Sceny na Stadionie Narodowym! Już umierała powoli nadzieja kibiców Wisły Kraków, ale w ostatniej akcji meczu do wyrównania doprowadził Eneko Satrustegui, a chwilę później drugie trafienie dołożył Angel Rodado.
Bramka w ostatniej akcji i euforia na trybunach. Dokładnie na taki ciąg wydarzeń musieli liczyć sympatycy Wisły, gdy na dwadzieścia minut przed końcem ich ulubieńcy zostali zmuszeni do – nomen omen – pogoni za wynikiem.
A to wszystko za sprawą Eneko Satrusteguiego. Defensor Wisły wyskoczył odnalazł się najlepiej ze wszystkich w polu karnym i jako pierwszy dziś zawodnik znalazł receptę na fantastyczną formę Cojocaru.
Ostatnia szansa dla @WislaKrakowSA golllll ⚽️
Dogrywka w finale Fortuna Pucharu Polski 🏆@PZPNPuchar I #WISPOG pic.twitter.com/KPCOkg0nNw
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2024
Chwilę później Wisła postawiła kolejny krok. Gola, już w zarządzonej przez sędziego dogrywce, strzelił Angel Rodado. Teraz to Pogoń ma dwadzieścia minut na znalezienie odpowiedzi na tak grających krakowian.
Co za początek dogrywki 🤯@WislaKrakowSA wychodzi na prowadzenie ⚽️@PZPNPuchar I #WISPOG pic.twitter.com/quu1umClEU
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Cracovia – Robin Hood polskiej piłki
- Jens Gustafsson: Pogoń gra tak, jak pragną nasi kibice [WYWIAD]
- Sztuka grania na nosie elicie. Triumfatorzy Pucharu Polski spoza Ekstraklasy
Fot.Newspix