Reklama

Czwarty szkoleniowiec w ciągu 37 dni. Nowy wymiar trenerskiej patologii

redakcja

Autor:redakcja

07 października 2014, 14:08 • 1 min czytania 0 komentarzy

Pamiętacie, jak Racing Genk zwolnił trenera po jednym meczu? To było całkiem niedawno, chyba w lipcu. Levski Sofia poszedł krok dalej i na kopy wziął szkoleniowca już po pierwszej wygranej. Teraz nowy wymiar trenerskiej patologii prezentuje światu Watford. Sympatyczny klub z angielskiej The Championship, który tej swojej sympatii jakoś nie przejawia do coachów. W tym sezonie wyrzucił już trzech, dzisiaj ogłosił czwartego.

Czwarty szkoleniowiec w ciągu 37 dni. Nowy wymiar trenerskiej patologii

Czwarty trener w ciągu 37 dni. Przecież to większa głupota niż wyrzucenie Kociana. Większy cyrk niż wieczna karuzela w Miedzi Legnica.

Watford w tym sezonie rozegrał 11. kolejek. Pierwszego trenera (Bepp Sanino) nie lubiła szatnia, drugi miał problemy zdrowotne (Oscar Garcia), trzeci Billy McKinlay w ciągu 8 dni pracy wygrał i zremisował, a mimo to właśnie powiedziano mu wynocha.

Zabawne, jeśli spojrzymy, że akcja dzieje się w Anglii. W poważnej lidze, w klubie, który wbrew pozorom nie grzęźnie na dole tabeli. Jakby ktoś jeszcze nie zerknął, Watford aktualnie zajmuje 3. miejsce na zapleczu Premier League. Ma tyle samo punktów, co pierwsze Norwich.

Najnowsze

Anglia

Anglia

Graham Potter bliski powrotu do Premier League. Może poprowadzić Polaka

Patryk Stec
0
Graham Potter bliski powrotu do Premier League. Może poprowadzić Polaka
Anglia

Taka historia się nie zdarza. Z A-klasy do Premier League

Szymon Piórek
12
Taka historia się nie zdarza. Z A-klasy do Premier League

Komentarze

0 komentarzy

Loading...