Reklama

Najlepsza liga świata, Lewy i wielka kasa? 6 pytań przed Ligą Mistrzów

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

11 marca 2015, 17:15 • 5 min czytania 0 komentarzy

Ależ mecz oglądaliśmy wczoraj na Santiago Bernabeu. Strzelanina, zwroty akcji, wielcy gnębieni przez zlekceważonych gości, dwie bramki Ronaldo, owacja dla drużyny, która właśnie wypadła za burtę. Magiczny wieczór. Jeśli czegoś w nim zabrakło, to tylko awansu Schalke. Wrócił klimat Ligi Mistrzów! Pierwsze mecze nie rozpaliły nas jeszcze do czerwoności, ale rewanże już zdążyły to zrobić. Dlatego musicie być dziś przed telewizorami. Jeśli mieliście inne plany, to została jeszcze chwila, by je zmienić. Przełożyć, odłożyć, anulować. Żebyście nie mieli później pretensji, że nie ostrzegaliśmy.

Najlepsza liga świata, Lewy i wielka kasa? 6 pytań przed Ligą Mistrzów

PSG przyjeżdża do Londynu, by zagrać z Chelsea. Bayern podejmie Szachtar. Jeśli jeszcze nie dokonaliście wyboru spotkania, to poniższa lektura może się przydać.

1. Czy piłkarze PSG zgarną po Bentleyu?

Nie ma chyba takiej licytacji, której nie potrafiliby wygrać szejkowie z PSG. Wiadomo, że przed arcyważnymi meczami często zdarza się, że bogaci właściciele sięgają po portfele i szczególnie motywują swoich piłkarzy. Norma. Ale przed dzisiejszym spotkaniem z Chelsea właściciele PSG po prostu zmiażdżyli system. 250 tysięcy euro! Nie, nie do podziału. Dla każdego piłkarza, który dołoży swoją cegiełkę do wyeliminowania londyńskiej drużyny. Za awans do ćwierćfinału! Rok temu Real, który wygrał całe rozgrywki, wypłacił swoim piłkarzom po pół bańki. Strach pomyśleć co będzie, gdy to PSG wzniesie do góry puchar. Mówi się o siedmiu stówach, ale nie przywiązywalibyśmy wielkiej uwagi do tej sumy.

250 tysięcy za zwycięstwo (bądź nawet odpowiedni remis) w jednym meczu. Poszlibyśmy na taki układ! Pomysłów na wydanie tej kasy na pewno by nam nie zabrakło. O, na przykład nowy Bentley wydaje się być w porządku.

Reklama

2. Czy dziś pożegnamy Blanca?

Na Stamford Bridge gra toczyć się będzie nie tylko o wielką kasę dla piłkarzy, ale również o posadę Laurenta Blanca. Francuskie media donoszą, że w przypadku porażki jego los będzie przesądzony. Możliwe będą dwa wyjścia: a) jego miejsce zajmie jakiś strażak, a po sezonie szejkowie spróbują sprowadzić wielkie nazwisko, b) dadzą Blancowi dograć sezon do końca i przynajmniej trochę zrehabilitować się w oczach kibiców wygraniem ligi.

A w tabeli Ligue 1 sytuacja, której przed sezonem nikt się nie spodziewał. Na tym etapie rozgrywek PSG miało mieć już spokojną głowę, a jest „dopiero” drugie. Punkt straty do Lyonu to wprawdzie nic wielkiego, ale „nie tak się umawialiśmy” – mówią do Blanca szejkowie. Z ostatnich 10 spotkań PSG wygrało ledwie połowę. Mimo ogromnego potencjału ofensywnego PSG, więcej bramek strzelają piłkarze Marsylii i Lyonu. Wszystko wskazuje na to, ze latem może dojść w Paryżu do trzęsienia ziemi.

No chyba, że uda się wyeliminować Chelsea.

3. Czy Chelsea na Stamford Bridge da się pokonać?

W Premier League nie udało się to w tym sezonie nikomu. Trzynaście zespołów próbowało, tylko dwa z nich wracały do domu z punktem. W Champions League podobna sztuka udała się Schalke. Jeśli jednak przypomnimy sobie poprzednią edycję, fazę pucharową, remis w pierwszym meczu… Da się to zrobić!

