Reklama

Champions League trzeciej setki rankingu FIFA. Z wizytą na Sri Lance

redakcja

Autor:redakcja

16 stycznia 2018, 11:52 • 12 min czytania 16 komentarzy

Montserrat. Brytyjskie Wyspy Dziewicze. Bangladesz. Samoa. Wyspy Cooka. Wszystkie wymienione państwa, pomimo wielkiego rozrzucenia na politycznej mapie świata, mają jedną cechę wspólną. Reprezentacje tych krajów znajdują się w aktualnym Rankingu FIFA bezpośrednio przed Sri Lanką. Co nie zmienia faktu, że kraj, którego drużyna narodowa otwiera trzecią setkę zespołów aspirujących do występu na mundialu, ma swoją Champions League.

Champions League trzeciej setki rankingu FIFA. Z wizytą na Sri Lance

1

Dzieciaki grające w piłkę na miejskich fortyfikacjach w Galle

Sri Lanka z roku na rok staje się coraz bardziej popularną destynacją turystyczną. Ładne plaże, świetne widoki, dobra kuchnia i bardzo przyjazne nastawienie do odwiedzających, powodują, że można spędzić tam naprawdę udany wypoczynek. Na ponad tydzień przed wylądowaniem w Kolombo rozpocząłem kompleksowe przygotowania, mające pomóc mi w uniknięciu przestojów jednym miejscu i dokładnie rozplanować trasę, z uwzględnieniem obejrzenia jak największej ilości piłkarskich spotkań.

Pierwszym zaskoczeniem było to, że oficjalna witryna federacji nie działa. Sprawdzałem ją po raz pierwszy kilka miesięcy wcześniej i komunikat wyświetlany w oknie przeglądarki był dokładnie taki sam. Piłka nożna jest na wyspie dyscypliną mocno niszową, a cała uwaga kibiców sportów wszelakich  skupiona jest na krykiecie i rugby. W każdym barze i restauracji, non-stop puszczane są mecze krykieta – nie znam i nie chcę poznać jego zasad, ale dobrze wiem, że przykładowy mecz Sri Lanka – Zimbabwe potrafi być rozgrywany przez kilka dni. Po wizycie w kolekturze lokalnych zakładów bukmacherskich odniosłem wrażenie, że Lankijczycy bardzo upodobali sobie również obstawianie wyścigów koni, których jak się domyślam, nigdy w życiu nie widzieli na oczy. Stawianie zakładów na mecze lokalnej ligi piłkarskiej jest całkowicie zabronione. Potencjalna korupcja została zduszona w samym zarodku.

Reklama

bacz

Miejcie się na baczności wy, którzy tu wstępujecie. Pięć procent prowizji dla kasjera i nie ma wyjątków

kolekt

Sąsiad pytał, czy postawić na Pogoń. Odradziłem…

 

Przeszukując (oczywiście z pomocą translatora) strony, które mogły być pomocne przy ustaleniu kto, gdzie i kiedy będzie walczył o ligowe punkty, udało mi się uzyskać kontakt do lankijskiego dziennikarza. Tamura, który jest odpowiedzialny za relacjonowanie spotkań piłkarskich dla największego serwisu sportowego w kraju, potraktował moją prośbę o zdobycie tak prozaicznej rzeczy jak terminarz rozgrywek bardzo poważnie. Przez cały czas mojego pobytu miałem bardzo rzetelnego informatora. Nie byłoby to konieczne, gdyby osoby zarządzające ligą nakreśliły długofalową strategię i przygotowały na początku sezonu rozkład jazdy, uwzględniający całą rundę rozgrywek. Na Sri Lance funkcjonuje to zupełnie inaczej. Zespoły dowiadują się z kim rozegrają następne spotkanie na trzy-cztery dni przez planowanym rozpoczęciem meczu. Czy w jakimkolwiek innym kraju funkcjonuje to identycznie?  Ja spotkałem się z takim rozwiązaniem po raz pierwszy.

