Reklama

Widzew gra z Legią? Polska piłka będzie ciekawsza

redakcja

Autor:redakcja

27 września 2019, 16:00 • 5 min czytania 0 komentarzy

Jasne, Widzew to drugoligowiec, a Legia to największy klub kraju, dla którego wszystko poza mistrzostwem jest porażką. Ale są takie rywalizacje, w przypadku których nie ma znaczenia, kto na jakim gra poziomie i kto jaki ma aktualnie sportowy potencjał – Widzew mierzący się z Legią to na pewno ten przypadek, grzejący pewnie bardziej w Łodzi, ale również i w Warszawie wyczekiwany.

Widzew gra z Legią? Polska piłka będzie ciekawsza

To będzie ogień. To będzie największy sprawdzian w historii nowego stadionu przy Piłsudskiego. To będzie najważniejszy mecz nowego Widzewa, podnoszącego się mozolnie z kolan.

Już teraz odżywają emocje, ale i wspomnienia.

Najlepszy mecz

WSZYSTKO zostało powiedziane o Legia – Widzew 2:3 z 1997 roku i my nic więcej nie dodamy. To jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy mecz w historii Ekstraklasy. To historia polskiej piłki, wszyscy znają ten przebieg: 2:0, Legia prawie świętuje, a potem Widzew na Łazienkowskiej ładuje trzy gole w końcówce.

Reklama

Niemniej wciąż mamy dla was cacko. Stawiamy, że zdecydowana większość z was tego nagrania nie widziała. To materiał prosto z powrotu Widzewa tuż po zwycięstwie. Doskonała jest scena, w której widzewiacy oglądają powtórkę meczu w hotelu na małym, czternastocalowym monitorze.

Screen Shot 09-27-19 at 01.37 PM

Unikalne komentarze: „Zobacz, jakiego mam kicka, kurwa”. Komentuje nawet sam Smuda, a potem jest gwiazdą towarzystwa.

Nie tylko ten mecz

Ten mecz to apogeum dramatyzmu, ale o to też chodzi: te spotkania uchodziły w tamtym czasie za totalnie nieprzewidywalne, bo miały długą historię hollywoodzkich scenariuszy. Mało, że w pewnym momencie dwóch najpotężniejszych zespołów polskiej piłki, a prawdziwie potrafiących zagrać piłkę na europejskim poziomie, co potwierdzały też puchary. Sęk w tym, że rzadko te mecze były nudne, prawie zawsze obfitowały w zwroty akcji.

Reklama

Przecież i rok wcześniej Widzew wygrał mistrza przy Łazienkowskiej, choć też przegrywał. Nie było aż takiego dramatyzmu, ale też i słynnemu Łazienkowska 2/3 dodawało pieprzu w ten sposób, że dochodziło do powtórki.

Kiedy Legia popisała się koncertową dramaturgią i wygrała? A choćby w sezonie 81/82, kiedy wygrała z Widzewem 5:3, choć przegrywała do przerwy 2:3. Bramki strzelali wówczas: Marek Kusto 36′, Witold Sikorski 42′, Henryk Miłoszewicz 53′, Krzysztof Adamczyk 73′, 81′ – Krzysztof Surlit 8′, Marek Filipczak 23′, 45′.

Albo znów charakter tamtego RTS-u. 1998 rok, znowu końcówka sezonu, Widzew wygrywa w Łodzi 1:0, choć od 29. minuty grał w dziesiątkę. Czerwo na domiar złego obejrzał Onyszko, a wszedł wieczny rezerwowy Ludwikowski. Legia zmarnowała jedenastkę, nie wykorzystała przewagi, Szarpak strzelił gola dla RTS i Widzew wygrał.

Nawet ostatnie zwycięstwo Widzewa, gdy już mocno biedował, to był kawal dramaturgii i bramka Gęsiora na 3:2 w 90. minucie.

Niemniej to mecz z 2000 roku. Tak jest – za chwilę stukną dwie dekady, odkąd ostatni raz Widzew ograł Legię.

Skruszona twierdza

Pierwsze ligowe zwycięstwo nad Legią łodzianie odnieśli w 1976, ówczesny beniaminek pierwszej ligi wygrał 2:1, a obie bramki strzelił nie kto inny, a Tadeusz Gapiński, późniejszy wieloletni kierownik ŁKS RTS, także w czasach tytułów za Smudy i Ligi Mistrzów.

