Polscy piłkarze padają w Austrii jak muchy. Po Tomaszu Kuszczaku, Jakubie Błaszczykowskim, Mariuszu Lewandowskim oraz Macieju Ł»urawskim kontuzji doznał Łukasz Piszczek. Zawodnik Herthy Berlin rozwalił staw skokowy prawej nogi, przez co jest wykluczony z dzisiejszego spotkania z gospodarzami turnieju.
W tej sytuacji pewne jest, że w pierwszym składzie zagra Wojtuś Łobodziński. Oby tym razem nie zatkało go już w 60 minucie meczu… Chociaż może byłoby lepiej, gdyby po godzinie gry ktoś zmienił słabiutkiego wiślaka? Pytanie brzmi: kto? Jakoś ciężko nam uwierzyć, że Tomasz Zahorski zagrałby dużo lepiej od Łobo.
Wydaje się, że prawa pomoc obok lewej obrony będzie dziś najsłabszą formacją Polaków. To niepokojąca nowina – Emanuel Pogatetz, jeden z najlepszych austriackich piłkarzy, a już na pewno największy wariat i zabijaka w zespole, gra po lewej stronie. Aż boimy się pomyśleć, co może zrobić z Łobodzińskim lub Zahorskim… Oj szkoda, że Piszczek dzisiaj nie zagra – on nie pęka przed nikim, gry z jajami nauczył się w Bundeslidze.