Reklama

Pod koniec listopada nad wyspę nadciągnął tajfun, który spowodował odwołanie całej ligowej kolejki.  Był to bardzo dobry pretekst do tego, żeby sprawdzić na jakim poziomie zaangażowania operują lokalni działacze. Wynik testu był, jakże mogłoby być inaczej, negatywny. Bez zawahania odwołano wszystkie mecze, nie biorąc pod uwagę faktu, że wiele spośród boisk nadawało się do rozegrania na nich spotkań. Osobiście byłem na dwóch z nich i stwierdzam, że bardziej suche już być nie mogły.

Dialog Champions League, bo tak brzmi oficjalna nazwa rozgrywek, jest ligą w 90% amatorską. W składach drużyn można znaleźć piłkarzy z Afryki (głównie z Nigerii i Wybrzeża Kości Słoniowej), którzy otrzymują za swoją grę regularne wynagrodzenie. Według mojego informatora, najwyższy kontrakt w lidze wynosi 4000 dolarów, co biorąc pod uwagę prezentowaną jakość piłkarską, jest kwotą mocno zawyżoną. Wśród 18 zespołów tworzących ligę, swoich reprezentantów mają między innymi: lankijskie siły powietrzne ( Sri Lanka Air Force SC), lokalna policja (Sri Lanka Police SC) i wojsko (Sri Lanka Army SC). Wszystkie mecze rozgrywane są o godzinie 15. Niektóre z zespołów mających siedzibę w Kolombo, współdzielą ze sobą stadiony. Jest to zupełnie naturalne biorąc pod uwagę, że mecze derbowe odbywają się kilkukrotnie w ciągu jednej kolejki.

Wydaje mi się, że nadszedł odpowiedni moment, żeby przedstawić wam klimat panujący na niektórych stadionach. Oglądajcie uważnie do końca.

Aktualna tabela ligi prezentuje się następująco:

tabela

Przed podjęciem decyzji o wyborze spotkań, obejrzałem kilkanaście profesjonalnie przygotowanych skrótów. Wślizgi na wysokości kolana, mijający się z piłką bramkarze i zawodnicy z pola, którzy za punkt honoru stawiają sobie trafienie w futbolówkę, bardzo mi w tym pomogli. Uznałem, że skoro osoba układająca terminarz włożyła w jego przygotowanie tyle trudu i nadarzyła się okazja na zobaczenie bratobójczych pojedynków o wygrzebanie się z dna tabeli, to warto byłoby docenić ten trud i skorzystać z tego dobrodziejstwa. Harmonogram był ułożony wręcz idealnie pod zakładany wariant i na moim rozkładzie znalazły się mecze: Moragasmulla S.C. – Crystal Palace i Sri Lanka Police S.C. –Up Country Lions. Wszystkie zespoły pasowały do przyjętego klucza i w momencie rozgrywania spotkań znajdowały się na miejscach 13-18. Wewnętrzna walka o opuszczenie ‘strefy spadkowej’ ( której de facto nie ma) jednej z najgorszych lig na świecie. Brzmi nieźle, prawda?

Moragasmulla S.C.- CrystalPalace

MoragasmullaGround, bo tak nazywa się domowy stadion zespołu zajmującego ostatnią pozycję w lidze, jest permanentnie otwarty dla kibiców. Kasy biletowe nie istnieją, a jedynym stoiskiem gastronomicznym jest wózek z lodami, z którego głośników leci ‘Dla Elizy’ Beethovena. Będąc na wielu meczach piłki nożnej rozgrywanych w tej części świata, liczyłem na prawdziwą esencję piłkarskiej nieudolności i opuszczałem stadion będąc w pełni usatysfakcjonowanym. W szczytowym momencie na trybunach znajdowało się około 150 kibiców.