Stadion przy alei Piłsudskiego stanowił przez całe lata twierdzę nie do zdobycia dla Legii. Od 1977 do końca XX wieku Widzew nie przegrał tu z Legią ani razu. Wojskowi przełamali się dopiero w 2003 roku, gdy trawiony potężnymi problemami finansowymi Widzew leciał z hukiem do drugiej ligi, zajmując ostatnie miejsce w Ekstraklasie, nawet za Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.

Co tu kryć – XXI wiek to całkowita dominacja Legii w starciach z Widzewem. Klasyk wciąż wzbudzał emocje, nawet gdy łodzianie posyłali mocno średnie zespoły, ale boiskowo RTS nie miał argumentów, by nawiązać do dawnej gry.

Bywało wybitnie jednostronnie. Upadkiem był moment, w którym Legia wygrała 6:0, a gola Widzewowi strzelił nawet Artur Boruc.

Ostatnie mecze o punkty? W spadkowym sezonie Widzewa, po którym wkrótce przyszło bankructwo i IV liga. Na otwarcie sezonu 13/14 Widzew przegrał z Legią na Łazienkowskiej 1:5, nie pozostawiając złudzeń co do potencjału obu zespołów – jeszcze jesienią przyszło ostatnie spotkanie z Legią o coś, przegrane przy Piłsudskiego 0:1 za Rafała Pawlaka, a Urbana po stronie Legii.

Screen Shot 09-27-19 at 02.12 PM

Źródło: Transfermarkt.pl

Mecze od zwycięstwa w kwietniu 2000 roku:

Widzew – Legia 0:0
Legia – Widzew 0:0
Legia – Widzew 2:0 (Svitlica x2)
Widzew – Legia 1:3 (Dymkowski – Kucharski, Saganowski x2)
Widzew – Legia 0:1 (Svitlica)
Legia – Widzew 6:0 (Sokołowski x2, Saganowski x3, Boruc)
Widzew – Legia 0:1 (Roger)
Legia – Widzew 2:0 (Grzelak, Vuković)
Legia – Widzew 3:1 (Vuković, Chinyama, Edson – Kuklis)
Widzew – Legia 0:1 (Giza)
Widzew – Legia 0:1 (Vrdojlak)
Legia – Widzew 1:0 (Cabral)
Legia – Widzew 2:0 (Żyro, Wolski)
Widzew – Legia 1:1 (Matusiak – Kucharczyk)
Legia – Widzew 1:0 (Kosecki)
Widzew – Legia 1:1 (Broź – Saganowski)
Legia – Widzew 5:1 (Kucharczyk x2, Radović, Rzeźniczak, Mikita – Staroń)
Widzew – Legia 0:1 (Jodłowiec)

Zachodzi pytanie: gdzie jest dziś Staroń, autor ostatniego gola dla Widzewa w meczach z Legią? Zawodnik w zeszłym sezonie grał dla Hildesheim, a dziś gra w Foto-Higienie Gać. To był jedyny gol dla RTS-u wychowanka SMS-u Łódź.

Aktualny bilans meczów to: 31 zwycięstw Legii, 19 remisów, 18 zwycięstw Widzewa. Bilans bramek 102 do 61.

Robak kontra Legia

Marcin Robak swoje lata ma, co widać po PESEL-u, a czego nie widać po grze tego napastnika. Nie da się ukryć: to wokół Robaka skupiają się największe nadzieje łodzian. Robak w karierze strzelił Legii cztery gole, a ma również rozegrany przeciwko Wojskowym mecz w barwach Widzewa. Spójrzmy na te antyczne składy z 15 października 2010 roku:

Widzew: Mielcarz – Broź, Dudu, Szymanek, Ukah – Grischok, Panka, Pinheiro – Sernas, Grzelczak, Robak. Trenerem Andrzej Kretek.

Legia: Machnowskij – Kiełbowicz, Komorowski, Rzeźniczak, Astiz, Rybus – Borysiuk, Vrdojlak, Manu, Radović – Kucharczyk. Trenerem Maciej Skorża.

Robak miał wtedy swoje szanse, teraz będzie miał okazję się poprawić.

Kibicowski szlagier

Nawet gdy zespoły dzieliła przepaść, dla trybun to było największe święto. Idealny przykład z lania w 2013 roku.

A taka atmosferka była na wyjazdowym meczu z rezerwami:

Już zastanawiamy się, co przygotują obie ekipy, bo przygotują, o to jesteśmy spokojni. Mamy tylko nadzieję, że będzie bezpiecznie – wyciągać wnioski lepiej dzięki innym.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...