Reklama

4. Jak wyglądają treningi u Mourinho?

Dla Anglików zaczyna się czas próby. Już za tydzień może się okazać, że żaden z przedstawicieli „najlepszej ligi świata” nie zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Dziennikarze podkręcają atmosferę, ostatnio zapytali się Mourinho, co ma na obronę zespołów z Wysp.

– Faktycznie wyobrażenie sobie ćwierćfinału Ligi Mistrzów bez ani jednej angielskiej drużyny, a przecież Premier League to najlepsza liga świata, jest trudne. Mimo wszystko to nadal najlepsza liga. Wyobraźcie sobie angielski zespół rywalizujący w tym turnieju z Bayernem który ma 11-punktową przewagę w swoim kraju – przecież oni w swojej lidze zagrają mecz z drugim zespołem bez żadnej presji. Podobnie jest z PSG. Nasz sobotni trening był trudniejszy niż mecz paryżan z Lens.

No i się wyjaśniło. Wszystko przez morderczą rywalizację na swoim podwórku. Bayern ma 11 punktów przewagi, więc do wszystkiego podchodzi na luzie. Chelsea ma tylko 5, więc się spina. Trenuje z większą intensywnością, niż PSG rozgrywa mecze. A co np. z Hiszpanią?

Trochę podejrzana ta teoria, prawda?

5. Czy Lewandowski w końcu będzie spektakularny?

Chyba najwyższa pora. Możemy się oczywiście czarować, że jest inaczej, ale na razie sytuacja wygląda następująco: praktycznie każdy z ofensywnych zawodników Bayernu zagrał już swoje wielkie zawody w tym sezonie – niektórzy nawet po kilka razy – tylko polski napastnik jest jeszcze bez spektakularnego występu. Guardiola oczywiście zapewnia, że wszystko gra i trąbi, że więcej pretensji ma chociażby do pomocników, ale chyba nikt nie oczekiwał od hiszpańskiego trenera szczerości w tym temacie. Bayern strzela osiem bramek Hamburgowi, a udział w tym środkowego napastnika to jedynie gol i asysta. Po prostu nie wypada.

Nie zrozumcie nas źle, Polak trafia w miarę regularnie, ale brakuje mu występu, po którym wszyscy będą zbierali szczęki z podłogi. O, na przykład czterech goli w jednym meczu Ligi Mistrzów.

6. Skąd niepokój przed Szachtarem?

Można wyczuć coś takiego w powietrzu, prawda? Kurtuazja kurtuazją, ale wydaje się, że Niemcy naprawdę rozważają scenariusz, według którego to piłkarze Szachtara będą dziś świętować awans. Zastanawiamy się, skąd się to bierze. Czy to bardziej złe zdanie na temat Bayernu Guardioli, który dziś nie jest idealnie pracującą maszyną, czy może szczere docenienie klasy rywala?

Popatrzmy na fakty dotyczące Ukraińców.

– „bezdomna drużyna” w lidze ukraińskiej zajmuje tylko drugie miejsce, tracąc aż siedem punktów do Dynama Kijów. Kibice powoli zaczynają się przyzwyczajać do faktu, że ich klub po pięciu latach może stracić tytuł.

– nad ekipą Lucescu unosi się atmosfera tymczasowości. Mówi się, że to ostatni sezon zespołu w tym kształcie i już niedługo po szyldem „Szachtar” będziemy oglądać zupełnie inny projekt. Ze względu na sytuację polityczną, brazylijska kolonia niedługo może rozjechać się po Europie.

– w fazie pucharowej Ligi Mistrzów Szachtar nigdy nie wyeliminował drużyny z absolutnego topu. W sezonie 2010/11 Ukraińcy byli lepsi od Romy i to by było na tyle, jeśli chodzi o sukcesy na tym polu.

Niewiele za nimi przemawia, prócz tego, że w pierwszym meczu nie dali sobie wbić bramki. Jak dla nas, mecz ten może zakończyć się tylko jednym rezultatem. Z drugiej strony, to samo pisaliśmy wczoraj o Schalke…

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
0
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Liga Mistrzów

Liga Mistrzów

Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

AbsurDB
34
Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...