morag

publ

Zanim zawodnicy wyszli z szatni, żeby rozprostować nogi przed meczem (profesjonalną rozgrzewką nigdy tego nie nazwę), podszedł do mnie trener zespołu gości, który był bardzo zaintrygowany moją obecnością na stadionie. Sunil Senaweera okazał się być m.in. byłym sędzią międzynarodowym, członkiem komisji AFC i byłym sekretarzem generalnym Champions League. Biorąc pod uwagę jak zmarginalizowana jest Sri Lanka na futbolowej mapie świata, wydaje mi się, że nie mogłem trafić na lepszego rozmówcę. Trener nie należy do osób, które gryzą się w język i postanowił w bardzo przystępny sposób opowiedzieć o patologiach, które dręczą od kilku lat lankijską piłkę. Sunil, z którym bardzo szybko złapałem wspólny język –  łatwo jest wyczuć czy towarzysz ściemnia, żeby być miłym, czy też naprawdę ma zamiar porozmawiać o piłce z przybyszem, z zimnej krainy. Sam z siebie już na początku rozmowy wymienił nazwiska Bońka, Laty czy Gadochy, dając tym samym do zrozumienia, że wie z jakiego państwa pochodzę i nie jest dla niego problemem rozróżnienia Polski od Holandii. Zawodnicy zostali puszczeni samopas na rozgrzewkę, a trener rozpoczął rozmowę od podzielenia się problemami, które niszczą od wewnątrz piłkę nożną na Sri Lance- wyspie, której powierzchnia jest równa mniej więcej obszarowi połączonych ze sobą województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego  i wielkopolskiego. Jego główne zarzuty wobec zarządzających futbolem to:

  1. Korupcja na wysokich szczeblach. Będąc członkiem komisji, Sunil był jedną z osób, które popierały w 2013 roku kandydaturę Ranjitha Rodrigo na stanowisko prezesa lankijskiej federacji. Po upływie kilku lat, okres ten określa jako dramatyczny i najgorszy w historii lankijskiej piłki nożnej. Drużyna narodowa przegrała w początkowej fazie eliminacji do Mistrzostw Świata z Bhutanem, co wydawało być zadaniem skrajnie niemożliwym do wykonania.
  1. Brak zróżnicowanej strategii rozwoju. Działacze utożsamiają się jedynie ze stanowiskiem i pieniędzmi, które otrzymują. Głównym celem piastowania stanowisk jest potencjalna szansa na przedostanie się do struktur azjatyckiej piłki. Służba dla krajowego sportu ma być tylko wymuszonym przystankiem w drodze do zdobycia ciepłych stołków i bankietowego życia. Od 2013 fundusze pozyskiwane z Ministerstwa Sportu na rozwój piłki młodzieżowej zostały całkowicie zagarnięte przez włodarzy, przez co szkolenie praktycznie nie istnieje.
  1. Sędziowie. Ich poziom jest adekwatny do miejsca zajmowanego przez reprezentację w rankingu FIFA. Mecz oglądałem stojąc zaraz obok ławki rezerwowych Crystal Palace, w związku z czym miałem możliwość komentowania i  wymiany poglądów odnośnie tego co dzieje się na boisku. Gospodarze, nie mogąc poradzić sobie z kolejną porażką na własnym stadionie zaczęli prześcigać się w tym, kto dokładniej odwzoruje firmowe zagrania Abdula Azziza Tetteha i Kuby Tosika.  Ponieważ limit zmian w zespole gości był już wykorzystany, musieli oni kończyć spotkanie w 9-tkę, bo dwóch kolegów otarło się o wizytę na oddziale chirurgicznym szpitala w Kolombo. Sunil ze stoickim spokojem odpowiadał na moje pytania o brak pokazania choćby żółtych kartek: ‘Tutaj tak jest .Jak będziemy protestować, to następnym razem ten sędzia nas przekręci’.

sunil

Sunil, największy hejter lankijskiej piłki

11

Konflikt pomiędzy arbitrami a federacją narasta od długiego czasu. Jego eskalacją było odwołanie wszystkich ligowych spotkań zaplanowanych do rozegrania 25 listopada tego roku.  Decyzja została podjęta tego samego dnia, podczas gdy niektóre z zespołów były już w drodze na mecz wyjazdowe.  Zespół trenowany przez mojego rozmówcę, zaraz po opuszczeniu swojego miasta- Gampoli i wjeździe na krajową autostradę, zmuszony był do zawrócenia i rozegrania wewnętrznej gierki.  W dużo gorszej sytuacji znajdowała się drużyna Army S.C., która pokonała autokarem połowę dystansu (około 200km) do znajdującej się na północy wyspy Anuradhapury i kierowca busa mógł przypomnieć sobie trenowany często na kursie nauki jazdy, manewr zawracania z wykorzystaniem infrastruktury drogowej.  Dlaczego doszło do takiej sytuacji? Sędziowie postanowili zbuntować się przeciwko opóźnieniom w wypłatach, które mają sięgać 3-4 miesięcy, a według niektórych źródeł mogą dochodzić nawet do roku.  Przedstawiciele związku oczywiście wszystkiemu zaprzeczali, tłumacząc, że opóźnienia wynikają z długich terminów procesowania przelewów za pośrednictwem banków.

