Wpadło nam w ręce sprawozdanie z działalności zarządu i komisji rewizyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej. Oprócz tego, że prawie wszystkie związkowe komisje poświadczają w nim jedynie swoje nieróbstwo i niekompetencję, można tam znaleźć podsumowanie przychodów i wydatków naszej ulubionej instytucji.
Ostatnio – przy okazji “afery taśmowej” – sporo zastanawiano się nad możliwościami poprawy sytuacji w związku. Jak ten beton rozwalić? Jak pozbawić ich stanowisk? – Odciąć ich od kasy – odpowiadaliśmy i sami namawialiśmy do tego sponsorów, bo – jak widać na wykresie – to właśnie oni stanowią ważny element utrzymywania tych darmozjadów. Jednak nie tylko oni. Sami zobaczcie jak to wyglądało w zeszłym roku, a właściwie od stycznia do sierpnia, bo z takiego okresu rozlicza się PZPN w swojej elegancko wydanej książeczce. No, ale stać ich na porządną oprawę…
Ponad połowę całej kasy, otrzymują właśnie za sprzedaż praw marketingowych i od sponsorów, ale w oczy rzuca się coś innego. Mianowicie – 11% przychodów to dotacje z Ministerstwa Sportu, które to podobno zamierza zwalczyć tę całą patologię. No to podpowiadamy bardzo prosty sposób – ODCIĄĆ TE DOTACJE. Druga rzecz, to zysk z biletów na mecze reprezentacji – 12%. Co oznacza, że bojkot tych meczów jest również, w jakimś (niewielkim) stopniu, uciążliwy dla związkowej kasy.
Popatrzmy więc, na co nasi wspaniali działacze wydają tak nieciężko zarobione pieniądze.
Najwięcej kosztuje ich reprezentacja, ale to przecież za prawa do niej i jej meczów, dostają najwięcej. Natomiast ciekawe, co kryje się pod stwierdzeniem “oraz funkcjonowania…”? Organizacja tzw. lunchów? Wycieczki do Tajlandii? A może te służbowe podróże, mieszczą się w ponad pięciu milionach, wydanych na “współzawodnictwo międzynarodowe i…”?
Coś jednak nie możemy znaleźć wydatków pod tytułem “szkolenie młodzieży”. Pewnie kryją się w haśle “piłkarstwo amatorskie”, co akurat by się zgadzało, bo za takie pieniądze, to można szkolić młodych zawodników, co najwyżej, amatorsko.
No, ale w związku na pewno mają ważniejsze cele, na które przeznaczą niecałe 10 milionów, które zarobili przez te osiem miesięcy…