Będą kolejne blogi na Weszło! Wkrótce ruszy blog naszych czytelników, a za kilka dni także… obrońcy ŁKS Łódź i byłego reprezentanta Polski Marcina Adamskiego. „Adams” podobnie jak inni nasi eksperci znany jest z twardego charakteru i bezkompromisowych wypowiedzi. Mamy więc nadzieję, że będzie naprawdę ciekawie!
Jako dowód, że ten zawodnik nie owija w bawełnę, cytujemy fragment wywiadu, jakiego udzielił w zeszłym sezonie „Dziennikowi”: „Legia to jest wielka nazwa, która do czegoś zobowiązuje. Tymczasem piłkarze tego klubu nie zachowują się jak mężczyźni. To płaczki. Vuković od pierwszej minuty płakał i żądał karnego. Za cokolwiek. Ł»e ktoś kopnął piłkę w polu karnym albo odbił ją klatką piersiową… Nauczył się języka i jedyne co robi na boisku to skamle o jakiegoś karnego czy chociaż wolnego. Takim zachowaniem wystawia sobie nie najlepsze świadectwo. I zatrudniając takich piłkarzy Legia nigdy nie będzie wielka. (…)Vuković nie poradził sobie w jakimś marnym greckim Ergotelis i teraz z bliska zobaczyłem, dlaczego. Tak można grać tylko w polskiej lidze. To są gwiazdy własnego podwórka, które nie mają szans zaistnieć nigdzie indziej. Mówię w liczbie mnogiej, bo następny to Burkhardt. Leży pięć minut na boisku, nie jest w stanie zejść o własnych siłach, po czym tuż za linią nagle zdrowieje i sprintem wraca do gry. To jest dziecinada, oszukiwanie, naciąganie. Tak grają panienki”.
Tym samym lista naszych bloggerów jest coraz dłuższa, ale… to nie koniec. Będziemy się starali, aby jak najwięcej drużyn miało swojego przedstawiciela w naszym serwisie. Bo gdzie indziej można rozmawiać z zawodnikami? Tylko u nas.
Kilka słów o Marcinie Adamskim – przez lata występował w lidze austriackiej, z Rapidem Wiedeń zdobył mistrzostwo Austrii i grał w Lidze Mistrzów. Występował też we Francji i w Niemczech. Selekcjonerom rzadko kiedy chciało się jeździć do Wiednia, więc tylko trzy razy wystąpił w reprezentacji Polski – a powinien znacznie więcej, bo jest jednym z najlepszych polskich obrońców.
Fot. W.Sierakowski FOTO SPORT
