O kuriozalnej sytuacji na WeszłoTV opowiedział Cezary Kucharski. Jego zdaniem Tomasz Zawiślak podpisywał się za Roberta Lewandowskiego na piłkach, które trafiły do Banku Handlowego. Spółka Lewandowskiego miała za to zarobić 45 tysięcy.

Kucharski opowiedział: – Kiedyś była taka sytuacja w biurze. Wchodzę do pokoju, a Tomek Zawiślak podpisuje piłki podpisem Roberta Lewandowskiego. Zadałem pytanie, czy Robert mu na to pozwolił. Odpowiedział, że tak. Wyszedłem, ale za chwilę przychodzi faktura przychodowa: 45 tysięcy złotych, Bank Handlowy, 300 piłek z podpisem Roberta Lewandowskiego. Czułem się zażenowany. Podszedłem z fakturą do Tomka i przekazałem: „Tomek, ja nie chcę w tym uczestniczyć”. Dla mnie to jest oszustwo, bo ludzie myślą, że to jest podpis Lewandowskiego.
Cały wywiad zobaczycie tutaj:
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Kucharski: Musiałowski z rodziną chcieli transferu do Bayernu albo City
- Kucharski: Lewandowski zdobyłby Złotą Piłkę, gdybym w 2021 był jego agentem
Fot. Newspix