Reklama

Żyro nieźle bawi się w Anglii. Kolejny przeciwnik padł łupem Polaka

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

16 stycznia 2016, 20:50 • 2 min czytania 0 komentarzy

Szukanie logiki w futbolu czasem wydaje się być dość karkołomne. Michał Żyro stanowi na to dobitny przykład, bo facet jeszcze dobrze nie otworzył walizek, nie rozpakował wszystkich manatków, a już wita się z angielskimi kibicami w taki sposób, o jakim do tej pory mógł co najwyżej pomarzyć. We wtorek wyważył drzwi do składu Wolverhampton i od razu dwa razy rąbnął do bramki Fulham. Nie minęły cztery dni, a Michał ma już na koncie kolejnego upolowanego przeciwnika – Cardiff City. Takiego ciągu zdarzeń to nie przewidziałby chyba nawet sam wróżbita Maciej…

Żyro nieźle bawi się w Anglii. Kolejny przeciwnik padł łupem Polaka

Jego Wolverhampton tym razem zebrał konkretne cięgi od swojego sąsiada w tabeli, ale w tej chwili to ma chyba najmniejsze znaczenie. Dwa ligowe mecze i trzy gole. Umówmy się – rezultat całkiem miły dla oka, bez względu na to, w jaki sposób Żyro trafił do siatki. A w dzisiejsze popołudnie akurat sprawę miał mocno ułatwioną, bo przyszło mu tylko dobić piłkę do bramki Davida Marshalla, który odbił ją po strzale innego zawodnika „Wilków”. Trener Kenny Jackett nie mógł być zadowolony, ale o poczynaniach Żyry powiedział tak: – Michał ma już trzy gole w dwóch meczach, co nie jest złym wynikiem jak na kogoś, kto zaczyna.

To prawda, nie jest to – jesteśmy tutaj bardzo zachowawczy – zły wynik. Tym bardziej jeśli dodamy, że przez ostatnie pół roku ze zdrowiem był na bakier i zagrał tylko w 5 meczach Ekstraklasy. Cóż, jeśli były Legionista utrzyma obecną tendencję w Championship, to niedługo wezmą się za niego specjaliści od zjawisk nadprzyrodzonych. Przecież to co robi wymyka się zasadom zdrowego rozsądku…

Reklama

Najnowsze

Anglia

Anglia

Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Bartosz Lodko
0
Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Komentarze

0 komentarzy

Loading...