Reklama

W Lechu kapitanów testują, w Cracovii na jednym się zawiedli

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

29 lipca 2018, 12:02 • 4 min czytania 5 komentarzy

Burić, Vujadinović, Jevtić, Makuszewski, Trałka, Janicki, Rogne, Jóźwiak… To nie wyliczanka kadry Lecha w losowym zestawieniu. To lista piłkarzy, którzy w tym sezonie w Kolejorzu zakładali opaskę kapitana. Rozmywanie odpowiedzialności? W Poznaniu patrzą na to inaczej. I żeby tylko w tym ciągu rozdawania niebiesko-białej opaski w niedzielę nie założył jej np. Marcin Budziński czy Michał Probierz.

W Lechu kapitanów testują, w Cracovii na jednym się zawiedli

Teoretycznie powinien być to mecz na szczycie, hit kolejki, spotkanie godne osobnego kanału w telewizji. No bo przecież Cracovia – według słów jej trenera – walczy o mistrzostwo, a Lech – choć nikt tego nie deklaruje wprost – też ma mistrzowskie aspiracje. Z tym, że w kontekście „Pasów” hasła o tytule to raczej myślenie życzeniowe albo mind-games Probierza, niż rzeczywista ocena potencjału zespołu, a w Kolejorzu póki co skupiają się na łataniu dziur w statku, który ma powoli nabierać tempa.

LECH ZWYCIĘŻY PRZY PUSTYCH TRYBUNACH? KURS W ZAKŁADACH BUKMACHERSKICH TOTOLOTEK – 1,8

Wracając do wątku kapitańskiego – w Lechu poszli w model brazylijski. Czyli taki, w którym co mecz inny piłkarz doznaje zaszczytu noszenia na swym ramieniu opaski. W sparingach opaska krążyła z ręki na rekę – mieli ją Trałka czy Janicki, ale i Rogne (w klubie od zimy, wiosną nie zadebiutował w pierwszej drużynie) oraz 20-letni Jóźwiak. W dwumeczu z Gandzasarem kapitanami byli Jasmin Burić i Nikola Vujadinović, w Płocku opaskę dostał Darko Jevtić, a w Soligorsku liderem uczyniono Macieja Makuszewskiego. I powoli kończą nam się kandydatury do tego, kto może być następny. No bo kto – Kostewycz, Radut, de Marco, Tomasik…? Sami przyznacie, że robi się z tego zabawa w gorącego ziemniaka.

Ale Ivan Djurdjević ma na to wytłumaczenie. To fragment naszego wywiadu z szkoleniowcem Lecha:

Reklama

Co z opaską kapitańską? W sparingach zakładało ją czterech różnych piłkarzy, na mecz z Gandzasarem wyszedł z nią piąty – Jasmin Burić.

– Chciałbym, by każdy w zespole był odpowiedzialny za drużynę. Myśleliśmy o tym modelu brazylijskim, gdzie opaska przechodzi z ramienia na ramię, już w rezerwach. Ale chciałbym jedenastu kapitanów w jednym momencie na boisku – by każdy czuł, że od niego ten zespół zależy. Obserwowaliśmy to, jak w sparingach wyglądali poszczególni kapitanowie, jak reagowali na wręczenie im opaski.

Maciejowi Gajosowi w poprzednim sezonie miano kapitana ciążyło.

– Być może. Niektórzy tak mają, że nawet jeśli się w tej roli nie czują dobrze, to nie zrzekną jej się, bo byłoby to źle postrzegane. Sama opaska nie jest dla mnie kluczowa. Nie wiemy jeszcze, kto będzie tym kapitanem na stałe. Damy ją komuś, gdy przyjdzie na to czas.

Nie miał pan wątpliwości, by powierzyć w jednym ze sparingów rolę kapitana 20-letniemu Kamilowi Jóźwiakowi?

– Nie, a dlaczego? Kamil jest mocny mentalnie, znam go od dawna. Dobrze zareagował. I powtórzę – chcę, by oni poczuli się, że każdy z nich jest ważny dla zespołu. Piłka jest różnorodna, zostajesz poddawany wielu bodźcom i opaska jest jednym z nich.

Reklama

CRACOVIA LUB REMIS W POZNANIU? KUSZĄCY KURS OD LV BET – 2,02 na X2

Problemy z opaską miał też Michał Probierz w Cracovii. Wstępnie miała ona trafić do Miroslava Covilo, ale sprawę doskonale znacie – ten odmówił, zaczął stroić fochy, poszła wojna na oświadczenia i medialna przepychanka. Covilo jest na urlopie, a zatem trener musiał  rozstrzygnąć sprawę opaski. No i wyszło… po probierzowemu.

Ale w niedzielę grać będą przecież nie tylko kapitanowie. Cracovia jako zespół dała ciała tydzień temu we Wrocławiu, gdzie zdołała doprowadzić do remisu, wyglądała przyzwoicie, ale wraz z upływającym czasem siadała głębiej, i głębiej, aż Śląsk sieknął jej dwie kolejne sztuki i było pozmiatane. Lech? Zdaje się rosnąć. Półtora tygodnia temu wtopił w Armenii, tydzień temu wygrał w Płocku, a w czwartek zremisował w Soligorsku, choć był drużyną zdecydowanie lepszą. Jedyną straconą bramkę „zawdzięcza” Jasminowi Buriciowi, który – o, tu jesteśmy ciekawi – prowokuje do tego, by ponownie usadzić go na ławce. Cracovia pewnie kilka razy na bramkę lechitów uderzy, a biorąc pod uwagę formę Bośniaka, to na miejscu kibiców Lecha wolelibyśmy, żeby Oliva i Budziński celowali w Putnockiego, a nie Buricia.

fot. 400mm.pl

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Media: Zmiana Probierza. Nie poznamy szerokiej kadry na Euro 2024

Bartosz Lodko
0
Media: Zmiana Probierza. Nie poznamy szerokiej kadry na Euro 2024
1 liga

Królewski: Miałem sygnały o planach wpływania na służby, by finał PP się nie odbył

Paweł Paczul
5
Królewski: Miałem sygnały o planach wpływania na służby, by finał PP się nie odbył

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Mazur: Podolski nie przesądził o wyborach, ale w mediach to on jest zwycięzcą [WYWIAD]

Jakub Białek
7
Mazur: Podolski nie przesądził o wyborach, ale w mediach to on jest zwycięzcą [WYWIAD]
Ekstraklasa

Urban o Jagiellonii: Jeżeli nie wykorzysta szansy, będzie tego żałować przez dziesięciolecia

Bartosz Lodko
4
Urban o Jagiellonii: Jeżeli nie wykorzysta szansy, będzie tego żałować przez dziesięciolecia
Ekstraklasa

Adamczuk: Nadal liczę, że w Ekstraklasie do końca będziemy walczyć o czołowe lokaty

Bartosz Lodko
2
Adamczuk: Nadal liczę, że w Ekstraklasie do końca będziemy walczyć o czołowe lokaty

Komentarze

5 komentarzy

Loading...