Żaden inny utwór nie potrafił go tak wzruszyć. Życzeniem jego rodziny było, by obok „Chariots of Fire” i „Shape of My Heart” towarzyszył Pawłowi w jego ostatniej drodze właśnie „Sen o Warszawie”. I dziś wybrzmiał dla niego po raz ostatni, najdonioślej, jak to tylko było możliwe. Absolutnie ponad podziałami.
fot. FotoPyK