bon

Zespół Crystal Palace ma treningi kilka razy w ciągu tygodnia. Częstotliwość uzależniona jest od warunków pogodowych. W ‘bazie treningowej’ brakuje sztucznego oświetlenia, które umożliwiałoby prowadzenie zajęć w godzinach wieczornych, kiedy temperatura schodzi do poziomu powiedzmy 26 stopni Celcjusza.

Rozpoczęcie meczu, zaplanowane na godzinę 15, zostało przełożone o pół godziny ze względu na skwar panujący nad stadionem. Było na tyle gorąco, że po 15 minutach użytkowania kamera Gopro odmówiła posłuszeństwa i okres wyrównywania jej temperatury trwał przez następne 24 godziny. Poziom piłkarski jest ciężki do opisania. Dwa,trzy dokładne zagrania po ziemi stanowią gratkę dla kibiców. W przerwach między faulami, spalonymi i wymęczonymi akcjami , dominują dwie rzeczy: główkowanie i lagowanie. Piłkarz z zespołu A wykopuję piłkę na połowę przeciwnika, zawodnik z zespołu B oddaje tą piłkę, uderzając głową. Zmieniają się osoby biorące udział w akcji, ale schemat charakteryzuje się bardzo dużą powtarzalnością. Piłkarzom starczyło werwy na dokładnie 35 minut biegania, a wraz z upływem czasu, odstępy pomiędzy formacjami były coraz bardziej zauważalne. Bramkarzom obu drużyn brakowało sił aby wybić piłkę dalej niż za 40 metr swojej połowy, a niektórych  zawodników z pola, skurcze zaczęły łapać zaraz po przerwie.  W środku pola u gospodarzy bardzo zgrabnie poczynał sobie zawodnik przypominający posturą ‘starego Ronaldo’. Pomimo widocznej nadwagi, widać było, że lewa noga nie służy mu jedynie do podpierania. Chamara Gunesukara, bo tak nazywa się ten piłkarz, był całkowitym zaprzeczeniem środkowego pomocnika typu box-to-box. Przez większość czasu był przyspawany do linii środkowej i tylko sporadycznie wykraczał poza strefę, która była wyznaczona  w promieniu 20 metrów od koła środkowego. Wynik 2-5 jeszcze bardziej docisnął gospodarzy do samego dna tabeli. Nie mogąc pogodzić się z rezultatem gorszym niż gra, postanowili oni urządzić polowanie na nogi piłkarzy drużyny przeciwnej. Arbiter główny zachował jednak stalowe nerwy i nie pokazał jakiejkolwiek kartki. Myślę, że gdyby analogiczna sytuacja miała miejsce w Brazylii bądź Argentynie, mógłby mieć poważny problem z opuszczeniem stadionu.

Mała demonstracja infrastruktury i weryfikacja umiejętności zawodnika z numerem 19, grającego w białym trykocie.

Chwilę przed meczem zasłyszałem, że jeden z afrykańskich zawodników wypytywał trenera, kim jestem. Jeśli byłbym scoutem, wyszedłbym ze stadionu z pustym notesem.

Police Club – Up Country Lions

Kolejny dzień, kolejny mecz. Na stadionie należącym do miejscowej policji, zjawiliśmy się 15 minut przed planowanym rozpoczęciem meczu. Jedna z trybun była tego dnia  przeznaczona dla kibiców, druga zaś pełniła funkcję suszarni.

Dopiero na 10 minut przed meczem, zawodnicy łaskawie postanowili pojawić się na placu boju. Wykonali kilka przebieżek, pograli trzy minuty w ‘dziadka’ i uznali, że to wystarczy aby być odpowiednio przygotowanym do gry. Patrząc na posturę niektórych z nich, musi być w tym sens, żeby nie zmęczyć się już podczas rozgrzewki.

