wszystkich bezpańskich piłek i rzadko się zdarza, żeby nie obejrzał kartki. Widać, że brakuje mu komfortu w grze. Nie czuje się najlepiej fizycznie i dostosował się do poziomu drużyny – pisze „Marca”, w której Krychowiak zbiera w tym sezonie naprawdę przeciętne noty.

Hiszpanie mają specyficzny sposób oceniania piłkarzy – mówiąc wprost: trzeba spisywać się beznadziejnie, żeby zostać ocenionym na 4 w skali 1-10. Sama „piątka” to już bardzo, bardzo przeciętny występ, co kolejkę oglądamy natomiast wysyp siódemek i ósemek. Czyli zupełnie inaczej niż na Weszło. Ale do brzegu – jakie noty zebrał w tym sezonie Krychowiak? Lecimy po kolei:

Barcelona – Sevilla 5:4. Nota: 4,5.

Reklama

Malaga – Sevilla 0:0. Nota: 6. Zawsze na poziomie, ale brakowało go w środku pomocy.

Sevilla – Atletico 0:3. Nota: 5. Dość dyskretny.

Levante – Sevilla 1:1. Nota: 5. Na początku nieźle, potem gorzej.

Sevilla – Monchengladbach 3:0. Nota: 7. Kolos w starciach ciało w ciało.

Sevilla – Celta 1:2. Nota: 4. Nie jest w formie, co wyłącza go z gry.

Las Palmas – Sevilla 2:0. Nota: 5. Wyczerpany, mógł strzelić gola.

Reklama

Sevilla – Rayo 3:2. Nota: 5. Nie prezentuje poziomu z poprzedniego sezonu.

Osiem meczów i tylko jeden naprawdę udany występ. Jasne, Krychowiak z Barceloną i Malagą musiał wystąpić na nie swojej pozycji, a z Las Palmas był bliski trafienia do siatki, co zapewne podwyższyłoby mu notę o stopień. Nie zmienia to jednak faktu, że Polak dostosował się do poziomu Sevilli, która rozpoczęła ten sezon na drugim biegu i tylko raz zagrała w swoim dawnym stylu – z Monchengladbach. W La Liga mamy natomiast obraz nędzy i rozpaczy, czego nie zamaże ostatnie, wyszarpane zwycięstwo nad Rayo. Skąd taka obniżka? Powody wydają się oczywiste. Krychowiak – jako że zupełnie nie dotyczą go rotacje – może być zwyczajnie zajechany. Gra też na wyjątkowo niewdzięcznej pozycji, gdzie wiele zależy od dyspozycji kolegów. Kiedy brakuje Banegi, a skrzydła są bez formy, to i „Krycha” nie ma z kim pograć, bo daleko mu do zawodników, którzy zrobią różnicę jakimś dryblingiem czy prostopadłym podaniem.

A to przed najbliższymi meczami nie zwiastuje najlepiej. Dziś Juventus, w sobotę Barcelona. Grzesiek, pobudka! Czas najwyższy!

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Hiszpania

Hiszpania

Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Patryk Stec
10
Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...