Reklama

Przykazanie pierwsze: nie podskakuj trenerowi “Wasyla”

redakcja

Autor:redakcja

08 lutego 2015, 14:16 • 2 min czytania 0 komentarzy

Gdyby istniała nagroda dla najbardziej naładowanego i nabuzowanego trenera w Europie, to bez wątpienia już dziś zapewniłby ją sobie Nigel Pearson. W grudniu menedżera Leicester City ukarano za słowne spięcie z kibicem. Wczoraj do kolekcji dziwnych zachowań dorzucił łapanie za szyję zawodnika drużyny przeciwnej. Dlaczego? “Bo coś do mnie powiedział”. Zacne.

Przykazanie pierwsze: nie podskakuj trenerowi “Wasyla”

Dwa miesiące temu stanął przed komisją, która wlepiła mu 10 tys. funtów grzywny i mecz zawieszenia. Powód? Używanie obraźliwych określeń wobec widza. Konkretnie dobitne “Fuck off and die”. Jak znamy życie, to wiernemu fanowi nie podobała się gra jego ukochanego zespołu, z trybun poszło parę bluzgów. Pearson nie wytrzymał i wdał się w durną pyskówkę. Klub kibica wezwał go do przeprosin, ale niesforny menedżer nawet o tym nie pomyślał, tłumacząc, że nie będzie przepraszał kogoś tego pokroju. Nic złego nie zrobił, takie rzeczy się zdarzają. Po prostu chronił siebie i swoich graczy.

Symptomy przedawkowania sumplementów witaminowych ujawniły się jednak raz jeszcze, ze zdwojoną siłą, podczas wczorajszego meczu z Crystal Palace. Sytuacja prześmieszna. Piłkarz drużyny przeciwnej przypadkowo go podcina, a on, bez chwili zastanowienia, z automatu łapie go za szyję. Wyglądało to tak, jakby miał nieodpartą ochotę spuścić mu lanie, ale w ostatniej chwili się zreflektował. Chwilę później jeszcze z bliżej niezrozumiałych powodów trzyma za koszulkę, nie pozwalając odejść. Niżej cała sytuacja, bo sam opis nie ma prawa oddać jej uroku.

Powiemy tak. Widzieliśmy nabuzowanych piłkarzy. Wielu. Pierwszy przykład to Diego Costa w meczu Pucharu Ligi z Liverpoolem. Ewidentnie szukał spięcia jak dresiarz na wiejskiej dyskotece w remizie. Ale żeby trener? Chociaż akurat Pearson ma aparycję i postawę najbardziej poważanego kibica w przystadionowym pubie. Nadawałby się. Ciekawe co wymyśli następnym razem. Może jakiś cios karate? Albo zdzielenie sędziego? Mamy kolejny powód, by oglądać mecze Leicester, koniecznie wyposażeni w kubeł prażonej kukurydzy.

Reklama

Szkoda, że w sukurs nie poszedł mu Marcin Wasilewski. Wtedy dopiero byłyby jaja…

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Anglia

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

0 komentarzy

Loading...