Komendant wraz ze swoimi współpracownikami mają na stadionie stworzone bardzo komfortowe warunki do oglądania podwładnych uganiających się za piłką. Rozwinięty czerwony dywan i krzesła do złudzenia przypominające królewskie trony, bez wątpienia pozwalają im zyskać poczucie władzy.

kom

Komendant policji w Kolombo pozdrawia czytelników Weszło

wewe

Mecz stał na równie niskim poziomie jak ten rozgrywany poprzedniego dnia. Były ze mną dwie dziewczyny, które mimowolnie lub nie, widziały w swoim życiu wiele spotkań. Zgodnie określiły to czego byliśmy świadkami jako wyrób piłkonożno podobny. Organizatorzy nie zadbali nawet o tak błahą rzecz jak zapas futbolówek. Kiedy piłka wyleciała poza ogrodzenie i jeden z kibiców po nią pobiegł, na plac została kopnięta jedyna zapasowa szmacianka, znajdująca się na stoliku sędziego technicznego. Wielkie było zdziwienie, kiedy okazało się, że nie jest ona odpowiednio napompowana.  Tablica wyników na stadionie jest bardzo praktyczna, co dwa tygodnie wystarczy wydrukować kartkę formatu A4 z nazwą przeciwnika i gotowe.

Zmiany nie są w żaden sposób sygnalizowane. Nie ma choćby metalowych lub plastikowych tabliczek z numerami, o elektronicznej tablicy z grzeczności nie wspominając.

Pierwszoplanowe role w obu zespołach odgrywali afrykańscy zawodnicy. Zaraz, zaraz. Zespół reprezentantów policji i wśród nich murzyn? Podpytałem kierownika zespołu i okazało się, że Nigeryjczyk prowadzi w Kolombo swoją firmę i zgłosił się z pytaniem o możliwość dołączenia do zespołu. Jeśli potraficie kopnąć prosto piłkę i marzyliście kiedyś o debiucie w najwyżej lidze piłkarskiej w jakimkolwiek kraju, to jedźcie na Sri Lankę. Jest wielka szansa, że wasze marzenia się urzeczywistnią.

sta

Stadionowa suszarnia

stra

Jedno musi zostać zawodnikom oddane. Pogoda nie sprzyjała grze w piłkę. Wilgotność powietrza była tak wysoka, że ciężko było wysiedzieć na trybunach. Biorąc pod uwagę to, jak mocno świeciło słońce i jaka była temperatura aż dziwne, że do Champions League nie został wprowadzony zwyczaj przerwy na uzupełnienie płynów. Chłopaki walczyli bardzo dzielnie, wielu z nich borykało się ze problemami mięśniowymi, ale nie zamierzali odpuszczać. Ambicja piłkarzy jest główną rzeczą, którą zapamiętałem z obu spotkań.

Sri Lanka Police S.C. ma wiernych fanów. Dwóch z nich przez całą długość trwania meczu zrobiło dobrą sesję treningową, chodząc po trybunach i odpowiednio instruując zawodników. Bardzo żałuję, że nie znam języka tamilskiego i pozostaje mi jedynie bazować na kontekście, gestykulacji i poziomie ekspresji.  Ludzie z taką charyzmą byliby w stanie bez problemu nakłonić Ádáma Gyurcsó do częstszej walki o górne piłki. Trener tego dnia mógł częściej niż zwykle zająć miejsce na krześle ogrodowym, pełniącym funkcję ławki rezerwowych. Wszystkie instrukcje dla zespołu szły z trybun. Oficjalnie mogę powiedzieć, że na Sri Lance również można znaleźć ekspertów, którzy z perspektywy trybun realizują swoje marzenia o byciu trenerem. Duet samozwańczych szkoleniowców 10 grudnia 2017 roku poniósł porażkę. Wynik 2-3 w meczu z równie nisko notowanym rywalem, raczej nie przekona komendanta, że warto dać im następną szansę.

czoł

Maciek Sobczak

Twitter: M_Sobczak90

Śledź azjatyckie przygody Maćka na FB

Najnowsze

Komentarze

16 komentarzy

Loading...